rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Książka jest bez wątpienia ciekawą próbą zgłębienia tematu ludobójstwa, którego dopuściła się demokratycznie wybrana przez naród niemiecki partia, jaką była nsdap
Od ostatnich wyborów w 33 do "skromnych" początków, jakim był program T4 (eutanazja, od niedorozwiniętych, po nieuleczalnie chorych, przez homoseksualistów, kończąc na każdym kogo "lekarze" biorący udział w tym programie uznali za niewartego życia) minęło ledwie 6 lat. Kończąc na przemysłowej produkcji śmierci w ramach akcji Reinhard, głownie, choć nie tylko w obozach śmierci takich jak Treblinka (0,8/0,85 mln - konsensus polskich historyków, 1,3 mln - według Franciszka Ząbeckiego) czy Sobibór.
Autorka podczas rozmów ze Stanglem stara się zrozumieć motywy rozmówcy, prześledza jego losy od służby w Policji, po "prace"w ramach T4, kończąc na "służbie" w Treblince i losach późniejszych.
Stangl, jak wielu mu podobnych do (prawie) samego końca umniejsza swoją role, zasłania się strachem o życie swoje i rodziny, nie uznaje swojego współuczestnictwa we zbrodni, wszyscy znamy tą linie obrony.
Z interesujących kwestii można zwrócić uwagę, na reakcje Watykanu zarówno na akcję T4 jak i sam Holocaust.
Kolejny raz można odnieść wrażenie, że tak ratowanie życia Żydom i Polakom mordowanym przez Niemców i ich sługusów (np. ukraińskich strażników w Treblince) nie było priorytetem Aliantów podczas wojny, tak odszukanie i skazanie wszystkich, albo przynajmniej większości zbrodniarzy prawie nikogo po wojnie nie interesowało. Wyjątek, oczywiście stanowią tutaj medialnie nośne nazwiska, osób znanych masom.
Stangl jako jedyny komendant obozu śmierci został odnaleziony - chociaż, mając w pamięci lekturę książki, jest to niewłaściwe słowo - i skazany (np. z całej załogi obozów w Oświęcimiu przed sądem stanęło ok 10% załogi).
Ciekawy jest również swoisty podział dokonany przez niemieckich nazistów na Żydów z zachodniej europy, którzy niejednokrotnie byli transportowani wprost do obozów takich jak Treblinka czy Sobibór normalnymi pociągami, wagonami z przedziałami, w całkiem znośnej atmosferze (według wspomnień, jednego z ocalałych) a Żydami np. z Polski, traktowanymi w zasadzie gorzej, niż zwierzęta przeznaczone do rzeźni.
Autorka poświeciła wiele czasu i energii by zajrzeć w głąb umysłu Stangla, dotarła również do wielu świadków czy nawet uczestników zbrodni Holocaustu. Wszystko to daje obraz raczej mało przyjemny, który, w moim mniemaniu potwierdza, że w zasadzie nic nie stoi na przeszkodzie, żeby coś podobnego do Holocaustu powtórzyło się kolejny raz (autorka w momencie pisania książki nie mogła tego wiedzieć, ale Holocaust, tym razem dokonany przez "czerwonych" a nie "brunatnych", dokonał się już w rok po pierwszym wydaniu książki - 75 Kambodża, warto tutaj sprawdzić, kto był w tamtym okresie sojusznikiem czerwonych khmerów).
Generalnie polecam.

Książka jest bez wątpienia ciekawą próbą zgłębienia tematu ludobójstwa, którego dopuściła się demokratycznie wybrana przez naród niemiecki partia, jaką była nsdap
Od ostatnich wyborów w 33 do "skromnych" początków, jakim był program T4 (eutanazja, od niedorozwiniętych, po nieuleczalnie chorych, przez homoseksualistów, kończąc na każdym kogo "lekarze" biorący udział w tym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Szczerze powiedziawszy nie wiedziałem czego mam się po tym autorze spodziewać. Sam fakt że po ok 3 miesiącach dalej pamiętam o czym jest książka działa na jego korzyść. Jeżeli ktoś lubi lekkie s-f, to się nie zawiedzie. Książka na nudne popołudnia, bywało gorzej.

