Samotny smakosz

Okładka książki Samotny smakosz Masayuki Kusumi, Jirō Taniguchi
Okładka książki Samotny smakosz
Masayuki KusumiJirō Taniguchi Wydawnictwo: Hanami komiksy
196 str. 3 godz. 16 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
Kodoku no Gourmet
Wydawnictwo:
Hanami
Data wydania:
2014-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2014-10-01
Liczba stron:
196
Czas czytania
3 godz. 16 min.
Język:
polski
ISBN:
9788360740866
Tłumacz:
Radosław Bolałek
Tagi:
manga komiks japoński kulinarna restauracje jedzenie
Średnia ocen

6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Szczyt bogów #4 Jirō Taniguchi, Baku Yumemakura
Ocena 8,5
Szczyt bogów #4 Jirō Taniguchi, Bak...
Okładka książki Szczyt bogów #3 Jirō Taniguchi, Baku Yumemakura
Ocena 7,4
Szczyt bogów #3 Jirō Taniguchi, Bak...
Okładka książki Szczyt bogów #2 Jirō Taniguchi, Baku Yumemakura
Ocena 7,8
Szczyt bogów #2 Jirō Taniguchi, Bak...
Okładka książki Szczyt bogów #1 Jirō Taniguchi, Baku Yumemakura
Ocena 7,9
Szczyt bogów #1 Jirō Taniguchi, Bak...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
52 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1953
1384

Na półkach: ,

Jednym ze sposobów na poznanie danego kraju jest skosztowanie jego kuchni. Jednakże nie każdy ma możliwość spróbowania najbardziej charakterystycznych dań z różnych miejsc świata. Pewną alternatywę może tu stanowić manga Jiro Taniguchiego.

Główny bohater jest handlowcem, który z powodów służbowych podróżuje po Japonii. Przy okazji może spróbować różnych dań. Z każdą potrawą wiążą się inne uczucia.

Fabuła jest tutaj jedynie pretekstem do ukazania różnorodności azjatyckiej kuchni. Przy tym jednak w trakcie lektury można poznać przeszłość bohatera, a także jego charakter. Jest tu przy tym parę scenek obyczajowych – szczególnie jedna z nich z bardzo wymagającym szefem kuchni zapadła mi w pamięć.

Manga podzielona jest na rozdziały poświęcone różnym rodzajom kuchni japońskiej. Każdy rozdział poprzedzony jest krótkim opisem dań, a także małym słowniczkiem japońskich nazw. Dania tu przedstawione odzwierciedlają styl życia i czy klimat danego miejsca. Można dowiedzieć co kto je w jakich okolicznościach. Pozwala to też zrozumieć mentalność różnych warstw japońskiego społeczeństwa.

Rysunki Masayukiego Kusumi bardzo szczegółowo pokazują poszczególne potrawy – można zorientować się co bohater je na danym kadrze. Również postacie w jego wykonaniu są narysowane bardzo starannie, chociaż mi trochę zabrakło dynamiki.

„Samotny smakosz” to moim zdaniem przewodnik kulinarny w formie komiksu. Co jakiś czas musiałem przerywać lekturę, bo robiłem się autentycznie głodny. Jeśli jednak ktoś szuka jakieś konkretnej fabuły, to może się rozczarować.

Jednym ze sposobów na poznanie danego kraju jest skosztowanie jego kuchni. Jednakże nie każdy ma możliwość spróbowania najbardziej charakterystycznych dań z różnych miejsc świata. Pewną alternatywę może tu stanowić manga Jiro Taniguchiego.

