rozwiń zwiń
sylwiawa

Profil użytkownika: sylwiawa

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 4 lata temu
40
Przeczytanych
książek
42
Książek
w biblioteczce
31
Opinii
169
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| 1 cytat
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: ,

Jesteśmy na tropie chorych fascynacji i poszukujemy mordercy pięknej pani (tytułowej Bella Donny). Tylko czy w kolejnej części dotyczącej śledztwa Klary Schulz może nas coś zaskoczyć?

Nadia Szagdaj przedstawia swoją kolejną kobiecą wersję kryminału retro. Gatunek bezwzględnie kojarzony z Eberhardem Mockiem i Markiem Krajewskim od początku był sporym wyzwaniem. Porównania do klasyki gatunku zwykle wypadają blado, dlatego warto zacząć od początku.

Tragiczne wydarzenia dzieją się w 1914 roku w Breslau. Tam, podczas wernisażu, można podziwiać nie obrazy Adolfa Ludemanna, lecz fragmenty jego ciała przymocowane do obrazu. Reszta należy już do Klary Schulz. I także w „Bella Donnie” Nadia Szadgaj kreuje przede wszystkim silną postać kobiecą, która pragnie górować nad wszystkimi bohaterami. Klara Schulz wyróżnia się od samego początku, będąc jednocześnie słabym ogniwem tej książki. Niewątpliwie stara się być silniejsza od mężczyzn, zgrywa współczesnego Sherlocka Holmesa w spódnicy, ale ta spódnica wielokrotnie grzęźnie w błocie. Nawet jeśli choruje, nie daje tego po sobie poznać, byle tylko nikt nie posądził jej o brak kompetencji. Klara Schulz to prawdziwa feministka retro. Bez problemu przedziera się przez zarośla, grzebie w ziemi w poszukiwaniu trupów, a także wykazuje spokój, gdy inni cierpią z powodu torsji na widok zwłok. Jest to postać kreowana na silniejszą niż inni. Ona ma przewyższać silną płeć. Pierwszy punkt prawdziwego kryminału jest spełniony. Bohaterka jest ciekawa, silna, zmagająca się z własnymi problemami. Jest jednocześnie mocna i słaba, bo gubią ją emocje. Przeżywa osobistą tragedię i rozważa swoje dalsze „być”. W całości to najgorsza strona Klary Schulz. Także ona ma swoje tajemnice za które można ją potępić.

Dużą zaletą „Bella Donny” jest oderwanie od całego cyklu. Można przeczytać książkę niezależnie od reszty, będąc jednocześnie w środku akcji. W większości kryminałów retro niezwykle ważna jest umiejętność przywołania klimatu, który panował w opisywanych czasach. I tak Nadia Szagdaj opisuje nadmorskie okolice i samo miasteczko Leba, a raczej pustki podczas chłodnego wypoczynku. Klimat, stroje i sposób bycia oddają te czasy; brakuje jednak w tym wszystkim głębi przeszłości. Ciężkie suknie grzęzną w piaskach nadmorskich spacerów, a świat artystów jest nadal zepsuty.

Największym plusem „Bella Donny” jest świat ukazany z perspektywy wdowy (którą niespodziewanie została Klara), a następnie z punktu widzenia detektywów. Na sam koniec mamy środowisko artystyczne, malarzy i co najważniejsze - ich postrzeganie piękna. Uczestniczymy także w procesie tworzenia. Wszystko kręci się wokół tytułowej „Pięknej Pani”. Nadia Szagdaj tworzy klamrę, a fabuła jest zorganizowana wokół zbrodni. Wszystkie okoliczności dążą do ujawnienia sprawcy. Pozorny chaos wynikający z morderstwa, z „wyrwania żywego organizmu z żywego ciała świata”* zostaje uporządkowany, a ludzie wracają na właściwe tory.

