-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński1
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel1
-
ArtykułyMagdalena Hajduk-Dębowska nową prezeską Polskiej Izby KsiążkiAnna Sierant2
Biblioteczka
2022-06-11
2014-08-03
2014-08-10
2014-08-19
Mangę pierwszy raz przeczytałam w formie online, w języku polskim. Dziś natknęłam się w końcu w sklepie na wersję angielską [a szukałam w wielu sklepach!].
Co innego czytać online, a czuć kartki w dłoni. Przy okazji odświeża sobie jak przebiegał początek tej serii. Uwielbiam kreskę Katsury Hoshino. "D.Gray-Man" należy do jednego z moich ulubionych anime. Fakt, że manga nie występuje na polskim rynku zdecydowanie można nadrobić dzięki angielskim wydawnictwom.
Gorąco polecam serie "D.Gray-Man. Mangę jak i anime.
Mangę pierwszy raz przeczytałam w formie online, w języku polskim. Dziś natknęłam się w końcu w sklepie na wersję angielską [a szukałam w wielu sklepach!].
Co innego czytać online, a czuć kartki w dłoni. Przy okazji odświeża sobie jak przebiegał początek tej serii. Uwielbiam kreskę Katsury Hoshino. "D.Gray-Man" należy do jednego z moich ulubionych anime. Fakt, że manga nie...
2014-09-20
Drugi raz czytałam już ten tomik. Pierw online, teraz w końcu na papierze. Poświęcenie i empatia Allena rozbraja mnie po prostu. On nie traktuje idei misji jako samej misji, jak to jest w przypadku Kandy. Urzeka mnie fakt, że stara się chronić wszystkich mimo iż musi tyle poświecić i dać od siebie. Od zawsze śmieszył mnie spór pomiędzy Yu a Allenem. Jednak mimo wszystko Kanda i tak stanął do walki obok niego.
Drugi raz czytałam już ten tomik. Pierw online, teraz w końcu na papierze. Poświęcenie i empatia Allena rozbraja mnie po prostu. On nie traktuje idei misji jako samej misji, jak to jest w przypadku Kandy. Urzeka mnie fakt, że stara się chronić wszystkich mimo iż musi tyle poświecić i dać od siebie. Od zawsze śmieszył mnie spór pomiędzy Yu a Allenem. Jednak mimo wszystko...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-09-27
2014-09-28
Tak jak zakochałam się w serio "Alicja w Krainie Serc" tak zakochałam się i w tej serii. Uwielbiam Blood'a, a rozwinięcie wątku, dlaczego Alicja się nim tak interesuje mnie rozbroiło. Te wszystkie dopowiedzenia, których zabrakło w "Alicji w Krainie Serc" ! Mamuś ! Ale jednak te nawiązania do "Alice in the country of Clover" mnie smucą, bo tamtej mangi jest bardzo dużo i nie widziałam jej w sklepach w Londynie! :( Mangę polecam jak najbardziej, jest ujmująca tak samo jak pierwsza seria. Wyjaśnia sporo wydarzeń. Wiele dopowiada!
Tak jak zakochałam się w serio "Alicja w Krainie Serc" tak zakochałam się i w tej serii. Uwielbiam Blood'a, a rozwinięcie wątku, dlaczego Alicja się nim tak interesuje mnie rozbroiło. Te wszystkie dopowiedzenia, których zabrakło w "Alicji w Krainie Serc" ! Mamuś ! Ale jednak te nawiązania do "Alice in the country of Clover" mnie smucą, bo tamtej mangi jest bardzo dużo i nie...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-18
No po prostu się zakochałam. Manga jest tak cudna, że brak mi słów. Piękna kreska, postacie, ich charaktery. Najbardziej uwielbiam Blood'a.
Moment, kiedy Alice odwiedziła rezydencja Blood'a zaparł mi dech w piersiach. Dokładnie moment, w którym weszła do jego pokoju, a on tak słodko spał. Mimo niecnych planów i chęci zemsty jaką pałała Alice skończyło się dla niej wszystko dość nadzwyczajnie. Jednak musiał się zepsuć cały urok tej sceny, a szkoda, bo po prostu cały czas czekam, aż coś między nimi zajdzie!
Przejmuje mnie bardo obecność Jokera. Jego, bądź ich niecne plany bardzo mnie stresują. Szczerze obawiam się o los Alice. Mimo iż wpadła już w sidła Jokera mam nadzieje, że nie zrobi jej nic złego.
Ku mojemu zdziwieniu Alice polubiła Peter'a. Fakt, że na początku troszkę mnie irytował, ale zaczęła go trochę lubić. Nie można mu ująć, że nie jest przystojny. Wszystkie postacie mają swój urok, który łapie za serce i aż się chce, by tak była na prawdę.
