rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Jane Winter - profesjonalna detektyw, rozwiązująca intrygujące, zawiłe, zaskakujące sprawy a do tego świetnie opisana jako kobieta z krwi i kości: kocha jazdę na rowerze, basen, szachy, pije sok arbuzowy, czerwone wino, słucha popularnego w Londynie piosenkarza Alfiego Boe, uwikłana w nieszczęśliwą miłość z przeszłości. Z jednej strony delikatna, subtelna, z drugiej bardzo silna osobowość. Bierze sprawy, które wydają się przegrane, po to, by uwolnić kogoś od nieprawdziwych oskarżeń. Świetnie się to czyta. Lekki, profesjonalny kryminał, bez siekanek rąbanek, tylko z psychologiczną podwaliną i ciekawymi portretami ludzi. Polecam bardzo!

Jane Winter - profesjonalna detektyw, rozwiązująca intrygujące, zawiłe, zaskakujące sprawy a do tego świetnie opisana jako kobieta z krwi i kości: kocha jazdę na rowerze, basen, szachy, pije sok arbuzowy, czerwone wino, słucha popularnego w Londynie piosenkarza Alfiego Boe, uwikłana w nieszczęśliwą miłość z przeszłości. Z jednej strony delikatna, subtelna, z drugiej bardzo...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Opowiadanie fantasy. Krótkie, ale mocne. I o to chodzi, ani chwili nie będziecie się nudzić. Czasy słowiańskie. Główny bohater Yan oszukany, ze złamanym sercem, czuje się wyjątkowo słabo. Myśliwy, u którego jest najemnikiem namawia go na przejście rytuału, podczas, którego jego serce stanie się lisie - sprytne, przebiegłe i nie do złamania. Faktycznie takie się staje, ale ma to swoje konsekwencje. Z pewnością przebaczenie przyniosło by Yanowi więcej szczęścia niż wieczna zemsta. Ta książka ma moc, klimat, tajemnicę i rozżarzoną wiarę. Polecam.

Opowiadanie fantasy. Krótkie, ale mocne. I o to chodzi, ani chwili nie będziecie się nudzić. Czasy słowiańskie. Główny bohater Yan oszukany, ze złamanym sercem, czuje się wyjątkowo słabo. Myśliwy, u którego jest najemnikiem namawia go na przejście rytuału, podczas, którego jego serce stanie się lisie - sprytne, przebiegłe i nie do złamania. Faktycznie takie się staje, ale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna książka nie tylko dla dzieci, ale też rodziców. Ciepła, z fajnymi historiami. Dzieciaki rozwiązują nie tylko zagadki, ale także ważne tematy:
"- Krysia, co to jest wolność?! - zapytałem siostry, która już odrobiła dawno temu lekcje i teraz tylko pakowała zeszyty do plecaka.
- To bardzo łatwe pytanie. Wolność to jest wtedy, gdy ktoś ucieknie z więzienia
i potem biegnie i woła: Wolność, wolność!!!
- I ja mam tak napisać w zeszycie do polskiego? Dostanę za to jedynkę!
- A to ty masz taką pracę domową? - zdziwiła się Krysia.
-Tak. Mam napisać wypracowanie „Czym jest dla ciebie wolność”.
-No to, ja ci powiedziałam, a jak nie chcesz tego napisać, to zapytaj mamę – doradziła mi Krysia.

Wtedy poszedłem do mamy.
-Co to jest wolność, mamo?
-Wolność to jest wtedy, kiedy nie muszę iść do pracy.

Zmartwiłem się bardzo, bo to też się nie nadawało do napisania w zeszycie. Pomyślałem, że pójdę jeszcze do taty.

-Tato, co to jest wolność?
-Wolność to stan umysłu. To znaczy, że myślisz to, co ty czujesz, a nie myślisz tego, co czują twoi koledzy z osiedla, jeśli tego nie czujesz. Wtedy jak ci ktoś mówi, żebyś coś zrobił, a ty wiesz, że to jest złe, to tego nie robisz.

