rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Recenzowana książka to monografia naukowa. Jej autorem jest brytyjski historyk wojskowości Adrian Goldsworthy specjalizujący się w badaniach nad armią rzymską. Została napisana przyjemnym i przystępnym językiem z wyraźnym uśmiechem w stronę czytelnika. Jest adresowana do pasjonatów i historyków wojskowości rzymskiej. Przedstawiono w niej sylwetki najgenialniejszych zdaniem autora wodzów rzymskich i prowadzone przez nich wojny. Mam jednak zastrzeżenia co do doboru tych genialnych rzymskich wodzów. W książce nie zostały omówione postacie Publiusza Wentydiusza Bassusa, Lucjusza Licyniusza Lukullusa, Druzusa Starszego, Gajusza Swetoniusza Paulinusa, Gajusza Weliusza Rufusa, Lucjusza Flawiusza Arriana, Gajusza Awidiusza Kasjusza, Marka Stacjusza Pryskusa, Klaudiusza II Gockiego, Aureliana, Flawiusza Teodozjusza Starszego, Flawiusza Aecjusza czy Majoriana. Jest to spory błąd. Mimo to polecam przeczytać omawianą pracę. Życzę miłej lektury! 🙂

Recenzowana książka to monografia naukowa. Jej autorem jest brytyjski historyk wojskowości Adrian Goldsworthy specjalizujący się w badaniach nad armią rzymską. Została napisana przyjemnym i przystępnym językiem z wyraźnym uśmiechem w stronę czytelnika. Jest adresowana do pasjonatów i historyków wojskowości rzymskiej. Przedstawiono w niej sylwetki najgenialniejszych zdaniem...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Recenzowana książka jest klasyczną monografią naukową z zakresu falerystyki. Jej autorką jest Profesor archeologii i ekspert w dziedzinie falerystyki Valerie Maxfield z Uniwersytetu w Exeter. Została poświęcona odznaczeniom przyznawanym w armii rzymskiej. Autorka na przykładach i w oparciu o liczne inskrypcje z okresu pryncypatu przedstawiła liczne nagrody i odznaczenia zarezerwowane dla oficerów, jak i prostych żołnierzy rzymskich takie jak spolia opima, triumphus, ovatio, ornamenta triumphalia, statua triumphalis i dona militaria. Praca Maxfield została opublikowana w 1981 r. W dalszym ciągu stanowi podstawę do badań nad rzymskimi odznaczeniami, gdyż dotąd nie znalazła kontynuatorów. Została napisana przystępnym językiem. Mimo to z uwagi na jej specjalistyczny charakter adresuje ją raczej do akademickich historyków, archeologów, epigrafików i falerystów niż pasjonatów historii wojskowości starożytnej. Życzę miłej lektury! :)

Recenzowana książka jest klasyczną monografią naukową z zakresu falerystyki. Jej autorką jest Profesor archeologii i ekspert w dziedzinie falerystyki Valerie Maxfield z Uniwersytetu w Exeter. Została poświęcona odznaczeniom przyznawanym w armii rzymskiej. Autorka na przykładach i w oparciu o liczne inskrypcje z okresu pryncypatu przedstawiła liczne nagrody i odznaczenia...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Recenzowana książka to monografia naukowa. Jej autorem jest francuski filolog klasyczny Marcel Durry. Została napisana w 1938 r. Przedstawia genezę, dzieje i organizację kohort pretoriańskich. Jest to pozycja napisana w języku francuskim. Z uwagi na francuski język naukowy jakim została napisana zalecam jej czytanie badaczom akademickim zajmującym się Pretorianami i biegle znającym język francuski. Mimo wielu prac o Pretorianach w różnych językach, w tym monografii "Oddziały Pretorianów w starożytnym Rzymie" I. Łucia i "The Praetorian Guard" B., Rankova wciąż stanowi punkt wyjścia w badaniach nad gwardią pretoriańską. Życzę miłej lektury! :)

