rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Byłam mile zaskoczona przy czytaniu drugiego tomu, bo przyznam szczerze, że po pierwszej części miałam spory niedosyt. Mam wrażenie, że w "Krawędzi otchłani" fabuła jest o wiele lepiej osadzona w świecie. Ten świat też jest bogatszy, ma więcej szczegółów, poznajemy szerszy kontekst i trochę historii. Ja osobiście lubię historie z mocno rozbudowanym światem, choć wiem, że inni lubią po prostu wartką i ciekawą akcje bez dygresji.
A to co już mi się szczególnie podobało to przenoszenie akcji w różne miejsca - trochę Goratha, trochę Marr, trochę Evelona - ten ostatni to dopiero nabrał charakteru!
Bardzo na plus.

Byłam mile zaskoczona przy czytaniu drugiego tomu, bo przyznam szczerze, że po pierwszej części miałam spory niedosyt. Mam wrażenie, że w "Krawędzi otchłani" fabuła jest o wiele lepiej osadzona w świecie. Ten świat też jest bogatszy, ma więcej szczegółów, poznajemy szerszy kontekst i trochę historii. Ja osobiście lubię historie z mocno rozbudowanym światem, choć wiem, że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja szybka i wartka, na moment wytraca tempo w trakcie podróży z Korien do Gór Cichych, na szczęście na krótko. Intrygi cudownie zawiązane, aż nie można się oderwać od czytania. Bardzo lubię gdy niektóre rzeczy nie są czarno białe, dlatego z mojej strony królowa Deva ma duży plus ;).

Niestety muszę przyznać, że wątki romantyczne nie przypadły mi do gustu. Dialogi między Amber i Orfenem są dość prozaiczne. Sceny intymne zyskałyby gdyby były bardziej niedopowiedziane, mniej dosłowne. A przy podwójnych zaręczynach po prostu przewróciłam oczami.
Przydałoby się też ograniczyć opisy ubiorów, imion i funkcji postaci trzecioplanowych, które wnoszą niewiele do historii. Takie wyliczenia kto w co się ubrał i czy dowodzi armią wschodnią czy zachodnią są zwyczajnie nudne.

Ale to powyżej to tylko małe mankamenty. Cała historia jest spójna, a bohaterowie ciekawi. Też cały świat jest niezmiernie intrygujący. Osobiście nie mogłam przestać się zastanawiać co też kryje się za tym Morzem Cieni. Na duży plus zasługują prawa magii, które jasno określają ramy działania magów i ich ograniczenia. Zostało to pomysłowo skonstruowane. Podobała mi się również warstwa "religijna", w postaci ciekawych zależności między światem ludzi i bogów. Nadaje to Wereldzie jej własny, unikatowy klimat.

Na pewno chętnie wróciłabym do Wereldy. Zwłaszcza, że epilog to cudeńko, które niezwykle sprytnie równoważy pozytywne zakończenie i pozostawia otwartą furtkę.

Akcja szybka i wartka, na moment wytraca tempo w trakcie podróży z Korien do Gór Cichych, na szczęście na krótko. Intrygi cudownie zawiązane, aż nie można się oderwać od czytania. Bardzo lubię gdy niektóre rzeczy nie są czarno białe, dlatego z mojej strony królowa Deva ma duży plus ;).

Niestety muszę przyznać, że wątki romantyczne nie przypadły mi do gustu. Dialogi między...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Drugi tom podobał mi się znacznie bardziej niż pierwszy. Przeczytałam jednym tchem. Przygoda nabrała tempa, a cała historia balansu, którego brakowało w pierwszej części, gdzie za dużo było, w moim odczuciu, romansów, a za mało przygody i Wereldy.
Druga część to o wiele więcej magi, wojny, owianego tajemnicą przeznaczenia i odniesień do bogów. Świat jest pełniejszy, bogatszy, a Amber dojrzalsza (choć nadal bywa naiwna).
Na duży plus zasługuje wątek maga Argosa - czytelnik jednocześnie ma go dosyć i jest mu go żal.
Poza nadużyciem słowa "zgrabnie", językowo bez zarzutu.