Trudno porównywać „Bella Donnę” do wspomnianego Marka Krajewskiego i innych klasyk retro kryminału. Bo wcale nie potrzeba tego robić. Plusów dodaje perspektywa, dzięki czemu możemy zajrzeć do każdego umysłu, również mordercy. Minusów można upatrywać w zbytniej czułości i emocjonalności, ale wybaczamy to dzięki emancypacji Klary. Kolejna z serii „Kronik Klary Schulz” to przyjemna, szybka i spójna lektura. To lekki kryminał retro we właściwym wydaniu. Sympatycy serii nie będą zawiedzeni.

*Fragment wywiadu Piotra Gocieka z Markiem Krajewskim

http://dlalejdis.pl/artykuly/bella_donna_recenzja

Jesteśmy na tropie chorych fascynacji i poszukujemy mordercy pięknej pani (tytułowej Bella Donny). Tylko czy w kolejnej części dotyczącej śledztwa Klary Schulz może nas coś zaskoczyć?

Nadia Szagdaj przedstawia swoją kolejną kobiecą wersję kryminału retro. Gatunek bezwzględnie kojarzony z Eberhardem Mockiem i Markiem Krajewskim od początku był sporym wyzwaniem. Porównania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

To opowieść o człowieku który pamięta każdą porażkę i z niej chce uczynić swoją siłę. Początek książki sprzyja wielkim oczekiwaniom. Można sądzić, że będzie to historia „od zera do bohatera”. Ci, którzy mają takie przeczucia, mogą wrócić do zachwycania się hollywoodzkimi opowieściami.

„Nazywam się Stephen Florida” to historia wyjątkowa i zarazem wyjątkowo trudna. Nie powinno się jednak używać tu górnolotnych słów, bo historia nie jest niezwykła, lecz sam sposób przedstawienia bohatera. Sam Stephen Florida prowadzi samotne życie okupione wyrzeczeniami. Najważniejsze jest dla niego osiągnięcie celu, czyli tytułu mistrza. Temu podporządkowuje wszystko. Trenuje do bólu, marząc o kolejnych zapaśniczych sukcesach i jednocześnie boi się porażki. Zastanawia się czy warto zrezygnować z miłości i przyjaźni...... Czy pasja wystarczy? Czy pasja może być życiem?

W opowieść trzeba się dosłownie wgryźć. Stephen Florida jest emocjonalny, ale też samotny, a w życiu kieruje się siłą i testosteronem. Czytając, niemal czujemy wylewający się pot podczas każdego treningu; otacza nas duszna aura sali treningowej. Bo tak właśnie miało być. Gabe Habash wprowadza w ograniczony świat jednego człowieka, który podporządkował swoje życie marzeniom. Dominuje psychologizacja postaci, zaglądamy w głowę Stephena, czasem go lubimy innym razem zupełnie nie rozumiemy. Nie wiadomo, czy chcemy go wysłać na leczenie, czy nadal mu kibicujemy. „Nazywam się Stephen Florida” to wyjątkowa opowieść. Szczera, zaskakująca, pełna pasji, chorej obsesji i smutku.

Gabe Habash zostawia nas z pytaniami bez odpowiedzi, pokazuje ciemną stronę sportu, ale także piękno marzeń. Być może zbyt górnolotnie brzmią wszystkie zapowiedzi i pozytywne opinie „New York Times'a”, „Library Journal” czy „Guardiana” na temat książki. Niepotrzebnie balon marketingowy został napompowany. Nie sposób w tym wszystkim pominąć jak zawsze ciekawego tłumaczenia Jędrzeja Polaka.

„Nazywam się Stephen Florida” zasługuje na własne odpowiedzi, a tych po jej przeczytaniu nie pojawia się wiele. Powieść niejednoznaczna, bardzo ciekawa i zdecydowanie nie dla każdego.

To opowieść o człowieku który pamięta każdą porażkę i z niej chce uczynić swoją siłę. Początek książki sprzyja wielkim oczekiwaniom. Można sądzić, że będzie to historia „od zera do bohatera”. Ci, którzy mają takie przeczucia, mogą wrócić do zachwycania się hollywoodzkimi opowieściami.

