-
Artykuły„Kobiety rodzą i wychowują cywilizację” – rozmowa z Moniką RaspenBarbaraDorosz2
-
ArtykułyMagiczne sekrety babć (tych żywych i tych nie do końca…)corbeau0
-
ArtykułyNapisz recenzję powieści „Kroczący wśród cieni” i wygraj pakiet książek!LubimyCzytać2
-
ArtykułyLiam Hemsworth po raz pierwszy jako Wiedźmin, a współlokatorka Wednesday debiutuje jako detektywkaAnna Sierant3
Biblioteczka
2012-12-29
2012-11-17
2012-09-10
Loki to bohater, którego nie da się nie lubić. Ma w sobie pierwiastek Geralta z Rivii, domieszkę Wolanda z "Mistrza i Małgorzaty", jest wszechmocny, zdolny, inteligentny. A do tego ten jego uśmiech- ostry, przebiegły, demoniczny... Widzę go bardzo wyraźnie. Tak, to w tym tkwi siła "Kłamcy" Jakuba Ćwieka- w głównym bohaterze. Jest on niejednoznaczny, dobry ale zły, zły ale dobry- lubię takich najbardziej. Bo choć Loki łasy jest na anielskie piórka, to potrafi też po krótkim marudzeniu i przewracaniu oczami pójść na kompromis i się jeszcze przy tym szczerze uśmiechnąć. Pojedyncze epizody pełne akcji z niezłym tempem budują powoli obraz legendy Lokiego- to kolejny plus książki. Pomieszanie światów różnych bóstw i wierzeń w swobodny i humorystyczny sposób jest dość oryginalne, a przecież temat Aniołów nie jest żadnym literackim odkryciem. Ale nie są oni tutaj tacy nieskazitelni i święci, bo pozwalają Kłamcy na działania oryginalne, czasami brutalne i zaskakujące- liczy się efekt, a nie środki. A przy tym panuje humor- Loki potrafi strzelić ciętą ripostę, kłócić się o swoje i targować zajadle o ilość piór w kopercie. Całość tworzy przyjemną, wciągającą lekturę. Jedyny minus o jej grubość. Ale taki jest już chyba marketing- przyciągający do kolejnych tomów opowieści. Przyciągnął i mnie.
Loki to bohater, którego nie da się nie lubić. Ma w sobie pierwiastek Geralta z Rivii, domieszkę Wolanda z "Mistrza i Małgorzaty", jest wszechmocny, zdolny, inteligentny. A do tego ten jego uśmiech- ostry, przebiegły, demoniczny... Widzę go bardzo wyraźnie. Tak, to w tym tkwi siła "Kłamcy" Jakuba Ćwieka- w głównym bohaterze. Jest on niejednoznaczny, dobry ale zły, zły ale...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2012-09-24
Druga część,( którą także po części przeczytałam na empikowej podłodze)jest równie przyjemna, jak pierwsza. Loki nadal rzuca cięte riposty, ma świetny refleks i dobre pomysły. Mniej w tym tomie jest nawiązań do jego legendy i pochodzenia, a sporo akcji i odwołań do postaci/zdarzeń z naszej dzisiejszej, masowej pop-kultury. To miłe smaczki. Nadal jednak odczułam za małą ilość stron- chcę więcej. I tym oto sposobem ściągnę z empikowej półki kolejny tom i zasiądę na moim stałym podłogowym miejscu. Lokiego lubię coraz bardziej.
Druga część,( którą także po części przeczytałam na empikowej podłodze)jest równie przyjemna, jak pierwsza. Loki nadal rzuca cięte riposty, ma świetny refleks i dobre pomysły. Mniej w tym tomie jest nawiązań do jego legendy i pochodzenia, a sporo akcji i odwołań do postaci/zdarzeń z naszej dzisiejszej, masowej pop-kultury. To miłe smaczki. Nadal jednak odczułam za małą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Wydaje mi się jakby tempo spadło, co jest dość sprzeczne z tym co się w tej części wyprawia. Apokalipsa to przecież nie przelewki. Mam też dziwne wrażenie, że trochę za mało w tym tomie było Lokiego, przez co zmniejszyła się też dawka humoru, cwaniactwa i wykałaczek. Końcówka zawiesiła mnie jednak w miejscu, które zmusza do sięgnięcia po czwarty tom. Ogólnie to pierwsze dwa tomy były lepsze, bardziej wciągające. "Ochłap sztandaru" trochę odbębniłam-ze sporą przerwą w czytaniu jakoś w środku książki.
Wydaje mi się jakby tempo spadło, co jest dość sprzeczne z tym co się w tej części wyprawia. Apokalipsa to przecież nie przelewki. Mam też dziwne wrażenie, że trochę za mało w tym tomie było Lokiego, przez co zmniejszyła się też dawka humoru, cwaniactwa i wykałaczek. Końcówka zawiesiła mnie jednak w miejscu, które zmusza do sięgnięcia po czwarty tom. Ogólnie to pierwsze dwa...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to