Opinie użytkownika
Jest tu zawarta propozycja konserwatywnego spokoju, gdzie w zasadzie wszystko znajduje się na swoim miejscu. Nawet jeśli pojawia się coś nieoczekiwanego jak nagły deszcz, to wystarczy dać się ponieść sytuacji. Przebodźcowanym czytelnikom spodoba się ta wizja, potrafi terapeutycznie oddziaływać. A tymczasem wracam do nauki wolniejszego chodzenia, wbrew pozorom nie jest to...
więcej Pokaż mimo toJak pogodzić wiarę w Boga i w nowoczesność? Rozterki wzbogacone o pokoleniowe, jak również genderowe zagubienie potransformacyjne oraz potrzebę dystynkcji społecznej wobec zatwardziałego drobnomieszczaństwa (ucieczka w finale). Sporo porozrzucanych wątków, ale czytelnicy "Tygodnika Powszechnego" i tak będą ukontentowani.
Pokaż mimo toOskarżenia o kolonializm w odniesieniu do "Burzy" wydają się nasuwać z dwóch powodów: (1) z gatunkowej deskrypcji utworu jako komedii oraz (2) ze względu na omnipotencję Prospera, w postaci którego przegląda się sam Szekspir jako dramaturg. Raz, że trudno "Burzę" nazywać pełnoprawną komedią, bo Kaliban jest postacią ze wszech miar tragiczną, a jego wściekłość może udzielić...
więcej Pokaż mimo toAutor wolałby chyba żyć w prostym i klarownym świecie, gdzie wszelkie aspekty relacji międzyludzkich byłyby czytelnie zrozumiałe. Główny bohater, rzecz jasna, taki nie jest. Kombinuje, bawi się ludźmi, stosuje wyrachowane gry emocjonalne. I dlatego musi ponieść lekcję życia. Serwuje mu ją alter ego pisarza, którym okazuje się dziewczyna. To nawet zaskakujące, bo przez...
więcej Pokaż mimo toSołtys momentami grzęźnie w melancholii, niektóre opowiadania są nią przeładowane. To, czym się jednak "Mikrotyki" wyróżniają, znajduje się w czasoprzestrzeni przedstawionej rzeczywistości. Nie wiem, czy wynika ona z warszawskiego palimpsestowego klimatu panującego w odbiorze miasta, ale stoi ona niejako w prześwicie między przeszłością a teraźniejszością. W zasadzie obie...
więcej Pokaż mimo toMaślanka mimochodem wydobywa zarówno zalety, jak i wady stylizacji na pamiętnik. Osobista perspektywa z pewnością nie drażni nagą intymnością, jak mogłaby w innej konwencji. Autor musi jednak dostosowywać się do świadomości nastoletniego chłopaka, wskutek czego poczynione obserwacje mogą chwilami wydawać się zbyt płaskie, relacjonujące po prostu kolejne zdarzenia (w tonie...
więcej Pokaż mimo to
Bonnie i Clyde (1967), Badlands (1973), Dzikość serca (1990)
Przeżyjmy to jeszcze raz. Po polsku, a w polskich realiach "badboy" zawsze ma coś z "przegrywa".
Wyróżniają się refleksje o hiperrzeczywistości, które Żulczyk będzie później rozwijał w "Radio Armageddon".