Ostatnio miałem okazję czytać trochę trudniejszej, bardziej ambitnej fantastyki poza jednym tytułem.
Dobrze jednak od czasu do czasu poczytać coś lżejszego. Ta książka będzie do tego idealna. Wartka akcja pełna zagadek i przygód. W drugiej części jest trochę naiwności, nieprawdopodobnych zwrotów akcji, skrótów i niedomówień czy wręcz błędów logicznych ale w czasach których powstała pewnie była hitem. Powidział bym że ta część jest momentami archaiczna - mamy monstrualny labirynt bez końca, gigantyczną maszynerię ukrytą w paśmie górskim, znikające i pojawiające się ściany oraz oczywiście złych ludzi chcących to wykorzystać do niecnych czynów.
Ogólnie oceniam powieść nieźle, ale jakby bardziej logicznie i prawdopodobnie autorka przeprowadziła drugą część to dałbym o wiele wyższą ocenę.

Ostatnio miałem okazję czytać trochę trudniejszej, bardziej ambitnej fantastyki poza jednym tytułem.
Dobrze jednak od czasu do czasu poczytać coś lżejszego. Ta książka będzie do tego idealna. Wartka akcja pełna zagadek i przygód. W drugiej części jest trochę naiwności, nieprawdopodobnych zwrotów akcji, skrótów i niedomówień czy wręcz błędów logicznych ale w czasach których...

Chyba najfajniejsza książka A. Norton z czytanych do tej pory.

W odróżnieniu od pozostałych powieści, w których niemal zawsze pojawiał się jakiś wątek fantasy, albo coś innego mi nie podchodziło, tutaj mamy krótką, dynamiczną przygodówkę w realiach czysto science-fiction. Statki kosmiczne, planety, obce rasy, antyczni przedwieczni - to wszystko musi się spodobać wytrawnemu fascynatowi fantastyki.

Ciekawa historia i niezłe wprowadzenie do kolejnego cyklu (pt. "Królowa słońca"),w których tworzeniu ta autorka jest chyba rekordzistką. Dobry przerywnik pomiędzy bardziej wymagającymi dziełami.

Chyba najfajniejsza książka A. Norton z czytanych do tej pory.

W odróżnieniu od pozostałych powieści, w których niemal zawsze pojawiał się jakiś wątek fantasy, albo coś innego mi nie podchodziło, tutaj mamy krótką, dynamiczną przygodówkę w realiach czysto science-fiction. Statki kosmiczne, planety, obce rasy, antyczni przedwieczni - to wszystko musi się spodobać wytrawnemu...

Cóż.
Książka dobrze się zapowiada, autorka tworzy ciekawe uniwersum jednak później jest już gorzej, zaczyna nudzić i odpychać tak po 1/3 treści.
Sprawia wrażenie na siłę rozciągniętego szkolnego wypracowania, żeby wypełnić kartki.
Abstrakcyjne treści w stylu: "kuliste postacie" lub niby akcja w odległej przyszłości a nawiązania do aniołów i boga.
Chociaż należy pamiętać, że publikacja jest z 1955 roku, więc pewnie jak na 'ówczesne standardy' mogła brzmieć całkiem interesująco.
Natomiast brawa dla wydawnictwa REBIS za opracowanie, książka idealnie leży w dłoni, dobrze sklejona, okładka delikatna w dotyku i bardzo ładna jak na wydanie z 1991 roku w Polsce.

Cóż.
Książka dobrze się zapowiada, autorka tworzy ciekawe uniwersum jednak później jest już gorzej, zaczyna nudzić i odpychać tak po 1/3 treści.
Sprawia wrażenie na siłę rozciągniętego szkolnego wypracowania, żeby wypełnić kartki.
Abstrakcyjne treści w stylu: "kuliste postacie" lub niby akcja w odległej przyszłości a nawiązania do aniołów i boga.
Chociaż należy...

Bardzo interesująca, ciekawa książka z gatunku przygodówka, fajnie rozwinięta fabuła, akcja świetna naprawdę umiliłam sobie wspaniałe chwile przy tej książce.
Zagwarantowała dobrą rozrywkę, niezwykłe przygody,,,,,,przeczytałam chętnie bardzo mnie zaintrygowała. To moje pierwsze spotkanie było z autorem tak rewelacyjnej książki, ale nie ostatnie z przyjemnością przeczytam kolejne książki.

