Medzison

Profil użytkownika: Medzison

Nibylandia Kobieta
Status Czytelniczka
Aktywność 9 godzin temu
1 083
Przeczytanych
książek
2 708
Książek
w biblioteczce
56
Opinii
397
Polubień
opinii
Nibylandia Kobieta
Ta użytkowniczka nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach: , , ,

Leland Gaunt, Leland Gaunt, Leland Gaunt, Leland Gaunt, Leland Gaunt... chyba coś ze mną nie tak. I to właśnie po lekturze "Sklepiku z marzeniami". Nie wiem dlaczego, ale przy jakiejkolwiek zwykłej czynności przyplątuje mi się w myślach i uparcie powtarza nazwisko bohatera, który wywołał w sennym miasteczku lawinę przemocy i nienawiści. Czyżby jego umiejętności hipnotyzera działały nawet poza kartkami książki? Chyba zaczynam się bać...

Jak do tej pory słabo znałam Kinga. To właściwie moja pierwsza wizyta w Castle Rock. Ale już wiem, że zostanę tu albo w tych okolicach znacznie dłużej. Bo Kinga czyta się świetnie! Imponuje mi Jego wyobraźnia i pomysłowość- skąd mogą brać się takie scenariusze? Gdzie On trzyma to wszystko? W jakiej głowie?

W "Sklepiku z marzeniami wszystko zaczyna się od drobnostek, które urastają do osobistych obsesji, a te z kolei pozwalają zbudować oplatającą całe Castle Rock sieć zależności. I to zależności drobnych figli- opłat za towar, które prowadzą w ostatecznym rozrachunku do wielkiego BUM! I to dosłownie. Ale żeby nie streszczać całości- polubiłam bohaterów: szeryf Allan trafił w mój gust, co do dobrych, fajnych facetów, a Pan Gaunt to wręcz idealny czarny charakter, który zmienia kolor oczu, ma nieprzyjemne łapska i powierzchowność miłego staruszka. Oprócz nich występuje cały zestaw mieszczuchów- mniej lub bardziej zakręconych, którzy uwikłani zostają w intrygi wbrew swej woli. Wszystko za cenę spełnionych pragnień- pragnień posiadania rzeczy wymarzonych, ale i zupełnie zbędnych. Chyb większość ludzi na ziemi potrafi znaleźć w swoim otoczeniu taką drobnostkę, która wywołuje u nich szybsze bicie serca, miłe wspomnienie lub nawet obsesję...I tym sposobem z prostego pomysłu King zbudował klimatyczną, dość długą historię odwiedzin Diabła w małej mieścinie.
Polecam. A sama łapię do ręki kolejną książkę Kinga i zatapiam się w kolejnej lawinie Jego obserwacji, pomysłów i zaskakujących zwrotów akcji...

Leland Gaunt, Leland Gaunt, Leland Gaunt, Leland Gaunt, Leland Gaunt... chyba coś ze mną nie tak. I to właśnie po lekturze "Sklepiku z marzeniami". Nie wiem dlaczego, ale przy jakiejkolwiek zwykłej czynności przyplątuje mi się w myślach i uparcie powtarza nazwisko bohatera, który wywołał w sennym miasteczku lawinę przemocy i nienawiści. Czyżby jego umiejętności...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Debiut? Bardzo udany!
Zaczyna się bezceremonialnie od twarzy głównego bohatera- jego zaciętej miny i blizny. Potem powoli wokół niego narasta świat- Anglia epoki wiktoriańskiej, ale dosyć mocno i znacząco obdarowana przez pisarza technicznymi nowinkami. Do tego intryga oparta na rzeczywistej legendzie i uwikłany we własny dramat czarny charakter. Nie da się nie polubić tej wybuchowej mieszanki. To kolejna książką, którą chciałam czytać jak najwolniej, ale strony jak na złość uciekały mi w zastraszającym tempie wartkiej akcji. Kiedy na końcu, doczytując mały dodatek dowiedziałam, się, że właściwie wszystkie postaci są oparte na rzeczywistych pierwowzorach nie pozostało mi nic innego, jak podziw dla zręczności autora. Epoka wiktoriańska to świetny materiał na tło dla opowieści, a Mark Hodder zastosował to tło po mistrzowsku. Zapewne jeszcze więcej frajdy sprawia czytanie "Dziwnej sprawy skaczącego Jacka" prawdziwym londyńczykom, którzy mogą prześledzić drogę Burtona, Swinburne'a oraz skoki Oxforda poprzez ich rodzime miasto i jego okolicę. Bohaterowie to zestaw przeciwieństw i kontrastów. Burton to rodzaj wiktoriańskiego Indiany Jones'a- doświadczony podróżnik, który nie boi się przygód, zna swoje możliwości i sporo sztuczek. Towarzyszący mu Swinburne- mały poeta jest postacią dość komiczną, ciapowatą, ale przy tym bardzo odważną i waleczną. No i skaczący Jack. Początkowo nie przypadł mi do gustu, z racji pewnych podjętych przez niego decyzji...z czasem jednak coraz bardziej rozumiałam jego desperację i coraz bardziej było mi go żal. W całości zabrakło mi lepszego zakończenia dla jego losu...
Podsumowując- autor bardzo sprytnie połączył wątki i poradził sobie z podróżami w czasie- tematem niełatwym i lubiącym się "wysypać".
Widzę z tego świetny film! I chociaż nie wiem kto musiałby się za takowe dzieło zabrać, żeby nie popsuć całości efekciarstwem i odpowiednio zbudować klimat, to sama fabuła jest materiałem gotowym do przedstawienia na ekranie. Książkę polecam wszystkim czytelnikom fantastyki i sięgam po kolejny tom, bo dobrze mi się mieszka w wiktoriańskiej Anglii :)

