Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Może poruszone w książce tematy nie są nowe, odkrywcze, może nie są zaskakujące, ale "Szofar zabrzmiał" to żywe bogactwo prawdy o człowieku, moc niezwykłych przeżyć wewnętrznych, a także nauka jak podążać za głosem Pana. Dla mnie - cudna.

Może poruszone w książce tematy nie są nowe, odkrywcze, może nie są zaskakujące, ale "Szofar zabrzmiał" to żywe bogactwo prawdy o człowieku, moc niezwykłych przeżyć wewnętrznych, a także nauka jak podążać za głosem Pana. Dla mnie - cudna.

Rzeczywistość holokaustu widziana oczami 9-letniego chłopca, pełnego wrażliwości i dziecięcej naiwności. Obraz przejmujący, choć dzięki dziecięcej perspektywie – podany dość eufemistycznie. Wyraziste postaci, rozmaitość ludzkich historii, problemów i dylematów. Interesująca opowieść, wciągająca, starannie znacząca ślady w umyśle.

Rzeczywistość holokaustu widziana oczami 9-letniego chłopca, pełnego wrażliwości i dziecięcej naiwności. Obraz przejmujący, choć dzięki dziecięcej perspektywie – podany dość eufemistycznie. Wyraziste postaci, rozmaitość ludzkich historii, problemów i dylematów. Interesująca opowieść, wciągająca, starannie znacząca ślady w umyśle.

Wybitna. Z każdym słowem coraz bardziej zatapiająca się w głębię serca. Dotykająca ukrytych strun, wprawiająca je w tkliwe drżenie, nabierające mocy i grożące eksplozją. Z wilgotnym oczu wzruszeniem chciałoby się rzec "Mężczyzno, wybierz się w tę drogę - rzuć duszące pęta, skorupę bezpieczeństwa, wycofania, fałszywej pewności siebie i udaj w tę jedyną tak szczególną wyprawę - na poszukiwanie prawdziwej istoty, swojego serca - wspaniałego, męskiego i dzikiego!...".

Pierwszy raz sięgnęłam po książkę kilka lat temu - była nietkniętym prezentem przez i dla męża. Ja poddałam się po kilku stronach. Dziś z całą pewnością mogę stwierdzić, że odważna propozycja autora jest doskonałą lekturą także dla kobiet.

W oparciu o poznane historie życia wielu osób, wspomagając się literaturą, filmem i muzyką, w towarzystwie Pisma Świętego i ze znaczącym udziałem własnych doświadczeń Eldredge wyławia wspólny mianownik - istotę mężczyzny i jego powołania: stoczyć bitwę, przeżyć przygodę i uratować Piękną. Choć brzmi to może trywialnie, to jednak już samo czytanie książki staje się niezwykłą przygodą, potrafiącą rozhuśtać tęskne serce.

Bardzo wdzięczna jestem autorowi za tę pozycję w jego zbiorku. I życzę wszystkim mężczyznom zderzenia się z jej treściami oraz odwagi w podjęciu wyzwania.

Wybitna. Z każdym słowem coraz bardziej zatapiająca się w głębię serca. Dotykająca ukrytych strun, wprawiająca je w tkliwe drżenie, nabierające mocy i grożące eksplozją. Z wilgotnym oczu wzruszeniem chciałoby się rzec "Mężczyzno, wybierz się w tę drogę - rzuć duszące pęta, skorupę bezpieczeństwa, wycofania, fałszywej pewności siebie i udaj w tę jedyną tak szczególną wyprawę...