Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Audiobook czytany przez samego autora, którego głos lubię na plus. Trochę odkładałam wzięcie się za "Najsłodszego", bo spodziewałam się bardziej, że to książka wyłącznie o chorobie. Jak dobrze kojarzę jest to też w ogóle pierwsza autibuografia, po którą sięgnęłam 🙈
To jest książka, którą wielu (nie tylko młodych chorych na cukrzycę) powinno przeczytać. Historia o autodestrukcji totalnej Michała. Wiedząc trochę o medycynie i ludzkim organizmie aż trudno mi było momentami uwierzyć, że on przeżył. Może niektórymi lektura wstrząśnie, skłoni do działania i zawalczenia o siebie zanim będzie za późno. Bo nie każdy dostanie drugie życie jak autor. Poza autobiografia cukrzyka mamy tu też autobiografię radiowca, trochę życia prywatnego. Dobrze mi się słuchało. Wstawki z wypowiedziami ekspertów bardzo na plus.

Audiobook czytany przez samego autora, którego głos lubię na plus. Trochę odkładałam wzięcie się za "Najsłodszego", bo spodziewałam się bardziej, że to książka wyłącznie o chorobie. Jak dobrze kojarzę jest to też w ogóle pierwsza autibuografia, po którą sięgnęłam 🙈
To jest książk...

Rozwiń

Zwiń

Może nie powinnam, może to źle zabrzmi, ale polubiłam Stellę od samego początku i cieszę się, że powróciła. Dziewczyna jakoś próbuje ułożyć sobie życie, kiedy trafia się jej biznes życia. Jednak jak zawsze sprawy się komplikują i boi się o własne życie, jej przyrodnia siostra chce się pogodzić. Stella prowadząc prywatne śledztwo ociera się o śmierć. W poplątany sposób znalazłszy wydawać by się mogło faceta, który zrobi dla niej wszystko i ją kocha dochodzi do kolejnej tragedii. Ale Stella nie byłaby sobą gdyby przegrała. Zemsta może być różna.
Głęboko liczę na trzeci tom przygód Stelli Skalskiej 🔥

Może nie powinnam, może to źle zabrzmi, ale polubiłam Stellę od samego początku i cieszę się, że powróciła. Dziewczyna jakoś próbuje ułożyć sobie życie, kiedy trafia się jej biznes życia. Jednak jak zawsze sprawy się komplikują i boi się o własne życie, jej przyrodnia siostra chce się pogo...

Rozwiń

Zwiń

Wrzuciłam ten tytuł a półkę Legimi i nie wiedziałam czy po niego sięgnę. Okładka super, tytuł taki sobie. Przesłuchałam audiobooka i to była świetna decyzja, bo thriller jak dla mnie jest bardzo dobry. Niby krótki i treściwy, ale porusza wiele emocji, problemów. Pan Kosior zrobił swoje i czułam jakbym była razem z bohaterką: w lesie, w samochodzie, w pustostanie, sama w nowowybudowanym bloku i ktoś puka do drzwi. Wciągnęłam na raz. Motyw pisarza/pisarki w książce nie zawsze jest udany, tym razem to połączenie było dla mnie idealne. Autorka zwiodła mnie tak bardzo, że wierzyłam w istnienie tajemniczego mężczyzny.
W końcu akcja, w którą można uwierzyć, dreszczyk podczas lektury, ciekawość co dalej. Ten tytuł przełamał ostatnią złą passę do thrillerów i kryminałów.

Wrzuciłam ten tytuł a półkę Legimi i nie wiedziałam czy po niego sięgnę. Okładka super, tytuł taki sobie. Przesłuchałam audiobooka i to była świetna decyzja, bo thriller jak dla mnie jest bardzo dobry. Niby krótki i treściwy, ale porusza wiele emocji, problemów. Pan Kosior zrobił swoje i c...

Rozwiń

Zwiń

Można posłuchać, ale nic szczególnego. Bardzo irytowała mnie parka głównych bohaterów - policjanta i student medycyny.

Można posłuchać, ale nic szczególnego. Bardzo irytowała mnie parka głównych bohaterów - policjanta i student medycyny.

Potężny reportaż, szczegółowy, przygotowywany przez dekadę. Książka, którą powinien przeczytać każdy komu nie są obojętne prawa człowieka, krzywda wyrządzona dzieciom i ciągnące się pokoleniami traumy, nadużycia przez kościół. Dzieci z numerami zamiast imion, karane nawet za próby zabawy czy pozycję do snu inną niż ta, która podobała się siostrze zakonnej, liczne złamania, niewyjaśnione śmierci, okaleczenia narządów płciowych...
Mimo, że byłam gotowa na to, co jest w tej książce to jednak włosy stawały mi dęba podczas słuchania audiobooka. Nie mieści mi się w głowie, że takie rzeczy działy się we w miarę współczesnym świecie, bo zaledwie ok 70 lat temu.
Jedyny zarzut mam do lektora i jego monotonnego, beznamiętnego głosu, bo trochę utrudniało to odbiór. Informacje podane w książce mogłyby być też bardziej uporządkowane jak dla mnie, bo momentami miałam wrażenie, że autorka chce przekazać za dużo na raz.

Potężny reportaż, szczegółowy, przygotowywany przez dekadę. Książka, którą powinien przeczytać każdy komu nie są obojętne prawa człowieka, krzywda wyrządzona dzieciom i ciągnące się pokoleniami traumy, nadużycia przez kościół. Dzieci z numerami zamiast imion, karane nawet za próby zabawy c...

Rozwiń

Zwiń