rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Czy są jakieś granice ludzkiej głupoty? Victoria Clark udowadnia, że nie. Ta książka to klapa na każdym froncie. Zarówno składnia zdań, interpunkcja, czy sama fabuła posiada pełno błędów. Główna bohaterka zachowuje się irracjonalnie i wciąż próbuje się usprawiedliwiać. Nathaniel Shay - postać, którą czytelnik powinien polubić, niezmiernie mnie irytowała. Wynosił się ponad innych i miał fetysz podduszania. Książka w ogóle mnie nie wciągnęła, a relacja bohaterów prawie się nie zmieniła. Po książce o takiej popularności spodziewałam się czegoś więcej. Kolejne tomy zamierzam omijać szerokim łukiem.

Czy są jakieś granice ludzkiej głupoty? Victoria Clark udowadnia, że nie. Ta książka to klapa na każdym froncie. Zarówno składnia zdań, interpunkcja, czy sama fabuła posiada pełno błędów. Główna bohaterka zachowuje się irracjonalnie i wciąż próbuje się usprawiedliwiać. Nathaniel Shay - postać, którą czytelnik powinien polubić, niezmiernie mnie irytowała. Wynosił się ponad...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czy są jakieś granice ludzkiego nieszczęścia? Okazję by się o tym przekonać miało rodzeństwo Baudelaire. Śmierć rodziców, wielki smutek i hrabia Olaf. To istna seria niefortunnych zdarzeń. Książkę pochłonełam w jeden dzień, była to swego rodzaju odskocznia od podręczników i testów z matematyki, lecz także piękna przygoda. Historia jest naprawdę przyjemna i zainteresuje zarówno osoby mające 10 lat jak i tych którzy tak jak ja mają kilka lat więcej.

Czy są jakieś granice ludzkiego nieszczęścia? Okazję by się o tym przekonać miało rodzeństwo Baudelaire. Śmierć rodziców, wielki smutek i hrabia Olaf. To istna seria niefortunnych zdarzeń. Książkę pochłonełam w jeden dzień, była to swego rodzaju odskocznia od podręczników i testów z matematyki, lecz także piękna przygoda. Historia jest naprawdę przyjemna i zainteresuje...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Tak jak pierwsza część, tak i ta zyskała moje serce. Wszystko pięknie się łączy, i wyprzedza niejedną książkę Remigiusza Mroza.

Tak jak pierwsza część, tak i ta zyskała moje serce. Wszystko pięknie się łączy, i wyprzedza niejedną książkę Remigiusza Mroza.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zabierając się za lekturę nie sądziłam że tak mnie pochłonie. Czytając książkę Aleksandra Kamińskiego aż poczułam powiew patriotyzmu. Po opisach akcji małego sabotażu miałam ochotę być tak odważna i szlachetna jak główni bohaterowie. Choć uczniowie czytający tę książkę pod przymusem raczej nie mogą tego dostrzec, to jest to naprawdę cudna historia o walce, przyjaźniach czy rozterkach życiowych.

Zabierając się za lekturę nie sądziłam że tak mnie pochłonie. Czytając książkę Aleksandra Kamińskiego aż poczułam powiew patriotyzmu. Po opisach akcji małego sabotażu miałam ochotę być tak odważna i szlachetna jak główni bohaterowie. Choć uczniowie czytający tę książkę pod przymusem raczej nie mogą tego dostrzec, to jest to naprawdę cudna historia o walce, przyjaźniach czy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po książkę Małgorzaty Sobczak sięgnęłam dosyć niechętnie, myśląc sobie "Kobitka ze wsi postanowiła wydać własną książkę." (P. Małgorzata aktualnie mieszka dosłownie łąkę ode mnie). Jednak książka pozytywnie mnie zaskoczyła.

Wiele autorów próbowało akcję książki poprowadzić w dwóch liniach czasowych, lecz mało kto poradził sobie tak świetnie jak P. Małgorzata. Fabuła jest poprowadzona bardzo dokładnie i nie posiada rażących w oczy błędów. Co bardzo sobie cenię, czytelnik nie posiada wiedzy większej niż Leopold Bilski, który wraz z innymi bohaterami prowadzi nas do zaskakującego z zarazem nienaciąganego zakończenia.

Po książkę Małgorzaty Sobczak sięgnęłam dosyć niechętnie, myśląc sobie "Kobitka ze wsi postanowiła wydać własną książkę." (P. Małgorzata aktualnie mieszka dosłownie łąkę ode mnie). Jednak książka pozytywnie mnie zaskoczyła.

Wiele autorów próbowało akcję książki poprowadzić w dwóch liniach czasowych, lecz mało kto poradził sobie tak świetnie jak P. Małgorzata. Fabuła jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Ten tom był po prostu nudny. Nic dodać, nic ująć.

Ten tom był po prostu nudny. Nic dodać, nic ująć.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka mnie bardzo rozczarowała. Zarówno fabuła, słownictwo autorki czy sam styl pisania. Można było napisać to lepiej.
Pojawiały się błędy w fabule, która i tak nie była zbyt rozbudowana. Problem z umiejscowieniem bohaterów w czasie, bohaterka mówiła że dziś jest impreza, a szła na nią następnego dnia.
Główna bohaterka nie posiada charakteru. Vivian jest po prostu tępa, dodatkowo jej charakter nie jest wyraźnie zaznaczony i ciągle ulega zmianom.
Irytujące są także jej "przemyślenia" pisane kursywą, które strasznie zdradzają dalszy ciąg wydarzeń.
"Venom" ma wiele podobieństw do książki "Zmierzch" o czym inni pisali.
Pomimo tego nie odmawiam lektury, bo książka po prostu nie jest zła.

Książka mnie bardzo rozczarowała. Zarówno fabuła, słownictwo autorki czy sam styl pisania. Można było napisać to lepiej.
Pojawiały się błędy w fabule, która i tak nie była zbyt rozbudowana. Problem z umiejscowieniem bohaterów w czasie, bohaterka mówiła że dziś jest impreza, a szła na nią następnego dnia.
Główna bohaterka nie posiada charakteru. Vivian jest po prostu...

więcej Pokaż mimo to