Bardzo interesująca, ciekawa książka z gatunku przygodówka, fajnie rozwinięta fabuła, akcja świetna naprawdę umiliłam sobie wspaniałe chwile przy tej książce.
Zagwarantowała dobrą rozrywkę, niezwykłe przygody,,,,,,przeczytałam chętnie bardzo mnie zaintrygowała. To moje pierwsze spotkanie było z autorem tak rewelacyjnej książki, ale nie ostatnie z przyjemnością przeczytam...

Z panią Norton do czynienia miałam już nie raz. Zazwyczaj jednak historie te sprowadzały się do przygód Mary Sue czy "spirited away" do Świata Czarownic. Ani jedno, ani drugie niespecjalnie przypadło mi do gustu.

Tutaj jednak znalazłam coś zupełnie innego. Przygody kosmicznych odkrywców, poszukujących jedynie potencjalnego skarbu na niezbadanych planetach pochłonęły mnie bez reszty. I choć z łatwością można dostrzec w "Sargassowej Planecie" podobieństwa do "Wyspy Skarbów" czy jakiejkolwiek innej książki z tego nurtu - nie szkodzi. Pierwszy tom "Solar Queen" napisany jest po prostu zbyt dobrze, zbyt swobodnie żeby to przeszkadzało.

Nie powiem, że jakoś specjalnie przywiązałam się do bohaterów. W większości przypadków nawet nie próbowałam zapamiętywać ich imion. Ale czy pamiętanie imion bohaterów lekkiego czytadełka jest konieczne do czerpania przyjemności z lektury? Nie wydaje mi się.

Jeśli ktoś tak jak ja zniechęcił się do Norton po Świecie Czarownic - zdecydowanie powinien dać jej jeszcze jedną szansę. Może akurat "Solar Queen" okaże się strzałem w dziesiątkę ;)

Z panią Norton do czynienia miałam już nie raz. Zazwyczaj jednak historie te sprowadzały się do przygód Mary Sue czy "spirited away" do Świata Czarownic. Ani jedno, ani drugie niespecjalnie przypadło mi do gustu.

Tutaj jednak znalazłam coś zupełnie innego. Przygody kosmicznych odkrywców, poszukujących jedynie potencjalnego skarbu na niezbadanych planetach pochłonęły mnie...

Książka posiada naprawdę ciekawą fabułę i jest dobrze rozwinięta. Ostatnimi czasy niestety nie miałam zbytnio dużo czasu, który mogłabym z nią spędzić, więc trudno było mi się w nią wciągnąć. Jednak gdy w końcu się do niej dosiadłam, ciekawiło mnie to, co poznawałam.
Myślę, że spokojnie mogę ją polecić fanom sci-fi. Więc...polecam.

Książka posiada naprawdę ciekawą fabułę i jest dobrze rozwinięta. Ostatnimi czasy niestety nie miałam zbytnio dużo czasu, który mogłabym z nią spędzić, więc trudno było mi się w nią wciągnąć. Jednak gdy w końcu się do niej dosiadłam, ciekawiło mnie to, co poznawałam.
Myślę, że spokojnie mogę ją polecić fanom sci-fi. Więc...polecam.

Bardzo fajna przygodówka, logiczna i wciągająca. Nieduża, ale na szczęście kilka tomów, więc mam nadzieję na fajne więcej

Bardzo fajna przygodówka, logiczna i wciągająca. Nieduża, ale na szczęście kilka tomów, więc mam nadzieję na fajne więcej

Duch Kolumba unosi się nad tą powieścią. Mam do niej ogromny sentyment - bo to było pierwsze spotkanie z Mistrzynią. Znakomita powieść.

Duch Kolumba unosi się nad tą powieścią. Mam do niej ogromny sentyment - bo to było pierwsze spotkanie z Mistrzynią. Znakomita powieść.

Coś mi w niej do dziś nie pasuje, schemat powtarzany od lat, czasem myślę sobie, a naprawdę jestem fanem tego gatunku, że gdzieś to już czytałem, gdzieś to już widziałem...

Coś mi w niej do dziś nie pasuje, schemat powtarzany od lat, czasem myślę sobie, a naprawdę jestem fanem tego gatunku, że gdzieś to już czytałem, gdzieś to już widziałem...

Narton w formie

Narton w formie