Główny bohater jest handlowcem, który z powodów służbowych podróżuje po Japonii. Przy okazji może spróbować różnych dań. Z każdą...

więcej Pokaż mimo to

avatar
963
263

Na półkach:

To chyba pierwsza manga Taniguchi'ego, która średnio mi podeszła. Narracja skupia się wokół pewnego samotnego przedsiębiorcy, którego pasją jest jedzenie.
Każdy rozdział poświęcony jest innej potrawie. Obserwujemy prostą historię - bohater robi się głodny, szuka miejsca gdzie mógłby zjeść i...robi to, opisując przy tym doznania kulinarne.
No i to by było na tyle, bo niestety za tymi kulinarnymi eskapadami nie idą chociażby najmniejsze przemyślenia czy jakieś drobne przygody (oprócz dwóch wyjątków).
Rysunki jak zwykle świetne, ale tym razem manga wybitnie traci na tym, że nie jest w kolorze. Detaliczne ilustracje jedzenia aż się o to proszą.

To chyba pierwsza manga Taniguchi'ego, która średnio mi podeszła. Narracja skupia się wokół pewnego samotnego przedsiębiorcy, którego pasją jest jedzenie.
Każdy rozdział poświęcony jest innej potrawie. Obserwujemy prostą historię - bohater robi się głodny, szuka miejsca gdzie mógłby zjeść i...robi to, opisując przy tym doznania kulinarne.
No i to by było na tyle, bo...

więcej Pokaż mimo to

avatar
261
23

Na półkach: , ,

Niezaprzeczalnym plusem mangi jest połączenie formy komiksowej z ciekawostkami i opisami japońskiego jedzenia. Ta zaleta szybko zostaje odebrana przez formę. Ilekroć fabuła chce nam coś powiedzieć o historii bohatera, temat urywa się wraz z końcem rozdziału. W efekcie widać, że jedzenie zdecydowanie zostało postawione ponad część fabularną, co jest minusem, bo można było obie te rzeczy w ładny sposób połączyć.
Kreska typowo w stylu autora, warto zwrócić uwagę na ładny sposób przedstawienia różnorakich dań.
Lektura jako ciekawostka.

Niezaprzeczalnym plusem mangi jest połączenie formy komiksowej z ciekawostkami i opisami japońskiego jedzenia. Ta zaleta szybko zostaje odebrana przez formę. Ilekroć fabuła chce nam coś powiedzieć o historii bohatera, temat urywa się wraz z końcem rozdziału. W efekcie widać, że jedzenie zdecydowanie zostało postawione ponad część fabularną, co jest minusem, bo można było...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2190
2014

Na półkach: ,

Samotny Smakosz podobnie jak kilka innych dzieł Taniguchiego jest na tyle specyficzne, że trudno nie być tutaj powtarzalnym i wykorzystać po raz kolejny trywialnego określenia, że „nie jest to tytuł dla każdego”. Już kilka pierwszych stron mangi pokazuje całą jej późniejszą treść i jeśli sam początek nie będzie dla kogoś intrygujący, to nie ma większego sensu czytać dalej. W Japonii Kodoku No Gurume (tytuł oryginalny) stało się pozycją kultową. Manga doczekała się nie tylko wielomilionowych nakładów, ale również własnego serialu telewizyjnego (ciągle emitowanego),który stale ma solidną porcję widzów. Tytuł znalazł również spore uznanie na zachodnim rynku, szczególnie w USA. W naszym pięknym kraju pachnącym dobrze doprawionymi flaczkami i aromatycznym bigosem pozycja znalazła niestety dużo mniej entuzjastów. W zasadzie rodzimych odbiorców można podzielić na dwie grupy. Liczne grono odbiorców, którzy nie dostrzegają w scenariuszu większej treści, a sam komiks uznają za zwyczajnie nudny. Oraz takich, którym smak odmienności dość mocno przypadł do gustu.


Scenariusz dzieła skupia się na postaci Inogashiry Gorō — przedsiębiorcy zajmującego się handlem przeróżnymi towarami. Specyfika jego pracy oraz brak jednego konkretnego punku sprzedaży sprawia, że dość często musi on podróżować. Nigdy nie zdecydował się on na założenie rodziny i stara się żyć z dnia na dzień, nie wybiegając zbytnio myślami w przyszłość. To tyle ile wiemy na temat tego bohatera i jest to zupełnie wystarczająca. Zasadniczo to do pełni czytelniczego szczęścia wystarczy wiedzieć, że dużo on podróżuje i jest smakoszem dobrego jedzenia.