Nie, no to było zbyt skomplikowane. Rozbolała mnie głowa. Nigdy nie sądziłem, że kwestia wolności okaże się taką trudną zagadką do rozwiązania."

Świetna książka nie tylko dla dzieci, ale też rodziców. Ciepła, z fajnymi historiami. Dzieciaki rozwiązują nie tylko zagadki, ale także ważne tematy:
"- Krysia, co to jest wolność?! - zapytałem siostry, która już odrobiła dawno temu lekcje i teraz tylko pakowała zeszyty do plecaka.
- To bardzo łatwe pytanie. Wolność to jest wtedy, gdy ktoś ucieknie z więzienia
i potem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zalety tej książki to fajne dialogi, ładne opisy, zagadki detektywistyczne i oczywiście bohaterowie - Franek i Krysia, których nie sposób nie polubić. Lektura mega, dla całej rodziny. W kilkunastu rozdziałach przeżywamy przygody rodzeństwa i razem z nimi rozwiązujemy zagadki. Co tajemniczego zdarzyło się w domu ciotki Matyldy? Przeczytajcie!
"Wielkie drewniane drzwi prowadzące do środka były ozdobione żelazną kołatką w kształcie głowy lwa. Ogromny balkon opleciony winoroślą wsparty był na dwóch, białych kolumnach, tak szerokich, ze nie można ich było objąć ramionami. Na parterze znajdował się salon. Na środku stał okrągły, drewniany stół przykryty szydełkowym obrusem, a wokół sześć krzeseł wyściełanych aksamitnym, czarnym materiałem. W wysokich oknach wisiały koronkowe, śnieżnobiałe firanki z falbanami a po bokach zasłony z ciemnozielonego, bardzo grubego materiału."

Zalety tej książki to fajne dialogi, ładne opisy, zagadki detektywistyczne i oczywiście bohaterowie - Franek i Krysia, których nie sposób nie polubić. Lektura mega, dla całej rodziny. W kilkunastu rozdziałach przeżywamy przygody rodzeństwa i razem z nimi rozwiązujemy zagadki. Co tajemniczego zdarzyło się w domu ciotki Matyldy? Przeczytajcie!
"Wielkie drewniane drzwi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

"Przed sobą widziałem rubinowe kamienie. Nie wiedziałem już czy to są klejnoty ze sztyletu, czy czerwone oczy węża. Były coraz bliżej, bliżej, czerwień rozlewała się wszędzie jak poświata nieba w momencie zachodzącego słońca..."

Bardzo dziwne opowiadania, ale dla mnie sprawa jest jasna. Wąż jest symbolem zła. Jak wybierzesz węża, już się tego nie pozbędziesz. Ciężko usunąć jak tatuaż. Bohaterowie bezrefleksyjnie podchodzą do życia i hedonistycznie sięgają po wszystko, co niesie. Tatuaż? Czemu nie, zrobię sobie. Kolejna dziewczyna na szybkiej randce, czemu nie? Pojechać do miejsca, przed którą wszyscy przestrzegają - nie jedź, iść za głosem dziwnych "szeptów", oczywiście, pójdę. A może by tak chociaż raz powiedzieć - stop - najpierw się zastanowię - dokąd idę. Jaki tatuaż sobie wydziergam w duszy, bo to nie tylko o ciało chodzi. Dziwne opowiadania, ale świetna lektura - polecam.

"Przed sobą widziałem rubinowe kamienie. Nie wiedziałem już czy to są klejnoty ze sztyletu, czy czerwone oczy węża. Były coraz bliżej, bliżej, czerwień rozlewała się wszędzie jak poświata nieba w momencie zachodzącego słońca..."

Bardzo dziwne opowiadania, ale dla mnie sprawa jest jasna. Wąż jest symbolem zła. Jak wybierzesz węża, już się tego nie pozbędziesz. Ciężko usunąć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

“Ciemność lśniła za oknem jak rzeka, w której srebrzy się blask odległych gwiazd.”