Recenzowana książka to monografia naukowa. Jej autorem jest francuski filolog klasyczny Marcel Durry. Została napisana w 1938 r. Przedstawia genezę, dzieje i organizację kohort pretoriańskich. Jest to pozycja napisana w języku francuskim. Z uwagi na francuski język naukowy jakim została napisana zalecam jej czytanie badaczom akademickim zajmującym się Pretorianami i biegle...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Recenzowana książka jest klasyczną rozprawą naukową. Została opublikowana w 1965 r. Jej autorem jest amerykański historyk wojskowości starożytnej pochodzenia niemieckiego Prof. Michael Peter Speidel będący ekspertem ds. oddziałów przybocznych armii rzymskiej i wykładowcą na co dzień pracującym na Uniwersytecie Hawajskim w Manoa. Przedstawia dzieje equites singulares Augusti, czyli elity pośród elitarnych oddziałów jazdy rzymskiej w okresie wczesnego cesarstwa, do której werbowano najlepszych spośród najlepszych jeźdźców. Wspomniana jednostka wojskowa zajmowała się dbaniem o bezpieczeństwo cesarzy rzymskich w starożytnym Rzymie i na wojnach. M. Speidel omawia losy tej wspaniałej jednostki wojskowej w II i III w. n.e. opierając się na licznych inskrypcjach z okresu pryncypatu. Niniejsza monografia została napisana językiem naukowym i po niemiecku. Dlatego też zalecam jej czytanie akademickim historykom, archeologom i epigrafikom biegle znającym język niemiecki, a zwłaszcza badaczom konnicy rzymskiej. Serdecznie polecam! :)

Recenzowana książka jest klasyczną rozprawą naukową. Została opublikowana w 1965 r. Jej autorem jest amerykański historyk wojskowości starożytnej pochodzenia niemieckiego Prof. Michael Peter Speidel będący ekspertem ds. oddziałów przybocznych armii rzymskiej i wykładowcą na co dzień pracującym na Uniwersytecie Hawajskim w Manoa. Przedstawia dzieje equites singulares...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niniejsza książka to klasyczna monografia naukowa. Została poświęcona zagadnieniom: dyslokacji, nazewnictwie i datowaniu rzymskich auxiliów od czasów rządów Augusta aż po rządy Trajana (lata 30 p.n.e. - 117 r. n.e.). Jej autorem jest Prof. Paul Holder z Uniwersytetu w Manchesterze i zarazem ekspert od epigrafiki rzymskiej oraz czołowy badacz armii rzymskiej we wczesnym cesarstwie, specjalizujący się w badaniach auxiliów. P. Holder w swojej wyczerpującej i jakże obszernej rozprawie naukowej omówił rzymskie jednostki pomocnicze podzielone na kohorty (cohortes) i (alae) dla poszczególnych prowincji Cesarstwa Rzymskiego, w których one stacjonowały. Omawiana w książce problematyka została przedstawiona w oparciu o rzymskie inskrypcje łacińskie. Praca zawiera ponadto rozbudowane aneksy. Zalicza się do nich m. in. spis inskrypcji traktujących o danych oddziałach auxiliów. Praca P. Holdera została napisana językiem naukowym i po angielsku. Dlatego też jest adresowana przede wszystkim do akademickich historyków, archeologów i epigrafików znających biegle język angielski. i zajmujących się wojskowością rzymską okresu pryncypatu Życzę miłej lektury! :)

Niniejsza książka to klasyczna monografia naukowa. Została poświęcona zagadnieniom: dyslokacji, nazewnictwie i datowaniu rzymskich auxiliów od czasów rządów Augusta aż po rządy Trajana (lata 30 p.n.e. - 117 r. n.e.). Jej autorem jest Prof. Paul Holder z Uniwersytetu w Manchesterze i zarazem ekspert od epigrafiki rzymskiej oraz czołowy badacz armii rzymskiej we wczesnym...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niniejsza książka to klasyczna rozprawa naukowa. Została napisana przez czołowego przedstawiciela tzw. staroniemieckiej szkoły historycznej, historyka i archeologa, Emila Ritterlinga w 1885 r. Autor omawia w niej historię pryncypatowego legionu X Gemina począwszy od momentu powstania wspomnianej jednostki aż po jej schyłek. Została napisana w języku łacińskim. Dlatego też odradzam ją czytać pasjonatom wojskowości rzymskiej okresu pryncypatu. Jest to praca adresowana przede wszystkim do badaczy akademickich. Trzeba też nadmienić, że obecnie badania nad legionem X Gemina posunęły się do przodu. Dlatego też praca E. Ritterlinga może obecnie służyć jedynie jako punkt wyjścia do dalszych badań nad legionem X Gemina. Mimo to z największą przyjemnością polecam ją do przeczytania historykom i archeologom akademickim. Życzę miłej lektury! :)

