Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Kryminalny debiut Woźniaka, ale już teraz warto tego autora dobrze zapamiętać (książka jest pierwszą częścią trylogii). Podobnie jak imię i nazwisko Leona Brodzkiego, który dołącza do grona detektywów z tajemnicą. Brodzki z jego szorstką osobowością nie jest kimś, kogo lubi się na pierwszy rzut oka. Ma skomplikowane relacje z kobietami, rodziną, za dużo pali i pije, a na komendzie w czasie swojej służby dorobił się tylu samo oddanych przyjaciół, co wrogów. Za to potrafi świetnie lawirować w toruńskim półświatku - dzięki znajomości z barmanami, byłymi prostytutkami czy pospolitymi kieszonkowcami. Jest trochę na bakier z nowymi technologiami, ale oddani przyjaciele i szósty zmysł detektywistyczny pozwalają mu zauważyć to, co dla innych pozostaje nieuchwytne. I to właśnie znajomości z dawnych lat mają mu się bardzo przydać, gdy niespodziewanie dla samego siebie będzie musiał włączyć się do gry z psychopatycznym zabójcą-filozofem a oprócz rozwikłania zagadki kryminalnej zmierzyć się z demonami z własnej przeszłości. Na kartach książki znajdziemy bohaterów, których ukryte zamiary i motywacje odkrywamy z czasem. Detale, które autor przemyca mimochodem mogą nas nie nie nakierować, lub... zwrócić na manowce. Dzięki temu książka do ostatniej karty pozostaje zaskakująca. A zakończenie sprawia, że już teraz wyglądam do premiery kolejnej części.

Kryminalny debiut Woźniaka, ale już teraz warto tego autora dobrze zapamiętać (książka jest pierwszą częścią trylogii). Podobnie jak imię i nazwisko Leona Brodzkiego, który dołącza do grona detektywów z tajemnicą. Brodzki z jego szorstką osobowością nie jest kimś, kogo lubi się na pierwszy rzut oka. Ma skomplikowane relacje z kobietami, rodziną, za dużo pali i pije, a na...