Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Ciekawa, zwłaszcza końcówka trzyma w napięciu. Podejrzewałam kogoś innego, a o tym, kto rzeczywiście był mordercą, nawet nie pomyślałam. Postać Tessy i jej córki świetnie wykreowane. Ciekawa akcja, ogólnie miło się czyta.

Jedyny minus to wątek miłosny. Moim zdaniem bez wyrazu i niedokończony.

Ciekawa, zwłaszcza końcówka trzyma w napięciu. Podejrzewałam kogoś innego, a o tym, kto rzeczywiście był mordercą, nawet nie pomyślałam. Postać Tessy i jej córki świetnie wykreowane. Ciekawa akcja, ogólnie miło się czyta.

Jedyny minus to wątek miłosny. Moim zdaniem bez wyrazu i niedokończony.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zatrważająco często zdarza się, że z każdym następnym tomem seria schodzi na psy. Nie tym razem. Czytając pierwszą część widziałam, że mam do czynienia z prostą literaturą dla młodzieży. I tu właśnie widać niesamowity postęp autorki, ponieważ „Imperium burz” to rozwinięta powieść fantasy, która jest idealna niemal pod każdym względem.

Akcja to po prostu złoto. Cały czas coś się dzieje, nieoczekiwane zwroty akcji, wydarzenia, które przychodzą nagle, podczas gdy zupełnie się ich nie spodziewaliśmy. Zakończenie, mimo, że wprawia w głęboką rozpacz, tworzy świetne podłoże do następnych wydarzeń. Mnóstwo niedopowiedzeń, natomiast książka ma wszystko to, czego jej potrzeba.

Postacie wykreowane, jak zwykle, niesamowicie dobrze, widzimy w nich dobro i wrażliwość, które ustępują oczywiście sile, na przykład w postaci Elide, a także skrajne zło, wiadomo gdzie.

Jak zwykle widać bardzo feministyczną osobowość autorki. Postacie żeńskie są pełne siły, twardo stąpają po ziemi i są niezależne i wolne, a mężczyźni to często niezłe ciamajdy.

Zdecydowanie polecam przeczytać i wyczekuję następnej części.

Zatrważająco często zdarza się, że z każdym następnym tomem seria schodzi na psy. Nie tym razem. Czytając pierwszą część widziałam, że mam do czynienia z prostą literaturą dla młodzieży. I tu właśnie widać niesamowity postęp autorki, ponieważ „Imperium burz” to rozwinięta powieść fantasy, która jest idealna niemal pod każdym względem.

Akcja to po prostu złoto. Cały czas...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Sarah J. Maas z każdą kolejną książką zaskakuje. Cześć utrzymana na tym samym poziomie, co „Dziedzictwo ognia”, jeśli nie na lepszym. Oby tak dalej!

Sarah J. Maas z każdą kolejną książką zaskakuje. Cześć utrzymana na tym samym poziomie, co „Dziedzictwo ognia”, jeśli nie na lepszym. Oby tak dalej!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Zupełny odlot! Zawiedziona poprzednią częścią przystąpiłam do czytania „Dziedzictwa ognia” z niewielkimi oczekiwaniami. Jednak tym razem się nie zawiodłam. Postać Rowana przyprawia o ciarki, nie jest smętnie, Celeana, nie sądziłam ze to powiem, zrobiła się mniej denerwująca. Tych, którzy zaprzestali po „Koronie w mroku”, zdecydowanie zachęcam do powrotu w świat „Szklanego Tronu”.

Zupełny odlot! Zawiedziona poprzednią częścią przystąpiłam do czytania „Dziedzictwa ognia” z niewielkimi oczekiwaniami. Jednak tym razem się nie zawiodłam. Postać Rowana przyprawia o ciarki, nie jest smętnie, Celeana, nie sądziłam ze to powiem, zrobiła się mniej denerwująca. Tych, którzy zaprzestali po „Koronie w mroku”, zdecydowanie zachęcam do powrotu w świat „Szklanego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Po „Szklanym tronie” oczekiwałam czegoś lepszego. Poza zaskakującym, piorunującym wręcz zakończeniem książka mnie nie porwała. Właściwie nic szczególnego się nie działo, magii też było niewiele. Czułam się, jakbym czytała klasyczną obyczajówkę z wątkiem fantastycznym.

Po „Szklanym tronie” oczekiwałam czegoś lepszego. Poza zaskakującym, piorunującym wręcz zakończeniem książka mnie nie porwała. Właściwie nic szczególnego się nie działo, magii też było niewiele. Czułam się, jakbym czytała klasyczną obyczajówkę z wątkiem fantastycznym.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Po przeczytaniu pięciu części „Szklanego tronu” Saraj J. Maas oczekiwałam od niej czegoś dobrego. I nie zawiodłam się. Odmienna narracja była dla mnie z początku trudna do przyjęcia; byłam przyzwyczajona bowiem do narracji pierwszoosobowej. „Dwór cierni i róż” uważam za najlepszą z całej trylogii. Dużo akcji, fantastycznie wykreowane postacie i bezbłędnie stworzone uniwersum.

Po przeczytaniu pięciu części „Szklanego tronu” Saraj J. Maas oczekiwałam od niej czegoś dobrego. I nie zawiodłam się. Odmienna narracja była dla mnie z początku trudna do przyjęcia; byłam przyzwyczajona bowiem do narracji pierwszoosobowej. „Dwór cierni i róż” uważam za najlepszą z całej trylogii. Dużo akcji, fantastycznie wykreowane postacie i bezbłędnie stworzone uniwersum.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Długo poszukiwałam powieści z działu fantastyki, która by mnie zaskoczyła. „Szklany tron” to świetna opcja dla amatorów fantastyki, a także dla tych, którzy już są zaznajomieni z gatunkiem. Poza tym, że Celeana bywa irytująca, to reprezentuje sobą niesamowite wartości. Świetni, ciekawi, dynamiczni bohaterowie. Całość ogólnie na plus.

Długo poszukiwałam powieści z działu fantastyki, która by mnie zaskoczyła. „Szklany tron” to świetna opcja dla amatorów fantastyki, a także dla tych, którzy już są zaznajomieni z gatunkiem. Poza tym, że Celeana bywa irytująca, to reprezentuje sobą niesamowite wartości. Świetni, ciekawi, dynamiczni bohaterowie. Całość ogólnie na plus.

Pokaż mimo to