Niniejsza książka to klasyczna rozprawa naukowa. Została napisana przez czołowego przedstawiciela tzw. staroniemieckiej szkoły historycznej, historyka i archeologa, Emila Ritterlinga w 1885 r. Autor omawia w niej historię pryncypatowego legionu X Gemina począwszy od momentu powstania wspomnianej jednostki aż po jej schyłek. Została napisana w języku łacińskim. Dlatego też...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Książka "Plemienny świat Germanów" to dzieło wybitne na gruncie polskim, jak i międzynarodowym. Jest klasyczną monografią naukową. Została napisana przez archeologa z Uniwersytetu Łódzkiego i zarazem specjalistę od wojskowości rzymskiej i Barbaricum w II w. n.e., zwłaszcza w okresie wojen markomańskich lat 162-185 n.e. - prof. M. Olędzkiego. Składa się z sześciu rozdziałów omawiających różne zagadnienia poświęcone Germanom. Pierwszy rozdział przedstawia królów Markomanów i Kwadów: od Tudrusa do Fritigil. W drugim rozdziale omówiono problem etnogenezy spokrewnionych z Gotami - Gepidów. Trzeci rozdział dotyczy Wandalów Hasdingów. Z kolei czwarty rozdział przedstawia definicję i dynamikę rozwoju kultury Blažice-Bereg. Rozdział piąty dotyczy króla Hermundurów Wibiliusza będącego przyjacielem i sprzymierzeńcem Cesarstwa Rzymskiego w I w. n.e.. Wielka szkoda, że autor napisał o nim tak niewiele pomimo, iż dysponujemy szczegółowymi relacjami Korneliusza Tacyta traktującymi o wojnie Wanniusza z Wibiliuszem. Ostatni szósty rozdział przedstawia problematykę identyfikacji i lokalizacji swebskiego plemienia Burów. Książka M. Olędzkiego jest dogłębnym studium analitycznym. Dodatkowym jej atutem jest fakt, że została napisana jasnym i zrozumiałym językiem. Jest to pozycja adresowana do pasjonatów i historyków oraz archeologów interesujących się Germanami. Z czystym sumieniem polecam ją do przeczytania. Życzę miłej lektury! :)

Książka "Plemienny świat Germanów" to dzieło wybitne na gruncie polskim, jak i międzynarodowym. Jest klasyczną monografią naukową. Została napisana przez archeologa z Uniwersytetu Łódzkiego i zarazem specjalistę od wojskowości rzymskiej i Barbaricum w II w. n.e., zwłaszcza w okresie wojen markomańskich lat 162-185 n.e. - prof. M. Olędzkiego. Składa się z sześciu rozdziałów...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Monografia ta została napisana w 1928 roku przez uważanego wówczas za najwybitniejszego brytyjskiego historyka zajmującego się starożytnym Rzymem, a Henry'ego Michaela Denne'a Parkera. Specjalizował się on w badaniach nad legionami rzymskimi we wczesnym cesarstwie. Praca H. Parkera nosi oryginalnie tytuł: "The Roman Legions". Została napisana w języku angielskim. Jej przekładu na język polski dokonał Krzysztof Narloch, który odwalił kawał solidnej roboty.