Najbardziej mnie rozśmieszyła minihistoryjka, w której to Alice jest jeszcze małym dzieckiem, które odwiedza Vivaldi.
No po prostu się zakochałam. Manga jest tak cudna, że brak mi słów. Piękna kreska, postacie, ich charaktery. Najbardziej uwielbiam Blood'a.
Moment, kiedy Alice odwiedziła rezydencja Blood'a zaparł mi dech w piersiach. Dokładnie moment, w którym weszła do jego pokoju, a on tak słodko spał. Mimo niecnych planów i chęci zemsty jaką pałała Alice skończyło się dla niej wszystko...
2014-10-19
Moje marzenia spełniły się. Może nie w ten sposób, który chciałam, ale jednak w końcu Blood zrobił jakiś krok w kierunku Alice! Jestem świadoma jednak faktu, że zrobił to by ukryć swój sekret. Jednak nadal się zastanawiam, czemu Vivaldi stwierdziła, że wygląda na zrozpaczonego. Śmiem tylko przypuszczać, że zdaje sobie sprawę, co może spotkać Alice w więzieniu.
Najbardziej mnie zaskoczyła sama końcówka. Moment, w którym Alice zobaczyła swoją starszą siostrę Lorine, po prostu wbił mnie w krzesło. Jestem strasznie ciekawa, co będzie dalej!
Muszę przyznać, że możliwość poznania wewnętrznych refleksji Alice jest boska. Trudno o to w mandze jako, że jest to forma komiksowa, jednak jak największe uznanie z mojej strony. Przeżycia Alice sprawiają, że momentami mam ochotę płakać razem z nią. Z rozdziału na rozdział coraz bardziej zakochuję się w tej mandze.
Moje marzenia spełniły się. Może nie w ten sposób, który chciałam, ale jednak w końcu Blood zrobił jakiś krok w kierunku Alice! Jestem świadoma jednak faktu, że zrobił to by ukryć swój sekret. Jednak nadal się zastanawiam, czemu Vivaldi stwierdziła, że wygląda na zrozpaczonego. Śmiem tylko przypuszczać, że zdaje sobie sprawę, co może spotkać Alice w więzieniu.
Najbardziej...
2014-10-25
Nie mogę ukryć, że już pierwsza seria "Alicja w Krainie Serc" polskiego wydawnictwa StudioJG, mnie wprost porwało. Już wtedy bardzo przywiązałam się do tej mangi. Moje zaskoczenie, gdy znalazłam kontynuację w Londynie. "Alicja w Krainie Jokera" tak bardzo łapie mnie na serducho. Ten tom sprawił, że nawet doszłam już do łez, a to chyba pierwszy raz mi się darzyło przy mandze. Strasznie związałam się emocjonalnie z postacią Alicji i krainą, w której aktualnie mieszka. Też jak Alicja darzę Blood'a pewnym uczuciem. Mam taki ból serca, że tak nie może być naprawdę. Chyba nigdy nie wyrosnę z takich powieści.
W tym tomiku mój światopogląd na temat mangi, w porównaniu do tego, co wiedziałam z polskiej serii, uległ odwróceniu o sto osiemdziesiąt stopni! Jestem strasznie zafascynowana. Wręcz się zakochałam.
Nie mogę ukryć, że już pierwsza seria "Alicja w Krainie Serc" polskiego wydawnictwa StudioJG, mnie wprost porwało. Już wtedy bardzo przywiązałam się do tej mangi. Moje zaskoczenie, gdy znalazłam kontynuację w Londynie. "Alicja w Krainie Jokera" tak bardzo łapie mnie na serducho. Ten tom sprawił, że nawet doszłam już do łez, a to chyba pierwszy raz mi się darzyło przy...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-10-26
Szczerze ten tomik doprowadził mnie do łez. Teraz myśl, że dopiero kolejne dwa i ostatnie tomiki dostanę dopiero prawdopodobnie w przyszłym roku sprawia mi ból. Bardzo utożsamiłam się z Alicją i po prostu nie mogę przeżyć jej rozterek tak samo jak ona sama. Sceny z Blood'em po prostu mną wstrząsnęły. Moment, kiedy celował w Alicję mnie zszokował, również, kiedy sugerował jej, że chciał ją zabić. Jednak ostatecznie chciał jej. Najbardziej kulminacyjnym momentem była dla mnie scena, kiedy Alicja wyznała mu miłość, kiedy była już pewna swoich uczuć.