To właśnie jedzenie jako prozaiczny aspekt życia pełni tutaj rolę prawdziwego głównego bohatera. Każda kolejna krótka nowela graficzna, to nowy odwiedzony region i nowe danie do spróbowania, które spożycie i doznania z tym związane stają się punktem kulminacyjnym danej historii. Wygląd, zapach i smak spożywanych dań niekiedy powodują u Gorō mniej lub bardziej nostalgiczne wspomnienie swojej przeszłości. W głównej mierze oczekując na swój posiłek, stara się on jednak obserwować swoje otoczenie.


Scenarzysta Masayuki Kusumi skupia się głównie na posiłkach, dość często rozbijając je na składniki pierwsze. Mieszanie owych produktów może prowadzić bohatera do odkrycia odmiennych smaków i nowych doznań kulinarnych. Dzięki temu elementowi monotematyczna historia w kolejnych odsłonach nie wydaje się zbytnio monotonna i nużąca. Duży plus dla scenarzysty, że przy większości dań zamawianych przez Gorō, umieścił on stosowne strzałki i opisy poszczególnych elementów widocznych na talerzu.

O sile i „smaku” komiksu nie świadczą tutaj tylko kolejne powodujące burczenie w brzuchu posiłki, ale również nastrój, w jakim są one spożywane. Odpowiedni klimat konsumpcyjny stworzony jest przez świetne rysunki Taniguchiego, który potrafił zawrzeć w swoich pracach sporą dawkę enigmatyczności i złożoności z pozoru prostego scenariusza. Każdy kolejny kadr to nie tylko dość szczegółowa wizualizacja konkretnego dnia, ale również obraz tego, co wokół siebie widzi Inogashira. To czy czytelnik potraktuje to tylko jako dodatek, czy też odda się bardziej złożonej refleksji nad kolejnymi widzianymi postaciami i ich zachowaniem, zależy tylko i wyłącznie od niego.


Jeśli chodzi o ogólną oceną rysunków, nie odbiegają one jakościowe od tych, jakie można znaleźć w innych dziełach artysty. Dopracowane w najdrobniejszych detalach tła, głównie prezentujące statyczne elementy świata i miejsc, które istnieją w rzeczywistości i można je odwiedzić w celu spożycia czegoś smacznego. Dobrze wyglądające projekty postaci, które prezentują zwyczajność, która codziennie przemieszcza się po ulicach miast i oczywiści rewelacyjnie odwzorowane rysunki poszczególnych dań.

Cała recenzja na stronie PopKulturowy Kociołek

https://gameplay.pl/news.asp?ID=119687

Samotny Smakosz podobnie jak kilka innych dzieł Taniguchiego jest na tyle specyficzne, że trudno nie być tutaj powtarzalnym i wykorzystać po raz kolejny trywialnego określenia, że „nie jest to tytuł dla każdego”. Już kilka pierwszych stron mangi pokazuje całą jej późniejszą treść i jeśli sam początek nie będzie dla kogoś intrygujący, to nie ma większego sensu czytać dalej....

więcej Pokaż mimo to

avatar
910
406

Na półkach: , , ,

Bohater idzie do knajpki i zamawia obiadek, kolejny rozdział - bohater idzie do knajpki i zamawia obiadek... Rozdział przełomowy - bohater idzie do supermarketu xD Jak dla przeciętnego zjadacza chleba komiks może się wydawać dość nudnawy, ale dla osoby zainteresowanej kuchnią japońską byłby na pewno ciekawszy. Jak dla mnie przeciętniak, może nie mam wystarczająco wyrobionego gustu dla takich dzieł skupiających się na prozie dnia codziennego:P