Układ i struktura tej książki, a także sposób prezentowania w niej wyników badań zdominowały studia nad legionami rzymskimi na wiele lat. Dotąd praca Parkera stanowi punkt wyjścia w badaniach nad legionami rzymskimi w pryncypacie. W publikacji omówiono następujące zagadnienia:

- armia przed reformami Gajusza Mariusza;
- reformy Gajusza Mariusza;
- armie Cezara i Pompejusza;
- system militarny Oktawiana Augusta;
- legiony rzymskie po panowaniu Oktawiana;
- zagadnienie dyslokacji legionów rzymskich w latach 14-180 n.e.;
- pochodzenie rekrutów;
- legioniści i oficerowie;
- warunki służby;
- uzbrojenie;
- szyk w marszu i bitwie.

Dodatkowym atutem monografii "Legiony Rzymskie" jest fakt, że została napisana prostym i zrozumiałym językiem. Posiada ponadto ogromną wartość merytoryczną, bowiem mimo upływu wielu lat prezentuje w dużej mierze aktualny stan badań. Rozdział o tzw. reformie Gajusza Mariusza już się zdezaktualizował. Obecnie wiadomo, że coś takiego nie miało miejsca w dziejach starożytnego Rzymu i jest to najprościej rzecz ujmując mit historiografii. Jednakże pozostała część pracy przedstawia aktualny stan badań. Każdy szanujący się historyk zajmujący się dziejami militarnymi starożytności, a zwłaszcza wojskowością rzymską powinien się powołać na książkę Parkera w swoich badaniach, a pasjonat wojskowości antycznej uznać ją za pozycję obowiązkową do przeczytania. Zachęcam do lektury! :)

Monografia ta została napisana w 1928 roku przez uważanego wówczas za najwybitniejszego brytyjskiego historyka zajmującego się starożytnym Rzymem, a Henry'ego Michaela Denne'a Parkera. Specjalizował się on w badaniach nad legionami rzymskimi we wczesnym cesarstwie. Praca H. Parkera nosi oryginalnie tytuł: "The Roman Legions". Została napisana w języku angielskim. Jej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Autorem niniejszej książki jest brytyjski historyk F. A. Lepper. Napisał ją krótko po II wojnie światowej. Zadanie to było bardzo trudne z uwagi na fakt, że okres rządów Trajana jest słabo oświetlony w źródłach (mamy jednak sporo inskrypcji z okresu Trajana). Przedstawia zagadnienie wojny Rzymu z Partami w latach 114-117 n.e. Wprawdzie ostatnio na gruncie polskim ukazała się kolejna monografia wojny partyjskiej autorstwa M. Byry, ale mimo upływu tylu lat książka F. Leppera wciąż stanowi podstawowy punkt odniesienia w badaniach nad wspomnianą tematyką. Autor bardzo drobiazgowo przeanalizował dostępny materiał źródłowy starając się odtworzyć chronologię wojny, jej przebieg oraz strategię strony rzymskiej. Mankamentem tej pracy jest brak rozdziału o armii rzymskiej w czasach Trajana i o armii partyjskiej. Można się z niej też wiele dowiedzieć o dowodzeniu cezara Trajana podczas wspomnianego konfliktu zbrojnego oraz o jego oficerach. Brawa dla tłumacza K. Narlocha. Odwalił kawał solidnej roboty. Nie jest to książka adresowana do pasjonatów. Zdecydowanie jest to monografia naukowa, dlatego jej odbiorcami są przede wszystkim historycy i archeolodzy zajmujący się wojskowością rzymską i partyjską. Serdecznie polecam! :)