Debiut? Bardzo udany!
Zaczyna się bezceremonialnie od twarzy głównego bohatera- jego zaciętej miny i blizny. Potem powoli wokół niego narasta świat- Anglia epoki wiktoriańskiej, ale dosyć mocno i znacząco obdarowana przez pisarza technicznymi nowinkami. Do tego intryga oparta na rzeczywistej legendzie i uwikłany we własny dramat czarny charakter. Nie da się nie polubić tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Portret pisany.

Tomek nie żyje…Tyle na początek. Aż tyle. Opowieść, zaczyna się samobójczą śmiercią jednego z głównych bohaterów. To dość rzadkie posunięcie ze strony autora. Ten gorzki scenariusz zapewniło jednak życie. Bohaterami najnowszego reportażu Magdaleny Grzebałkowskiej są Zdzisław i Tomasz Beksińscy.
„Beksińscy. Portret podwójny” rozpoczyna się od tragedii, śmierci- standardowego finału biografii. W całości jest jednak złożoną niemal chronologicznie opowieścią- reportażem. Niemal, bo nie brak w niej retrospekcji, łączenia wątków, wtrąceń, mieszania perspektyw. Początek- wybór tak dramatycznego momentu na pierwszą stronę historii może wydawać się chwytem marketingowym. Po przeczytaniu listu Zdzisława, który o śmierci syna pisze jakby beznamiętnie, jak o czymś, czego się od dawna spodziewał, można już tylko utonąć w lekturze. Ciekawość nie daje spokoju. Szybko jednak znika wrażenie złapania czytelnika na sensacyjny początek. Bo obok tego, że "klątwę Beksińskich" można kojarzyć i znać z medialnych przekazów to, to właśnie tekst Grzebałkowskiej rzuca na całość więcej „światła”. Neutralnego światła, gdyż nie jest przy tym „czytadłem” nastawionym na komercyjny poklask czy dramatyzowanie, ale sumiennym, pozbawionym oceny zapisem relacji międzyludzkich. To spojrzenie na życie dość dziwnej, charakterystycznej, ale też mimo wszystko bardzo kochającej się rodziny.
Magdalena Grzebałkowska to reporterka Gazety Wyborczej, autorka biografii księdza Jana Twardowskiego i wielu artykułów oraz reportaży. Temat Beksińskich wyrósł dla niej dość przypadkowo- znalazł się w „puli” tematów wydawnictwa Znak. Postanowiła go podjąć. Znała pobieżnie obu bohaterów- Zdzisława kojarzyła z reprodukcji malarstwa, głos Tomka z radiowej „Trójki”. Obaj okazali się być wyzwaniem od samego początku.