Bohater idzie do knajpki i zamawia obiadek, kolejny rozdział - bohater idzie do knajpki i zamawia obiadek... Rozdział przełomowy - bohater idzie do supermarketu xD Jak dla przeciętnego zjadacza chleba komiks może się wydawać dość nudnawy, ale dla osoby zainteresowanej kuchnią japońską byłby na pewno ciekawszy. Jak dla mnie przeciętniak, może nie mam wystarczająco...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2979
490

Na półkach: , ,

"W Japonii stworzono na postawie tego komiksu serial, który doczekał się już czwartego sezonu. Zbiór nowel graficznych jest bestsellerem, a jego sprzedaż w samym tylko Kraju Kwitnącej Wiśni przekroczyła już cztery miliony egzemplarzy."

Naprawdę? Kompletnie nie rozumiem tego fenomenu. Moim zdaniem ta manga jest zupełnie mdła i na dobrą sprawę pozbawiona treści. Jej fabułę można by opisać jednym prostym zdaniem: facet snuje się po mieście, jest głodny, a potem się objada. I tyle. W każdej krótkiej graficznej historyjce, składającej się na ten tom, dosłownie właśnie to. Owszem, za każdym razem czytelnikowi prezentowane są inne dania japońskiej kuchni, w pozbawionym koloru komiksie prezentują się one jednak zupełnie nieefektownie, a większość jest do siebie z wyglądu bardzo podobna. Nie budzący sympatii główny bohater napycha się owymi daniami, całość zaś okraszona jest jego refleksjami, w których nie ma nic ani odkrywczego, ani zajmującego. Do tego dodam drewniane spolszczenie dialogów i natłok bardzo irytujących onomatopei (ze szczególnie nieapetycznym "ciam, ciam, ciam") oraz wszelakich "Yhy", "O", "Eee...".

Wyobrażam sobie, że gdyby manga bardziej skupiła się na historii kuchni japońskiej, jej odmianach, gdyby prezentowała na przykład, jak dokładnie powstają wszelkie te potrawy, zamiast raczyć nas banalnymi myślami tytułowego żarłoka, gdyby jeszcze zechciała, przynajmniej w kadrach prezentujących gotowe danie, ucieszyć oko barwami - wtedy byłaby znacznie smaczniejsza. W istniejącej formie jest to pozycja w literackim menu trudna do strawienia, w dodatku bynajmniej nie tania.

Kurczę, trzeba było dorzucić jeszcze dwie dychy i zafundować sobie solidny, smaczny posiłek!

"W Japonii stworzono na postawie tego komiksu serial, który doczekał się już czwartego sezonu. Zbiór nowel graficznych jest bestsellerem, a jego sprzedaż w samym tylko Kraju Kwitnącej Wiśni przekroczyła już cztery miliony egzemplarzy."

Naprawdę? Kompletnie nie rozumiem tego fenomenu. Moim zdaniem ta manga jest zupełnie mdła i na dobrą sprawę pozbawiona treści. Jej fabułę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach: ,

Hanami wydało niesamowitą klimatyczną i apetyczną pozycję. Weźcie coś na ząb, bo gwarantuję, że zgłodniejecie. Samotny smakosz to niesamowita manga, która kusi by zacząć kosztować nowości.

Główny bohater, a przynajmniej główny bohater będący człowiekiem, nazywa się Inogashira Goro i jest handlowcem, który sprowadza przedmioty dla swoich klientów. Dzięki swoim podróżom służbowym, odwiedza różne regiony Japonii, zaś czytelnik za sprawą tych podróży będzie miał okazję poznać w niesamowity i wyjątkowo przyjemny sposób prawdziwego bohatera tego tytułu. Przedstawiam państwu kulinarną podróż, jej składniki i kulturę jedzenia w różny sposób!