Autorem niniejszej książki jest brytyjski historyk F. A. Lepper. Napisał ją krótko po II wojnie światowej. Zadanie to było bardzo trudne z uwagi na fakt, że okres rządów Trajana jest słabo oświetlony w źródłach (mamy jednak sporo inskrypcji z okresu Trajana). Przedstawia zagadnienie wojny Rzymu z Partami w latach 114-117 n.e. Wprawdzie ostatnio na gruncie polskim ukazała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Roczniki" Tacyta to jedno z najcenniejszych i najbardziej wiarygodnych źródeł traktujących o Cesarstwie Rzymskim w I wieku n.e. Zostało napisane przez archiwistę cesarskiego i historyka rzymskiego na początku II w. n.e., w czasach rządów cezara Trajana. Dzieło Tacyta jest głównym źródłem wiedzy o polityce i wojskowości Rzymian. Jego autor rzetelnie wykorzystał źródła dokumentowe jak akta senatu, codzienne wiadomości oficjalne tzw. Acta Diurna, jak i pamiętnikarskie, sprawozdania wojskowe np. Aulusa Cecyny Sewera z ekspedycji germańskiej w 15 r. n.e. oraz prace innych historyków rzymskich np. "Bella Germaniae" Pliniusza Starszego traktujące o wojnach Rzymu z Germanami. "Roczniki" Tacyta składają się 16 ksiąg i omawiają dzieje rzymskie od okresu rządów Tyberiusza do czasów Nerona (14-68 n.e.). Tacyt starał się w swych pracach o obiektywizm; pisał według zasady sine ira et studio (bez gniewu i stronniczości), umiejętnie korzystając z dostępnych źródeł. Mimo to, opisując konflikty cesarzy z senatem, opowiadał się wyraźnie po stronie tego ostatniego. Na pierwszym planie stawiał cnotę (łac. virtus), wyznając pogląd, iż od wartości moralnej ludzi i ich postępków zależy bieg dziejów. Za historycznie uwarunkowane uznawał głębsze zjawiska dziejowe, takie jak przejście od republiki do cesarstwa (pryncypatu). Znakomite charakterystyki postaci, dojrzałość sądu, zwięzłość stylu uczyniły z "Roczników" Tacyta arcydzieło literatury światowej. Ciekawe zdanie na temat Tacyta i jego dzieł jak chociażby "Roczników" miał Prof. K. Kumaniecki. W opinii Prof. K. Kumanieckiego, „dzięki talentowi pisarskiemu, wnikliwości psychologicznej i trafności sądu jest Tacyt jednym z najwybitniejszych, jeśli nie najwybitniejszym historykiem rzymskim”. Omawiane źródło jest nie tylko dziełem wiarygodnym, lecz także niezwykle przydatnym przy badaniu polityki i wojskowości Cesarstwa Rzymskiego w latach 14-68 n.e. przez historyków zajmujących się dziejami starożytnego Rzymu. To do nich przede wszystkim, jak również pasjonatów antycznego Rzymu skierowana jest praca Tacyta. Życzę milej lektury! :)

"Roczniki" Tacyta to jedno z najcenniejszych i najbardziej wiarygodnych źródeł traktujących o Cesarstwie Rzymskim w I wieku n.e. Zostało napisane przez archiwistę cesarskiego i historyka rzymskiego na początku II w. n.e., w czasach rządów cezara Trajana. Dzieło Tacyta jest głównym źródłem wiedzy o polityce i wojskowości Rzymian. Jego autor rzetelnie wykorzystał źródła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna monografia napisana przez młodego i wspaniale się zapowiadającego szkockiego badacza Rossa Cowana. Przedstawia bitewną taktykę rzymską w latach 109 p.n.e. - 313 n.e. Autor oparł się na przykładach bitew takich jak np. bitwy pod górą Gindarus w 39 r. p.n.e., bitwa w górach Amanu w 39 r. p.n.e., pod Philippi w 42 r. p.n.e., pod Forum Gallorum w 43 r. p.n.e., Thapsus 46 r. p.n.e., Farsalos 48 r. p.n.e., Carrhae 53 r. p.n.e., Ruspina 46 r. p.n.e., Ilerda 49 r. p.n.e., Idistaviso 16 r. n.e., Mons Graupius 84 r. n.e., Erzurum 135 r. n.e., bitwa na zamarzniętej rzece Dunaj w 175 r. n.e., Issos 194 r. n.e., Nisbis 217 r. n.e. Omawia nie tylko bojowe szyki armii rzymskiej jak np. simplex acies, duplex acies, triplex acies, ale też szyki piechoty jak i jazdy np. orbis, agmen quadratum, cuneus, testudo, fulcum. Polecam w szczególności miłośnikom i badaczom wojskowości rzymskiej, w tym taktyki rzymskiej. Miłej lektury! 🙂

