Najnowsze artykuły
-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński4
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1158
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać413
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński23
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Biblioteczka
Filtry
Książki w biblioteczce
[5]
Generuj link
Zmień widok
Sortuj:
Wybrane półki [1]:
Średnia ocen:
8,0 / 10
44 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 182
Opinie: 7
Średnia ocen:
7,6 / 10
432 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 942
Opinie: 63
Średnia ocen:
7,5 / 10
1153 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 2354
Opinie: 151
Przeczytał:
2017-09-21
2017-09-21
Średnia ocen:
7,1 / 10
2729 ocen
Ocenił na:
7 / 10
Na półkach:
Zobacz opinię (4 plusy)
Czytelnicy: 5548
Opinie: 337
Zobacz opinię (4 plusy)
Średnia ocen:
7,1 / 10
4483 ocen
Na półkach:
Czytelnicy: 8563
Opinie: 544
O wyspie Pitcairn po raz pierwszy usłyszałam już kilka lat temu. Wtedy postrzegałam ją jako prawdziwy raj na ziemi. Dzika i piękna, od najbliższego zamieszkałego lądu dzieli ją 2000km. Dodatkowo wyobraźnię rozbudza fakt, że wyspa została zaludniona przez buntowników z Bounty i porwane przez nich kobiety z Tahiti, ich potomkowie do dziś zamieszkują wyspę.
Swoje wyobrażenie o tym jakże intrygującym miejscu zweryfikowałam po przeczytaniu książki Macieja Wasilewskiego. Już po samym opisie książki wiedziałam, że będzie to interesująca podróż.
Okazuje się, że mieszańcy tej wspaniałej wyspy starannie chronią do niej dostępu, nie lubią obcych, mają swoją tajemnicę.
Rąbka tajemnicy ujawnia autor, który był na Pitcairn i próbował poznać lokalną społeczność. Opisał tyle na ile pozwolili mu mieszkańcy, ale i tak jest to spory przekaz skłaniający do rozmyślań nad naturą człowieka.
Pierwsze pytanie jakie zrodziło się w mojej głowie to:
Czy ludzie wcale nie są z natury dobrzy? Czy uczciwe zachowania wymusza system, religia i prawo? Czy w sytuacji, gdy za winę nie ma kary wartości moralne znikają? Gwałt, molestowanie i przemoc na kontynencie są karane, ale nie na tak małej wyspie jaką jest Pitcairn, gdzie do pewnego momentu nie było ani policji, ani więzienia. Czy może jednak predyspozycje czy też pewne skłonności dziedziczy się w genach? Załoga Bounty to nierzadko byli rzezimieszki i wykolejeńcy, siłą wciągnięci na statek. A może jedno i drugie?
W tak małej komunie jaką tworzą Pitcarneńczycy zachowania dziadków są powielane przez ojców a ojców przez synów. Czy można znaleźć jakieś usprawiedliwienie dla żądzy zaspokojenia swoich okrutnych potrzeb? A co jeśli lokalna społeczność daje ciche przyzwolenie? Matki udają, że nie widzą i nie słyszą co się dzieje z ich córkami, matki które same nierzadko były regularnie gwałcone jako małe dziewczynki i dorastające nastolatki? Czy winę ponosi tylko sprawca lubieżnego czynu czy każdy kto wie a milczy, ba często obwinia ofiary? Na Pitcairn każdy na każdego zbiera „haki”, ale też każdy każdemu jest potrzebny. To jest wspólnota i tylko ona się liczy. Jeden jest silny i potrafi budować drogi, inny jest świetnym łowcą ryb, każdy jest oddany wspólnocie, gotów oddać za nią życie, ale też wie, że dzięki swoje przewadze może pozwolić sobie na więcej, gwałt na dziewczynie zbierającej mandarynki ujdzie płazem przecież „nasi Chłopcy” są potrzebni wspólnocie, bez nich nie przetrwamy…
Czy w takim razie to jeszcze jest wspólnota? Gdy silniejszy wykorzystuje swoją przewagę a pozostali nie próbują się temu sprzeciwiać? Tak było od zawsze. Czy dalej tak będzie? Jakie tajemnice skrywają jeszcze przed światem mieszkańcy Pitcairn? Czy ich geny są na tyle silne, że na wyspie nie rodziły się upośledzone lub niepełnosprawne dzieci? Czy też nie mówi się głośno tym? Czy na wyspie pełnej kokosów, mandarynek, ananasów ludzie są zepsuci do szpiku kości czy też wyspa jest pozornym rajem?
Odpowiedzi na te i wiele innych pytań każdy musi odnaleźć sam po przeczytaniu reportażu Wasielewskiego. Na mnie wywarł on ogromne wrażenie i skłonił do refleksji nad naturą człowieka. Książkę przeczytałam jednym tchem, autor świetnie opisuje to co spotkał na Pitcairn i chodź książka została wydana w 2013 roku to ja doszukuję się tam wielu odniesień do przeszłości, do tego jak wyglądało życie jej mieszkańców kilkanaście a nawet kilkadziesiąt lat temu.
O wyspie Pitcairn po raz pierwszy usłyszałam już kilka lat temu. Wtedy postrzegałam ją jako prawdziwy raj na ziemi. Dzika i piękna, od najbliższego zamieszkałego lądu dzieli ją 2000km. Dodatkowo wyobraźnię rozbudza fakt, że wyspa została zaludniona przez buntowników z Bounty i porwane przez nich kobiety z Tahiti, ich potomkowie do dziś zamieszkują wyspę.
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toSwoje wyobrażenie o...