Zdzisław jako dziecko był paniczem. Tomkowi wolno było wszystko. Zdzisław słuchał muzyki przy malowaniu. Tomek miał płyty „Pink Floydów” jako pierwszy w Polsce. Obok nich zawsze była Zosia. Kobieta doskonała dla Zdzisława. Zawsze dla niego. Zawsze dla nich. Zdzisław od początku traktował syna jak równego sobie dorosłego, chciał mieć w nim kompana, bardziej kolegę niż dziecko. Tomek we wszystkim naśladował ojca… Cała trójka żyła w trudnych czasach, kiedy niemal każdy siłował się z rzeczywistością. Ich sytuacja była jeszcze trudniejsza- bezrobotny artysta, postrzegany jako dziwak, nie potrafił zarobić na utrzymanie rodziny. Oprócz tego trapiły go fobie i lęki, które obrazował w swoim malarstwie- szokującym jak na tamte czasy. W zaściankowym Sanoku Beksińscy zawsze więc byli wytykani palcami. Zawsze byli inni. Poziom komplikacji relacji w ich domu zmieniał się z czasem, wraz z dorastaniem Tomka- to, że wychowano go bezstresowo objawiło się egoizmem w dorosłości… Ten krótki opis to zaledwie skrawek wyjęty z obszernej opowieści. „Portret podwójny” prowadzi czytelnika przez życie pełne wahań nastrojów, natręctw, niepewności, strachu i zagubienia. Taki był świat Zdzisława, Tomka i Zosi.

Grzebałkowska pisze konkretnie. Język, którym się posługuje jest jak wyjęty z ust obu Beksińskich. Stawia proste zdania i ich równoważniki, bo te są najlepszym środkiem podczas opowiadania złożonych historii. Rzucone czasami pojedyncze słowo potrafi wstrząsnąć, przytrzymać myśli czytelnika na jednym, małym szczególe. Narracja jest żywa, pozbawiona ozdobników i sentymentalizmu, a równocześnie pełna emocji. Taka wnikliwa, osadzona w klimacie relacja była możliwa dzięki dokumentacji, jaką prowadził Zdzisław Beksiński. Autorka przebrnęła przez zdjęcia, listy, dzienniki foniczne i filmowe. Zdzisław zaczął prowadzić zapis swojego życia w latach 50-tych. Dziennikarka bardzo często spisuje w swym reportażu dialogi i opisuje gesty wprost z nagrań. Zebrała także wspomnienia przyjaciół i znajomych. Zamieszkała nawet w małej wiosce pod Sanokiem- rodzinnym mieście artysty. Z całości ogromu materiałów źródłowych wybudowała fabułę, która kończy się zaskakującą puentą. A całość, pomimo złożonej fabuły, wciąż jest reportażem.

„Portret podwójny” powstał w ciągu sześciu miesięcy, podczas których reporterka zmieniła swoje zdanie o Zdzisławie i Tomku. Legła dla niej w gruzach mistyczna historia o fatum ciążącym nad tą rodziną. I to właśnie udowadnia też w swojej książce. „Byli jak wszyscy kowalami swojego losu. I jedyne, co mogli prorokować, to przebieg własnego życia, które po prostu ułożyli tak, a nie inaczej. I bardzo mi zależało na tym, żeby to pokazać. To, jak byli zwyczajni.”- mówi w wywiadzie dla polskiego „Times’a”. Jej książka to reportaż o rodzinie, o poszukiwaniu, o miłości, o braku zrozumienia. Zmieniła dzięki swojej książce sensacyjną, dramatyczną, zdeptaną przez brukowce historię w opowieść pełną współczucia i zrozumienia. Z nutą pewnej tajemniczości. I to właśnie podarowuje czytelnikom.

Recenzja dla:
http://aspwroclaw.blox.pl/2014/05/Portret-pisany.html

Portret pisany.