Świetna monografia napisana przez młodego i wspaniale się zapowiadającego szkockiego badacza Rossa Cowana. Przedstawia bitewną taktykę rzymską w latach 109 p.n.e. - 313 n.e. Autor oparł się na przykładach bitew takich jak np. bitwy pod górą Gindarus w 39 r. p.n.e., bitwa w górach Amanu w 39 r. p.n.e., pod Philippi w 42 r. p.n.e., pod Forum Gallorum w 43 r. p.n.e., Thapsus...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

"Germania" została napisana przez rzymskiego historyka Publiusza Korneliusza Tacyta będącego archiwistą cesarskim na początku II wieku n.e. Jej właściwy tytuł brzmi: "De origine et situ Germanorum" (dosłownie: O pochodzeniu i kraju Germanów). Jest to typowy traktat etnograficzny. Dzieło to traktuje na temat plemion germańskich zamieszkujących tzw. Germanię Wielką (Germania Magna) i Germanię Wschodnią w Barbaricum, a więc poza granicami Cesarstwa Rzymskiego. Trzeba nadmienić, że Tacyt miał ogromną wiedzę o Germanach, którą w części czerpał z relacji rzymskich kupców przemierzających tereny Germanii i z dokumentów o tematyce wojskowej, którymi nierzadko były sprawozdania rzymskich oficerów z wypraw do Germanii. Sam Tacyt wcześniej napisał podobny (jakkolwiek krótszy) esej o ziemiach i plemionach Brytanii w "Żywocie Agrykoli" (rozdziały od 10-13). "Germanię" autor rozpoczyna opisem terytoriów, praw i obyczajów plemion germańskich (rozdziały 1-27), następnie płynnie przechodzi do części przedstawiającej poszczególne plemiona – od zamieszkujących najbliżej terenów rzymskich, a kończąc na najbardziej oddalonych brzegach Bałtyku, pośród których znajdowali się gromadzący bursztyn Estiowie, prymitywni i brutalni Fennowie oraz inne nieznane plemiona. Tworząc swoje dzieło rzymski historyk pragnął zapewne też zaznaczyć zagrożenia, jakie dla Cesarstwa Rzymskiego niosły z sobą germańskie plemiona. Tacyt skupił się nie tylko na opisie obyczajów Germanów, ale także na ich wojskowości, wierzeniach, nazewnictwie plemion oraz ich rozmieszczeniu. Jego uwagi o konnicy batawskiej czy armii Gotów są bardzo przydatne dla historyków wojskowości. Opisy charakteru Germanów przez Tacyta są miejscami nader przychylne, kontrastujące z opinią o Rzymianach z jego czasów. Za bardzo wartościową uważa ścisłą monogamię i cnoty panujące w germańskich małżeństwach, w przeciwieństwie do wad i braku moralności szerzących się wśród ówczesnych Rzymian, jak również podziwia germańską gościnność, prostotę oraz męstwo w boju (cechy te wyszczególniono zapewne z racji ich podobieństwa do wyidealizowanych cnót starorzymskich). Jednakże przedstawienie przez autora obyczajów Germanów nie obejmuje wyłącznie cech dodatnich, gdyż zauważa on też m.in. ich skłonność do nałogowego pijaństwa, lenistwa i barbarzyńskich zwyczajów. Plemiona germańskie w opisie "Germanii" Tacyta zostały przedstawione jako dość wojownicze, zróżnicowane kulturowo i językowo. Dla przykładu Kotynowie zamieszkujący Germanię Wschodnią posługiwali się językiem Galów. W kontekście wierzeń germańskich Tacyt wspomina również, że Germanowie czcili boginię Nerthus. Jego opis germańskiej bogini Nerthus wywołał wiele spekulacji wśród badaczy mitologii nordyckich (a także indoeuropejskich), gdyż wizerunek ten stanowi jedyny ślad zawarty w źródłach pisanych przed powstaniem Eddy (spisanej setki lat później) i mało przypomina tamtejsze opisy. Podsumowując traktat etnograficzny "Germania" Tacyta jest źródłem historycznym bardzo przydatnym historykom, archeologom i etnografom do badań nad Germanami, w tym również historykom wojskowości starożytnej do badań nad wojskowością germańską. Jego lekturę można doskonale połączyć z lekturą "Roczników", "Dziejów" i "Żywotu Gnejusza Juliusza Agrykoli" Korneliusza Tacyta. Wspomniane źródło pisane powinno znaleźć się w biblioteczce każdego historyka starożytności.