Dzięki połączeniu pracy obu autorów: speca od kuchni – Masayuki Kusumi i niesamowitego rysownika Jiro Taniguchi mamy wrażenie że te potrawy aż pachną z kartek, a my czujemy atmosferę miejsc. Odwiedzamy lokalne knajpy, ale i poznajemy w nich różne smaki. Inne są obyczaje w lokalnym Kaitenzushi, gdzie wszystko jest za 130 jenów, a o specjalna porcję trzeba zawołać do kucharza. A inna jest uczta z gotowych dań z kombini- japońskich sklepów gdzie można podgrzać do razu gotowe dania.

Tak więc główni bohaterowie spotykają się tam gdzie jest jedzenie, a okazji do tego będzie sporo ponieważ pan Inogashira bardzo lubi jeść, to jego hobby. I zaprasza nas na wspólną podróż po niezwykłych smakach Azji. I tak mamy wspaniała mangę o człowieku, miejscach oraz relacjach w oprawie dobrych smaków.

Ciekawostką, która mnie zadziwiła, jest to iż co 10 stron znajdziemy przepisy na opisywane w mandze potrawy. Każdą potrawę mamy szczegółowo opisaną, więc możemy sobie ja wyobrazić, a może i ugotować? Ja osobiście chętnie bym je zjadła.

Samotny smakosz to manga dla osób które cenią historie, dobre jedzenie i ciekawe podejście. Ja niesamowicie dobrze się bawiłam czytając tę pozycję. Jednak doradzam mięć w zanadrzu coś dobrego do jedzenia. Z doświadczenia wiem, że ludzie robią się głodni od czytania o tych smakowitościach i o tym jak nasz gospodarz historii o nich opowiada i się nimi delektuje.

Smacznego!

Hanami wydało niesamowitą klimatyczną i apetyczną pozycję. Weźcie coś na ząb, bo gwarantuję, że zgłodniejecie. Samotny smakosz to niesamowita manga, która kusi by zacząć kosztować nowości.

Główny bohater, a przynajmniej główny bohater będący człowiekiem, nazywa się Inogashira Goro i jest handlowcem, który sprowadza przedmioty dla swoich klientów. Dzięki swoim podróżom...

więcej Pokaż mimo to

avatar
526
287

Na półkach: , ,

Całkiem przyjemnie czytało mi się o rodzajach jedzenia serwowanych w różnych zakątkach Japonii.

Całkiem przyjemnie czytało mi się o rodzajach jedzenia serwowanych w różnych zakątkach Japonii.

Pokaż mimo to

avatar
238
233

Na półkach:

Nudne. Facet chodzi, próbuje i opisuje swoje wrażenia, akcji czy fabuły nie bardzo tu widać. Po co to komu, nie wiem. Może jako reklama kulinariów, bo rysunki pierwsza klasa.

Nudne. Facet chodzi, próbuje i opisuje swoje wrażenia, akcji czy fabuły nie bardzo tu widać. Po co to komu, nie wiem. Może jako reklama kulinariów, bo rysunki pierwsza klasa.

Pokaż mimo to

avatar
6272
96

Na półkach: , ,

Zgłodniałem czytając. Dobrze, że skończyłem akurat przed obiadem :)

Zgłodniałem czytając. Dobrze, że skończyłem akurat przed obiadem :)

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    69
  • Chcę przeczytać
    31
  • Posiadam
    30
  • Manga
    15
  • Komiksy
    6
  • Komiks
    3
  • Hanami
    3
  • Japonia
    2
  • Taniguchi
    1
  • Komiksy posiadam
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Samotny smakosz


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, Rudyard Kipling, TieKo
Ocena 7,0
Księga Dżungli Jean-Blaise Djian, ...
Okładka książki Świat Akwilonu: Magowie: Eragan. Tom 02 Stephane Crety, Nicolas Jarry
Ocena 6,0
Świat Akwilonu... Stephane Crety, Nic...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,3
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...

Przeczytaj także