Drugi tom podobał mi się znacznie bardziej niż pierwszy. Przeczytałam jednym tchem. Przygoda nabrała tempa, a cała historia balansu, którego brakowało w pierwszej części, gdzie za dużo było, w moim odczuciu, romansów, a za mało przygody i Wereldy.
Druga część to o wiele więcej magi, wojny, owianego tajemnicą przeznaczenia i odniesień do bogów. Świat jest pełniejszy,...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Fajnie i przyjemnie się czytało. Historia lekka i wg mnie dobrze napisana (poza małym wyjątkiem, którym była dość spora ilość pytań w wewnętrznych monologach bohaterki). Naprawdę dobry debiut.
Jeżeli chodzi o główną bohaterkę, to Amber bywa naiwna, jak sama twierdzi cyniczna. Ma poczucie misji, ale ma się wrażenie, że jej myśli częściej zajmują mężczyźni, niż sama misja. Wiele miejsc poświęcone jest na jej sprawy sercowe, co trochę spycha resztę opowieści na drugi plan. A szkoda. Na korzyść zmienia się w dalszej części, gdzie do głosu dochodzi przeznaczenie, dlatego mój ulubiony fragment to zdecydowanie ten w jaskini wiedźmy.
Bardzo podobał mi się również wątek królowej Mirelii i jej skomplikowana pozycja na dworze.
Świat i historia wciągnęły mnie na tyle że z chęcią sięgnęłam po drugi tom (ps. Mogę zdradzić, że drugi jest super).
Była tylko jedna rzecz, która nie wiedzieć czemu mnie irytowała, czyli skrót imienia Amber w postaci Ambi.
Pozdrowienia dla przemiłej autorki ;)

Fajnie i przyjemnie się czytało. Historia lekka i wg mnie dobrze napisana (poza małym wyjątkiem, którym była dość spora ilość pytań w wewnętrznych monologach bohaterki). Naprawdę dobry debiut.
Jeżeli chodzi o główną bohaterkę, to Amber bywa naiwna, jak sama twierdzi cyniczna. Ma poczucie misji, ale ma się wrażenie, że jej myśli częściej zajmują mężczyźni, niż sama misja....

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka wydaje się trochę niedopracowana. Widać, że ktoś włożył pracę w ułożenie zagadek, ale sama historia jest dość płytka. Do tego dochodzi dziwny układ graficzny: słowa klucze na początku książki, w środku zagadki, na końcu dziennik. Dodajmy do tego telefon/komputer, no i jakąś kartkę z ołówkiem na obliczenia etc. i otrzymujemy zestaw, który trzeba wertować we wszystkie strony i który z rąk leci.
Poziom zagadek ogólnie trudny, gratulacje jeśli ktoś rozwiązał wszystkie bez podpowiedzi. Te łatwiejsze w mniejszości. Są i takie, przy których miałam ochotę cisnąć książką w kąt, a po przeczytaniu odpowiedzi i tak nie miałam pojęcia skąd takie rozwiązanie. Pozycja dla cierpliwych i takich co nie lubią jak jest za łatwo.
Plus za ilustracje. Są bardzo klimatyczne, choć ma się wrażenie, że miejscami przypadkowe.

Książka wydaje się trochę niedopracowana. Widać, że ktoś włożył pracę w ułożenie zagadek, ale sama historia jest dość płytka. Do tego dochodzi dziwny układ graficzny: słowa klucze na początku książki, w środku zagadki, na końcu dziennik. Dodajmy do tego telefon/komputer, no i jakąś kartkę z ołówkiem na obliczenia etc. i otrzymujemy zestaw, który trzeba wertować we wszystkie...

więcej Pokaż mimo to