Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dotykam Twoich ust,palcem dotykam brzegu Twoich ust,rysuję je, jakby wychodziły spod mojej ręki, jakby po raz pierwszy Twoje usta miały się otworzyć, i wystarczy, bym zamknął oczy, aby zmazać to wszystko i zacząć od nowa; za każdym razem tworzę usta,których pragnę, usta wybrane pośród wszystkich, w absolutnej wolności przeze mnie wybrane, aby moja ręka narysowała je na Twojej twarzy, a które przez niezrozumiały dla mnie przypadek dokładnie odpowiadają Twoim ustom, uśmiechającym się pod moimi palcami.

Dotykam Twoich ust,palcem dotykam brzegu Twoich ust,rysuję je, jakby wychodziły spod mojej ręki, jakby po raz pierwszy Twoje usta miały się ...

Ten, kto wyzwala z siebie bestię, pozbywa się bólu bycia człowiekiem.

Ten, kto wyzwala z siebie bestię, pozbywa się bólu bycia człowiekiem.

If I had a world of my own, everything would be nonsense. Nothing would be what it is, because everything would be what it isn't. And contrary wise, what is, it wouldn't be. And what it wouldn't be, it would. You see?

If I had a world of my own, everything would be nonsense. Nothing would be what it is, because everything would be what it isn't. And contra...

To miała być jedna z tych imprez, przed którymi, kilka dni naprzód, mówi się: „ale się, kurwa, spaćkam”; „napierdolę się jak chuj”; „o żesz kurwa, ale nic nie będę czuł”; „w dupę jebana, się porzygam”.

To miała być jedna z tych imprez, przed którymi, kilka dni naprzód, mówi się: „ale się, kurwa, spaćkam”; „napierdolę się jak chuj”; „o żesz ...

No bo cóż mogłem stracić, jeśli, po pierwsze, nigdy niczego nie miałem?

No bo cóż mogłem stracić, jeśli, po pierwsze, nigdy niczego nie miałem?

Wszystko bym zrobił dla takiej kobiety, zawodził kierowca, gdyby sobie zażyczyła, jechałbym dwieście na godzinę, wprost w betonową ścianę; gdyby zechciała umrzeć w ten sposób. ( str 10)

Wszystko bym zrobił dla takiej kobiety, zawodził kierowca, gdyby sobie zażyczyła, jechałbym dwieście na godzinę, wprost w betonową ścianę; g...

Tam, gdzie obowiązuje dyktat pospolitego czasu codzienności, nieistnienie jest tak samo konkretne i precyzyjne, jak istnienie.

Tam, gdzie obowiązuje dyktat pospolitego czasu codzienności, nieistnienie jest tak samo konkretne i precyzyjne, jak istnienie.