„Nazywam się Stephen Florida” to historia wyjątkowa i zarazem wyjątkowo trudna. Nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Kerry Wilkinson przedstawia kolejną odsłonę brytyjskiego kryminału.

Autor najlepiej sprzedających się książek elektronicznych w Wielkiej Brytanii tym razem przedstawia postać sympatycznej sierżant Jessici Daniel. „W potrzasku” otwiera serię powieści kryminalnych idotyczy morderstw dokonanych w zamkniętych domach, którym prasa nadała przewrotny tytuł zabójstw Houdiniego. I tu nie wiadomo, czy jest to forma żartu, czy sprawę należy traktować śmiertelnie poważnie. Faktem jest, że zabójca wydostaje się z domów nie pozostawiając żadnych śladów, przy szczelnie zamkniętym domu.... bez użycia klucza. Jak to mówi jeden z bohaterów: „Jest krew-są trupy-jest sprzedaż”.

Dużą dozę sympatii wzbudza postać prowadzącej śledztwo Jessici Daniel, młodej kobiety, która niedawno awansowała, ale jednocześnie obawia się odpowiedzialności za swoje pierwsze śledztwo. W oddali pojawia się sylwetka Harrego, byłego szefa i jednocześnie podziwianego śledczego. Kerry Wilkinson wprowadza tu dość ciekawy wątek nauczyciela i uczennicy w policyjnej hierarchii.

„W potrzasku” to interesujący początek serii. Owszem, można się przyczepić do banalności wątku, który wielbiciele kryminału odkryją od razu. W tym przypadku najważniejsza jest sama przyjemność czytania, podążania za tropami. Również pani detektyw pomimo samotności i pracoholizmu jest postacią, którą można polubić, a wręcz trzymać kciuki za powodzenie jej śledztwa. Dobry kryminał nie może się udać bez ciekawej, niebanalnej, zmagającej się z własnymi problemami policjantki. Natomiast sam motyw zamkniętych drzwi można uznać za ciekawy, nawiązujący czarnym humorem do cyrkowych umiejętności. W powieściach kryminalnych wymyślono już wiele i niezwykle trudno w tym temacie o oryginalność. Zabójstwa Houdiniego mimo przewidywalności są w pewnej mierze nowością. Postać typowego dziennikarza Garrego Ashforda utrudnia a zarazem pomaga w śledztwie. Czytelnik na początku ma przesłanki na wątek romansowy, a może to tylko wrażenie i będzie jedynie przelotny seks bez zobowiązań.

Niewątpliwie jest to połączenie powieści kryminalnej z elementami prozy obyczajowej. Zatem wszystko jest tu złagodzone - jest mniej krwi, mniej brutalności, a pani detektyw jest postacią w miarę poukładaną. Banalny wpis na okładce o trzymającym w napięciu kryminale, od którego nie sposób się oderwać, jest jednak prawdziwy. Tekst jest napisany lekkim piórem, ma przyjemne flow, tak, że chce czytać się dalej i dalej. To bardzo dobra propozycja. Świadczy o tym niezwykła popularność serii, natomiast wielbiciele gatunku będą czuli lekki niedosyt.

http://dlalejdis.pl/artykuly/w_potrzasku_recenzja

Kerry Wilkinson przedstawia kolejną odsłonę brytyjskiego kryminału.

Autor najlepiej sprzedających się książek elektronicznych w Wielkiej Brytanii tym razem przedstawia postać sympatycznej sierżant Jessici Daniel. „W potrzasku” otwiera serię powieści kryminalnych idotyczy morderstw dokonanych w zamkniętych domach, którym prasa nadała przewrotny tytuł zabójstw Houdiniego. I...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika sylwiawa

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


Ron Rash Serena Zobacz więcej
Ron Rash Serena Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
40
książek
Średnio w roku
przeczytane
4
książki
Opinie były
pomocne
169
razy
W sumie
wystawione
37
ocen ze średnią 7,3

Spędzone
na czytaniu
233
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
4
minuty
W sumie
dodane
1
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]