Nie pamiętam, kiedy książka ostatni raz wywołała u mnie aż takie uczucia. Piszę książka, ponieważ pierwszy raz mi się taka sytuacja zdarzyła w mandze. Siedzę i myślę sobie o tym świecie, w którym żyje Alicja. Tomik po prostu wywrócił mnie równowagi. Wielkie uznanie dla QuinRose, który był pomysłodawcą tego. Wielkie uznanie również dla Mamenosuke Fujimaru, która tak świetnie przedstawia ten świat swoją kreską. Szczerze nie jestem w stanie wyrazić tego, co czuje w tym momencie do tej mangi. Bardzo polecam, nawet w języku angielskim, bo nie wiadomo, czy w polskim się doczekamy!
Szczerze ten tomik doprowadził mnie do łez. Teraz myśl, że dopiero kolejne dwa i ostatnie tomiki dostanę dopiero prawdopodobnie w przyszłym roku sprawia mi ból. Bardzo utożsamiłam się z Alicją i po prostu nie mogę przeżyć jej rozterek tak samo jak ona sama. Sceny z Blood'em po prostu mną wstrząsnęły. Moment, kiedy celował w Alicję mnie zszokował, również, kiedy sugerował...
więcej mniej Pokaż mimo to2015-01-06
Tomik przyjechał do mnie z Londynu jako prezent gwiazdkowy. Radość jaką odczułam w momencie, kiedy mogłam go trzymać w łapkach był nie do opisania. Powodem był fakt, że ostatni zakończył się bardzo tajemniczo. I tym razem zostałam pozostawiona z wielkimi obawami.
Świat Alicji wywraca się do góry nogami, ponieważ wybrała Blood'a i już oficjalnie o tym powiedziała. Po kolei patrząc, najbardziej zaskoczył mnie Peter. To, co zrobił Alicji było dla mnie szokiem na tle tego, jak ciągle mówił jak to ją kocha. Następnie widziała się z Nightmare'm oraz Juluis'em, co wydawało się normalne. Ich stosunki się nie zmieniły, a Nightmare był aż nadzwyczaj kochany i miły. Kolejnym wielkim zaskoczeniem było dla mnie zachowania Ace'a. Gdyby nie Dee, Dum i Elliot to chyba bym już umarła sama. Szczerze strasznie mnie zaskoczyło jego zachowanie. Zmieniło się tak samo jak Peter'a. Kontakt z Borisem się nie zmienił, wręcz bardzo mnie urzekło jego spotkanie z Alicją, było przesłodkie i urocze. Dee, Dum i Elliot też są kochani wobec Alicji, może to ze względu, że wybrała Blood'a.
Co do samego Blood'a to miałam straszny niedosyt. Było go za mało, a jak się już pojawił to był to krótki epizod i to dosyć dramatyczny. Kolej na Vivaldi, która nie do końca mnie zaskoczyła, ale jednak. Jej decyzja mnie zabiła. To jak Alicja walczyła o swoje życie w ostatnim momencie i pokładała wiarę w Blood'zie aż mnie rozsadzało. Jednak czarę goryczy przelał widok Blood'a na egzekucji Alicji, który sobie spokojnie siedział z tym jego zawadiackim uśmiechem. Być może coś planuje. Jednak muszę pozostać w tym strasznym napięciu zapewne do tegorocznych wakacji, ponieważ prawdopodobnie wtedy uda mi się zdobyć ostatni tomik.
Pośmiałam się. Czasami się wzruszyłam na tyle, że bym mogła płakać. Jednak pozostawiono mnie z niepewnością i strachem.
Tomik przyjechał do mnie z Londynu jako prezent gwiazdkowy. Radość jaką odczułam w momencie, kiedy mogłam go trzymać w łapkach był nie do opisania. Powodem był fakt, że ostatni zakończył się bardzo tajemniczo. I tym razem zostałam pozostawiona z wielkimi obawami.
Świat Alicji wywraca się do góry nogami, ponieważ wybrała Blood'a i już oficjalnie o tym powiedziała. Po kolei...
2015-01-21
2016-10-14
2015-01-29
2016-10-10
Mangę czytam już od dobrych paru lat. Niestety dostępna jest tylko online bądź na rynkach zagranicznych. Ja pokusiłam się o wersję online.
Manga sprawiła, że mój niedosyt po obejrzeniu anime trochę znikł. Jednak z rozdziału na rozdział czuję ciągłą ciekawość, co się wydarzy. Dalsze nawiązania do czternastego, Apokryf. Może z czasem pokuszę się o kupienie mangi w języku angielskim.
Mangę czytam już od dobrych paru lat. Niestety dostępna jest tylko online bądź na rynkach zagranicznych. Ja pokusiłam się o wersję online.
więcej Pokaż mimo toManga sprawiła, że mój niedosyt po obejrzeniu anime trochę znikł. Jednak z rozdziału na rozdział czuję ciągłą ciekawość, co się wydarzy. Dalsze nawiązania do czternastego, Apokryf. Może z czasem pokuszę się o kupienie mangi w języku...