“Miłość Anny” - krótka, ale piękna książeczka o miłości. Bardzo ciepło napisana, subtelna, dająca do myślenia. Mówi też o życiu, w którym to czy tę miłość utrzymamy, nie stracimy, zależy w dużej mierze od nas, od tego co mamy w głowach, od tego co mamy w duszy. Czy można się poddać, pogrążyć w nihilizm? To nie będzie najlepsza recepta. Nadzieja na zmianę na dobre - jest zawsze.
“ (…) niezapominajki – drobne kwiaty, które nie tracą swojej intensywnej barwy, mimo że przyszło im rosnąć na jałowych bezdrożach...”Podobnie jest z bohaterami tych opowiadań. Każdy – może poza Elisabeth Hirsh z “Drzew nad zatoką” - potrafił odnaleźć w sobie siłę, o jaką się nawet nie podejrzewał. Anna wróciła do pracy, Ola mimo metamorfozy nie straciła swojej miłości, Rita mimo nieodwzajemionej miłości, potrafiła odciąć się od destrukcyjnego pragnienia, Paul postawił na swoim, robił to, co kochał i został wynalazcą, a bohater “Gry w kosza” odnalazł to, co dla niego okazało się najważniejsze.
Wszystkie te opowiadania mają swój niemodny urok. Jest w nich łagodność, czytanie ich wprawiło mnie w dobry, spokojny nastrój.

“Ciemność lśniła za oknem jak rzeka, w której srebrzy się blask odległych gwiazd.”

“Miłość Anny” - krótka, ale piękna książeczka o miłości. Bardzo ciepło napisana, subtelna, dająca do myślenia. Mówi też o życiu, w którym to czy tę miłość utrzymamy, nie stracimy, zależy w dużej mierze od nas, od tego co mamy w głowach, od tego co mamy w duszy. Czy można się poddać, pogrążyć...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Mistrz krótkiej formy nie zawiódł. Lubuję się w opowiadaniach. Maksimum treści minimum słów. Dowcipnie, trafnie o życiu. Nareszcie bez długiego ględzenia.

Mistrz krótkiej formy nie zawiódł. Lubuję się w opowiadaniach. Maksimum treści minimum słów. Dowcipnie, trafnie o życiu. Nareszcie bez długiego ględzenia.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Rewelacyjny język i sposób obrazowania. Krótko, konkretnie, a chwilami nawet romantycznie. Najciekawszy wątek: badania osmologiczne.

Rewelacyjny język i sposób obrazowania. Krótko, konkretnie, a chwilami nawet romantycznie. Najciekawszy wątek: badania osmologiczne.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Jest tu wszystko, czego oczekuję od dobrego kryminału: pogłębione wątki obyczajowe, dzięki którym możemy "wejść" w głowę bohaterów, realistyczne śledztwo, i wyniesienie kryminału na wyższy poziom dzięki ciekawym refleksjom. Polecam.

Jest tu wszystko, czego oczekuję od dobrego kryminału: pogłębione wątki obyczajowe, dzięki którym możemy "wejść" w głowę bohaterów, realistyczne śledztwo, i wyniesienie kryminału na wyższy poziom dzięki ciekawym refleksjom. Polecam.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Na pewno nie jest to książka, do której chciałbym wrócić. Męcząca historia mężczyzny, który znęca się psychicznie nad kobietą. Plusem jest sposób narracji, ale jak jednowątkową opowieść o patologii mozna nazywać bestsellerem? To kolejny dowód na siłę reklamy i słaby poziom oczekiwań, które stawia czytelnik. Pozostaje niesmak. W tej książce jest samo zło. Nie ma nawet skrawka dobroci. A ofiara staje się brudna jak sprawca. Niestety.

Na pewno nie jest to książka, do której chciałbym wrócić. Męcząca historia mężczyzny, który znęca się psychicznie nad kobietą. Plusem jest sposób narracji, ale jak jednowątkową opowieść o patologii mozna nazywać bestsellerem? To kolejny dowód na siłę reklamy i słaby poziom oczekiwań, które stawia czytelnik. Pozostaje niesmak. W tej książce jest samo zło. Nie ma nawet...

więcej Pokaż mimo to