Bo nie ma absolutnego szczęścia, myślał. Chwytamy je w ulotnych i kruchych chwilach, a sztuka uwiecznia (pragnie uwiecznić) te chwile miłości i uniesienia; bo wszystkie nasze nadzieje przeobrażają się wcześniej czy później w marną rzeczywistość, bo wszyscy jesteśmy w jakiś sposób sfrustrowani, a jeżeli w czymś triumfujemy, to w czymś innym przegrywamy, gdyż frustracja jest nieuniknionym losem wszelkiej istoty, która się urodziła, aby umrzeć; bo wszyscy jesteśmy samotni albo nimi zostaniemy: kochanek bez ukochanej,ojciec bez synów, synowie bez ojca, i czysty rewolucjonista w obliczu smutnej realizacji tych ideałów, których bronił przed laty, dla których znosił tortury; bo całe życie jest wiecznym nieporozumieniem: nie kochamy spotkanego na naszej drodze, kiedy on nas kocha, a kochamy, kiedy on nas już nie kocha, albo gdy umrze, kiedy nasza miłość nie jest mu już potrzebna, bo to, co było, nie stanie się na nowo; a rzeczy i ludzie nie są tym, czym kiedyś były, i dom naszego dzieciństwa nie jest już tym, w którym ukrywaliśmy nasze skarby i tajemnice; bo ojciec umiera, nie powiedziawszy nam słów może zasadniczych, a gdy go rozumiemy, nie ma go już wśród nas i nie możemy uleczyć jego dawnych smutków i starych nieporozumień; bo wieś się zmieniła, a w szkole, gdzie uczyliśmy się czytać, nie ma już tych rycin, co pobudzały nasze marzenia, i cyrki zostały wyparte przez telewizję i nie ma już harmonijek, a plac dziecięcych zabaw jest śmiesznie mały, kiedy go po latach oglądamy.
Bo nie ma absolutnego szczęścia, myślał. Chwytamy je w ulotnych i kruchych chwilach, a sztuka uwiecznia (pragnie uwiecznić) te chwile miłości i uniesienia; bo wszystkie nasze nadzieje przeobrażają się wcześniej czy później w marną rzeczywistość, bo wszyscy jesteśmy w jakiś sposób sfrustrowani, a jeżeli w czymś triumfujemy, to w czymś innym przegrywamy, gdyż frustracja jest nieu...
Rozwiń
Zwiń