-
Artykuły
„Foto Retro”, czyli XX-wieczna historia Warszawy zatrzymana w siedmiu albumachLubimyCzytać1 -
Artykuły
Najlepsze książki o zdrowiu psychicznym mężczyzn, które musisz przeczytaćKonrad Wrzesiński17 -
Artykuły
Sięgnij po najlepsze książki! Laureatki i laureaci 17. Nagrody Literackiej WarszawyLubimyCzytać3 -
Artykuły
„Five Broken Blades. Pięć pękniętych ostrzy”. Wygraj książkę i box z gadżetamiLubimyCzytać21
Biblioteczka
2023-11-24
2022-09-18
"Wyprawa po klucz" była ciekawą lekturą, ale zdecydowanie skierowana do młodzieży. Nie odbierzcie mojej opinii źle, bo na pewno znajdą się osoby dorosłe, którym książka będzie się bardzo podobać, jednak nastolatkom będzie łatwiej utożsamić się z głównym bohaterem, który jest w podobnym do nich wieku. Dla mnie nie była najgorsza, ale również nie najciekawsza, przez całą książkę przebrnęłam czując się neutralnie, jednak wciąż ciekawa zakończenia, którego się nie spodziewałam. Dodatkowo bardzo podobały mi się opisy miejsc i wysp, do których docierali bohaterowie, wyobraźnia bardzo przy nich pracowała.
"Wyprawa po klucz" była ciekawą lekturą, ale zdecydowanie skierowana do młodzieży. Nie odbierzcie mojej opinii źle, bo na pewno znajdą się osoby dorosłe, którym książka będzie się bardzo podobać, jednak nastolatkom będzie łatwiej utożsamić się z głównym bohaterem, który jest w podobnym do nich wieku. Dla mnie nie była najgorsza, ale również nie najciekawsza, przez całą...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Całkiem ciekawa kryminalna historia… z początku. Im dalej tym, według mnie, gorzej. Jednak zacznijmy od niewielu plusów tej historii. Podobał mi się klimat, pomysł na fabułę ciekawy, początek nawet wciągający, czytało się dość szybko i zaskakujące zakończenie. I tyle.
Więcej jest minusów. Nie podobało mi się, że autor robił z Mii wszechwiedzącą bohaterkę. W pewnym momencie książki nikt nie zauważa ważnego szczegółu, ani koroner, ani patomorfolog, dopiero Mia na zdjęciu i od razu wie co to oznacza. Irytowało mnie też jej zachowanie. Nie tylko jej, inni bohaterowie również. Haker geniusz, rozwiązujący zagadki i zadania rekrutacyjne służb specjalnych bez problemu… nie może się włamać na maila. A szkoda, bo polubiłam go na początku. Podobnie z Munchem, lubiłam go, ale tylko na starcie książki.
Nie tylko to, ale też styl pisania: krótkie zdania, powtarzanie ich innymi słowami, ciągłe SORRY i OK, skakanie z wątku na wątek z każdym rozdziałem gdy zaczynało być ciekawie, a i tak finalnie kilka z nich nie zostało wyjaśnionych do końca.
Zakończenie, to kim okazał się mordercą bardzo zaskoczyło, ale kilka tych ostatnich rozdziałów pisane było tak, że akcja leciała na łeb na szyję, byleby (prawie) wszystko wyjaśnić.
Raczej nie sięgnę po kontynuację.
Całkiem ciekawa kryminalna historia… z początku. Im dalej tym, według mnie, gorzej. Jednak zacznijmy od niewielu plusów tej historii. Podobał mi się klimat, pomysł na fabułę ciekawy, początek nawet wciągający, czytało się dość szybko i zaskakujące zakończenie. I tyle.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toWięcej jest minusów. Nie podobało mi się, że autor robił z Mii wszechwiedzącą bohaterkę. W pewnym momencie...