Tomek nie żyje…Tyle na początek. Aż tyle. Opowieść, zaczyna się samobójczą śmiercią jednego z głównych bohaterów. To dość rzadkie posunięcie ze strony autora. Ten gorzki scenariusz zapewniło jednak życie. Bohaterami najnowszego reportażu Magdaleny Grzebałkowskiej są Zdzisław i Tomasz Beksińscy.
„Beksińscy. Portret podwójny” rozpoczyna się od tragedii,...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Medzison

z ostatnich 3 m-cy
Medzison
2024-04-09 17:18:34
Medzison oceniła książkę Tajemnica morderstwa w Windsorze na
6 / 10
2024-04-09 17:18:34
Medzison oceniła książkę Tajemnica morderstwa w Windsorze na
6 / 10
Medzison
2024-04-07 13:02:06
Medzison oceniła książkę Sztuka obsługi waginy na
7 / 10
2024-04-07 13:02:06
Medzison oceniła książkę Sztuka obsługi waginy na
7 / 10
Medzison
2024-04-06 01:02:58
Medzison oceniła książkę Strużki na
7 / 10
2024-04-06 01:02:58
Medzison oceniła książkę Strużki na
7 / 10
Strużki Maria Halber
Średnia ocena:
7.1 / 10
180 ocen
Medzison
2024-04-05 11:56:15
Medzison dodała książkę Lucy i morze na półkę Chcę przeczytać
2024-04-05 11:56:15
Medzison dodała książkę Lucy i morze na półkę Chcę przeczytać
Lucy i morze Elizabeth Strout
Cykl: Lucy Barton (tom 4)
Średnia ocena:
7 / 10
23 ocen
Medzison
2024-03-14 11:29:43
Medzison oceniła książkę Psie pazury na
7 / 10
2024-03-14 11:29:43
Medzison oceniła książkę Psie pazury na
7 / 10
Psie pazury Thomas Savage
Średnia ocena:
7.2 / 10
280 ocen
Medzison
2024-03-03 10:35:27
Medzison oceniła książkę Biedne istoty na
7 / 10
2024-03-03 10:35:27
Medzison oceniła książkę Biedne istoty na
7 / 10
Biedne istoty Alasdair Gray
Średnia ocena:
6.9 / 10
426 ocen
Medzison
2024-02-20 16:45:11
Medzison dodała książkę Diuna na półkę Teraz czytam, Posiadam, Futurologia
2024-02-20 16:45:11
Medzison dodała książkę Diuna na półkę Teraz czytam, Posiadam, Futurologia
Diuna Frank Herbert
Średnia ocena:
8.4 / 10
150 ocen
Medzison
2024-02-20 16:43:21
Medzison oceniła książkę Białość na
7 / 10
2024-02-20 16:43:21
Medzison oceniła książkę Białość na
7 / 10
Białość Jon Fosse
Średnia ocena:
6.5 / 10
339 ocen
2024-02-01 22:41:40
Medzison Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"
2024-02-01 22:41:40
Medzison Zagłosowała w plebiscycie "Książka Roku 2023"

ulubieni autorzy [36]

Boris Akunin
Ocena książek:
7,0 / 10
36 książek
5 cykli
470 fanów
Stanisław Lem
Ocena książek:
7,3 / 10
138 książek
9 cykli
3276 fanów
Tove Ditlevsen
Ocena książek:
7,7 / 10
8 książek
0 cykli
22 fanów

Ulubione

Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Jane Austen Duma i uprzedzenie Zobacz więcej
Ken Kesey Lot nad kukułczym gniazdem Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Markus Zusak Złodziejka książek Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
George R.R. Martin Gra o tron Zobacz więcej
Andrzej Sapkowski Krew elfów Zobacz więcej
Wiesław Myśliwski Traktat o łuskaniu fasoli Zobacz więcej

Dodane przez użytkownika

Jarosław Grzędowicz Pan Lodowego Ogrodu. Tom 4 Zobacz więcej
Angelika Kuźniak Stryjeńska. Diabli nadali Zobacz więcej
Adam Przechrzta Chorągiew Michała Archanioła Zobacz więcej
Jakub Małecki Rdza Zobacz więcej
Angelika Kuźniak Stryjeńska. Diabli nadali Zobacz więcej
Andrzej Muszyński Podkrzywdzie Zobacz więcej
Anna Kamińska Simona. Opowieść o niezwyczajnym życiu Simony Kossak Zobacz więcej
Andrzej Muszyński Podkrzywdzie Zobacz więcej

statystyki

W sumie
przeczytano
1 083
książki
Średnio w roku
przeczytane
37
książek
Opinie były
pomocne
397
razy
W sumie
wystawione
1 041
ocen ze średnią 7,1

Spędzone
na czytaniu
5 249
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
30
minut
W sumie
dodane
8
cytatów
W sumie
dodane
14
książek [+ Dodaj]