Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz
Okładka książki Harley Story Wojciech Echilczuk, Witold Parzydło
Ocena 6,2
Harley Story Wojciech Echilczuk,...

Na półkach:

Czytałem ten komiks będąc jeszcze uczniem szkoły podstawowej. Od tamtego czasu wiele już wiosen minęło i pamięć moja dziś nieco dziurawa, ale to co mi dobrze w niej utkwiło to to, że płakałem czytając tą krótką historyjkę. Na samo wspomnienie dostaję zakwasów mięśni brzucha.

Czytałem ten komiks będąc jeszcze uczniem szkoły podstawowej. Od tamtego czasu wiele już wiosen minęło i pamięć moja dziś nieco dziurawa, ale to co mi dobrze w niej utkwiło to to, że płakałem czytając tą krótką historyjkę. Na samo wspomnienie dostaję zakwasów mięśni brzucha.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Komiks wydany owszem, bardzo ładnie, ale kupiłbym go nawet, gdyby wydrukowany był na papierze toaletowym. Clowes to taki David Lynch komiksu. Historia klimatem i fabułą kojarzy mi się z Miasteczkiem Twin Peaks. A najbliższej jej do trzeciego sezonu. Kto oglądał wie w co się pakuje, jeśli chce zanurzyć się w aksamitnej z żelaza. To Twór faktycznie niczym petarda zarobiona piąchą w żelaznej rękawicy! Otwierasz komiks... Gong! Nokaut!

Komiks wydany owszem, bardzo ładnie, ale kupiłbym go nawet, gdyby wydrukowany był na papierze toaletowym. Clowes to taki David Lynch komiksu. Historia klimatem i fabułą kojarzy mi się z Miasteczkiem Twin Peaks. A najbliższej jej do trzeciego sezonu. Kto oglądał wie w co się pakuje, jeśli chce zanurzyć się w aksamitnej z żelaza. To Twór faktycznie niczym petarda zarobiona...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie ma co się rozpisywać. W drugim zbiorczym tomie Gillon już samodzielnie prowadzi akcję wartko i sprawnie. Nie obniża poprzeczki. Kreska trochę się różni, ale myślę że na plus. Rzecz gustu. Dla mnie, graficznie to jest piękne. Końcówka mnie trochę rozczarowała. Odnisłem wrażenie że pisząc scenariusz autor był myślami już przy następnym projekcie (-1*), ale wizualnie wciąż mistrzostwo świata. Polecam wszystkim którzy lubią sf i dobrą przygodę. Ja bawiłem się świetnie.

Nie ma co się rozpisywać. W drugim zbiorczym tomie Gillon już samodzielnie prowadzi akcję wartko i sprawnie. Nie obniża poprzeczki. Kreska trochę się różni, ale myślę że na plus. Rzecz gustu. Dla mnie, graficznie to jest piękne. Końcówka mnie trochę rozczarowała. Odnisłem wrażenie że pisząc scenariusz autor był myślami już przy następnym projekcie (-1*), ale wizualnie wciąż...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Rozbitkowie czasu - część 1 Jean-Claude Forest, Paul Gillon
Ocena 6,1
Rozbitkowie cz... Jean-Claude Forest,...

Na półkach:

PONADCZASOWA TWÓRCZOŚĆ.
Grafika, fabuła, akcja, tempo, postacie, światy... Wszystko w tym komiksie jest moim zdaniem doskonałe. Wyobraźnia i talent autorów tego dzieła są niemierzalne. Nie mają żadnych ograniczeń. Czekałem na tą serię coś koło ćwierć wieku. Zastanawiałem się czy następne części będą tak dobre jak "Uśpiona Gwiazda". Po przeczytaniu całości oświadczam że warto było czekać. Wszystko tu chodzi jak w szwajcarskim zegarku. Wspaniała przygoda. Czysta przyjemność!

PONADCZASOWA TWÓRCZOŚĆ.
Grafika, fabuła, akcja, tempo, postacie, światy... Wszystko w tym komiksie jest moim zdaniem doskonałe. Wyobraźnia i talent autorów tego dzieła są niemierzalne. Nie mają żadnych ograniczeń. Czekałem na tą serię coś koło ćwierć wieku. Zastanawiałem się czy następne części będą tak dobre jak "Uśpiona Gwiazda". Po przeczytaniu całości oświadczam że...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

W tej powieści intryga goni intrygę. Już od pierwszej strony jesteśmy rzuceni w wir przygody. Akcja nie tyle rozkręca się, co od samego początku utrzymuje wręcz karkołomne tempo. Czytając "Ród Rodrigandów" nie sposób nie odnieść wrażenia że autorowi bliskie były nie tylko klimaty dzikiego zachodu, ale także powieść awanturnicza, spod znaku płaszcza i szpady. Hrabia Monte Christo jest tu idealnym przykładem. Oczywiście Karol May to "trochę" lżejsza kategoria. W każdym bądź razie Ród Rodrigandów to idealna lektura żeby się odstresować, odreagować i zapomnieć w świecie wyobraźni. Bez względu na wiek. Pierwszy raz czytałem tą książkę będąc w szkole podstawowej. Dziś już dawno za mną czwarty krzyżyk a wrażenia wciąż takie same. Trzeba mieć w sobie tylko trochę dziecka.

W tej powieści intryga goni intrygę. Już od pierwszej strony jesteśmy rzuceni w wir przygody. Akcja nie tyle rozkręca się, co od samego początku utrzymuje wręcz karkołomne tempo. Czytając "Ród Rodrigandów" nie sposób nie odnieść wrażenia że autorowi bliskie były nie tylko klimaty dzikiego zachodu, ale także powieść awanturnicza, spod znaku płaszcza i szpady. Hrabia Monte...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Doskonały wybór opowiadań. Sama esencja twórczości Lovecrafta. Niesamowity przekład. Pewnie dzięki temu że tłumacz czuje klimat. Nie ma mowy o innej ocenie.

Doskonały wybór opowiadań. Sama esencja twórczości Lovecrafta. Niesamowity przekład. Pewnie dzięki temu że tłumacz czuje klimat. Nie ma mowy o innej ocenie.

Pokaż mimo to