Szczerze powiedziawszy nie wiedziałem czego mam się po tym autorze spodziewać. Sam fakt że po ok 3 miesiącach dalej pamiętam o czym jest książka działa na jego korzyść. Jeżeli ktoś lubi lekkie s-f, to się nie zawiedzie. Książka na nudne popołudnia, bywało gorzej.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli szukasz opisu ZSRR zmieniającego się na przestrzeni lat, do tego interesuje Cie punkt widzenia na "imperium" samych sowietów, to jest to książka dla Ciebie. Kapuściński jak zwykle nie zawodzi, opisuje różne miejsca imperium, odwiedzane przez niego na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Zaczynając od rodzinnego Pińska, przez Magadan i jeżeli mnie pamięć nie myli kończąc na Kaukazie, czytelnik może zauważyć jak imperium było rządzone za Stalin i późniejszych pierwszych sekretarzy. Widać jak ogromne piętno ich władza wywarła na zwykłych ludziach, którzy, przez życie w molochu zwanym ZSRR zostali częściowo obdarci z człowieczeństwa, a już na pewno ze zdrowego rozsądku. Jak zwykle, by lepiej zrozumieć co dziś dzieje się w Rosji Putina i skąd tak wielkie dla niego poparcie u zwykłych Rosjan, należy zerknąć w przeszłość, zobaczyć i poczuć co czuli zwykli Sowieci w czasach gdy ich imperium siało na świecie strach. Mimo, że przeciętny towarzysz nie miał żadnego wpływu na życie swojego kraju mógł sobie wmawiać, że jest częścią potęgi. Po upadku ZSRR i nastaniu "wieków ciemnych" nawet to zostało mu odebrane, bo prawdziwa władza i tak pozostała w praktycznie tych samych rękach. Jak dla mnie pozycja obowiązkowa, również dla tych, którzy starają się bronić ZSRR.

Jeżeli szukasz opisu ZSRR zmieniającego się na przestrzeni lat, do tego interesuje Cie punkt widzenia na "imperium" samych sowietów, to jest to książka dla Ciebie. Kapuściński jak zwykle nie zawodzi, opisuje różne miejsca imperium, odwiedzane przez niego na przestrzeni kilkudziesięciu lat. Zaczynając od rodzinnego Pińska, przez Magadan i jeżeli mnie pamięć nie myli kończąc...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Powiem tyle, książka o kilka poziomów lepsza od filmu, nie wiem skąd Spielberg brał wzorce swoich postaci ale na pewno nie z książki.

Powiem tyle, książka o kilka poziomów lepsza od filmu, nie wiem skąd Spielberg brał wzorce swoich postaci ale na pewno nie z książki.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka zakupiona w auchanie za 9,90zł, czuć w niej klimat Kinga chociaż nie da się nie zwrócić uwagi na fakt, że wygląda jak by pochodziła z samego początku jego kariery, ogólnie na plus.

Książka zakupiona w auchanie za 9,90zł, czuć w niej klimat Kinga chociaż nie da się nie zwrócić uwagi na fakt, że wygląda jak by pochodziła z samego początku jego kariery, ogólnie na plus.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

W końcu ktoś opisał kontakt z obcymi w mało optymistycznych dla nas barwach, za to bez dziecinnych wizji, w których ""american boys" z flagami i karabinami w rękach mężnie walczą i oczywiście wygrywają ze złem. Tutaj obcy są przebiegłymi,zorganizowanymi najeźdźcami, którzy doskonale wykorzystują nasze słabości i przy ograniczonych zasobach robią to co Europejczycy z resztą świata w czasie kolonializmu. Przejmują Ziemie jednocześnie pozbywając się problemu jakim jest ludzkość. Autor wykorzystał lekcje XX wieku, eksterminacje i ludobójstwa dokonywane przez ludzi na ludziach by udowodnić jak nie wiele potrzeba by zetrzeć naszą cywilizacje. Jedyne co mi się nie spodobało to zbyt optymistyczne zakończenie. Jest to zapewne związane z tym, że książka ma być początkiem trylogii, więc nie dziwi, że bohaterowie przeżywają coś, po czym powinni stać się tylko wspomnieniem. Absolutnie polecam!!!

W końcu ktoś opisał kontakt z obcymi w mało optymistycznych dla nas barwach, za to bez dziecinnych wizji, w których ""american boys" z flagami i karabinami w rękach mężnie walczą i oczywiście wygrywają ze złem. Tutaj obcy są przebiegłymi,zorganizowanymi najeźdźcami, którzy doskonale wykorzystują nasze słabości i przy ograniczonych zasobach robią to co Europejczycy z resztą...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to


Na półkach:

bardzo ciekawy opis wędrówki po miejscu tak obcym i innym od naszego "podwórka" że wręcz ciężko uwierzyć iż jest to część ziemi

bardzo ciekawy opis wędrówki po miejscu tak obcym i innym od naszego "podwórka" że wręcz ciężko uwierzyć iż jest to część ziemi

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Podróż do miejsca znienawidzonego przez większość narodów mających kiedykolwiek styczność z władzą mającą swoją siedzibę w moskiewskim kremlu tutaj wygląda jak podróż marzeń. Intensywne opisy dzikiej przyrody i świata tak innego od naszego, pozwalają mieć nadzieje, że na świecie są jeszcze miejsca nie skażone ludzką ręką. Pokazuje że mimo ciągłego defetyzmu są w Polsce ludzie gotowi gonić za swoimi marzeniami i osiągać sukces.

Podróż do miejsca znienawidzonego przez większość narodów mających kiedykolwiek styczność z władzą mającą swoją siedzibę w moskiewskim kremlu tutaj wygląda jak podróż marzeń. Intensywne opisy dzikiej przyrody i świata tak innego od naszego, pozwalają mieć nadzieje, że na świecie są jeszcze miejsca nie skażone ludzką ręką. Pokazuje że mimo ciągłego defetyzmu są w Polsce...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z tych książek obok której nie da się przejść obojętnie. W ciekawy sposób opisuje początek i rozwój kariery autora od zwykłego żołnierza do członka jednej z najtajniejszych organizacji szpiegowskiej za której samo wspomnienie można było stracić życie w ZSRR. Każdy kto relatywizuje zbrodnie komunizmu powinien ją sobie przyswoić, zwłaszcza fragmenty o obozach pracy (koncentracyjnych) i nikłym zaufaniu jakim władza darzyła swoich agentów którzy byli na obczyźnie narażeni na ataki "zgniłego kapitalizmu".

Jedna z tych książek obok której nie da się przejść obojętnie. W ciekawy sposób opisuje początek i rozwój kariery autora od zwykłego żołnierza do członka jednej z najtajniejszych organizacji szpiegowskiej za której samo wspomnienie można było stracić życie w ZSRR. Każdy kto relatywizuje zbrodnie komunizmu powinien ją sobie przyswoić, zwłaszcza fragmenty o obozach pracy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

pierwsza książka spoza kanonu lektur którą przeczytałem bodajże w 5 klasie podstawówki do tej pory dobrze ją pamiętam, wtedy właśnie zrozumiałem ile piękna i przyjemności można znaleźć w książkach dzięki niej tak naprawdę rozpocząłem przygodę z literaturą, to słowem wstępu co do książki nie jest może wybitna ale czyta się ją dobrze i jest dosyć ciekawa

pierwsza książka spoza kanonu lektur którą przeczytałem bodajże w 5 klasie podstawówki do tej pory dobrze ją pamiętam, wtedy właśnie zrozumiałem ile piękna i przyjemności można znaleźć w książkach dzięki niej tak naprawdę rozpocząłem przygodę z literaturą, to słowem wstępu co do książki nie jest może wybitna ale czyta się ją dobrze i jest dosyć ciekawa

Pokaż mimo to


Na półkach:

czytałem jeszcze w liceum i mimo że czasem musiałem posiłkować się słownikiem to tematyka bardzo mi przypadła do gustu a główny bohater jest "postacią" wielkiego fomatu...

czytałem jeszcze w liceum i mimo że czasem musiałem posiłkować się słownikiem to tematyka bardzo mi przypadła do gustu a główny bohater jest "postacią" wielkiego fomatu...

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka mojego dzieciństwa, mnóstwo bohaterów, ciągle nowe miejsca, jeżeli ktoś tak jak ja interesuje się historią Bizancjum i lubi wartką akcje ta książka jak i cały cykl Videssos przypadną mu do gustu.

Książka mojego dzieciństwa, mnóstwo bohaterów, ciągle nowe miejsca, jeżeli ktoś tak jak ja interesuje się historią Bizancjum i lubi wartką akcje ta książka jak i cały cykl Videssos przypadną mu do gustu.

Pokaż mimo to