"Germania" została napisana przez rzymskiego historyka Publiusza Korneliusza Tacyta będącego archiwistą cesarskim na początku II wieku n.e. Jej właściwy tytuł brzmi: "De origine et situ Germanorum" (dosłownie: O pochodzeniu i kraju Germanów). Jest to typowy traktat etnograficzny. Dzieło to traktuje na temat plemion germańskich zamieszkujących tzw. Germanię Wielką (Germania...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niniejsza monografia została poświęcona wybitnemu rzymskiemu dowódcy Germanikowi (Germanicus) zwanemu również Germanicus Iulius Caesar. Za życia był on bardzo szanowany przez Rzymian. Autor podjął się ponownie trudnego zadania, a mianowicie zapełnienia niezwykle dotkliwej i dokuczliwej luki w literaturze historycznej. Wcześniej bowiem żaden historyk przed nim nie pokusił się o napisanie biografii Germanika. Powell przedstawił pełną biografię wspomnianego rzymskiego wodza. Skupił się on na jego rodzinie i pochodzeniu oraz przebiegu kariery politycznej i wojskowej. Jego przedwczesna śmierć, w podejrzanych okolicznościach, przekreśliła ambicje całkowitego podboju Germanii Magna. Ta pierwsza współczesna biografia Germanika jest po części opowieścią o dojrzewaniu, historią wojen, opowieścią o intrygach politycznych i tajemnicą morderstwa. Jest to naturalna kontynuacja pierwszej książki autora „Eager for Glory (...)”, w której po raz pierwszy omówiono życie naturalnego ojca Germanika, Nerona Klaudiusza Drususa. Urodzony w 15 r. p.n.e. Germanik wyrósł na zręcznego dyplomatę, odważnego żołnierza i wspaniałego wodza. Był ożeniony z wnuczką Oktawiana Augusta (z którą spłodził przyszłego cesarza Kaligulę). Książka opowiada też o tym jak udało mu się pomścić upokarzającą klęskę trzech legionów Publiusza Kwintyliusza Warusa (XVII, XVIII, XIX) w Lesie Teutoburskim poprzez zwycięstwo nad armią germańską Arminiusza w bitwie pod Idistaviso w 16 r. n.e. i odzyskanie utraconych w 9 r. n.e. znaków bojowych. Dzięki wielkim zwycięstwom jego reputacja i popularność były ogromne. Cesarz Tyberiusz, jego przybrany ojciec, przyznał mu triumf, ale nie pozwolił mu dokończyć podboju Germanii, wysyłając go zamiast tego, aby dowodził na Wschodzie. Tam dokonał aneksji Kapadocji i Kommagene oraz uczynił z Armenii królestwo zależne od Cesarstwa Rzymskiego. Czy Tyberiusz czuł się zazdrosny i zagrożony? Fortuny Germanika osłabły, gdy pokłócił się z mianowanym na stanowisko propretora Syrii przez Tyberiusza, Gnejuszem Kalpurniuszem Pizonem. Jego śmierć w tajemniczych okolicznościach, w wieku 34 lat, przyniosła wielki wybuch publicznego żalu i gniewu, a wielu podejrzewało morderstwo z rozkazu Tyberiusza. Piso został postawiony przed sądem, ale popełnił samobójstwo – czy został zamordowany? – zanim senat zdążył wydać werdykt.
Przyznam się szczerze, ze po lekturze książki „Eager for Glory (...)” mój apetyt na znakomitą literaturę historyczną z zakresu wojskowości starożytnej wzrósł. Przeczytanie jej kontynuacji nie tylko nie było dla mnie rozczarowaniem, ale wręcz czystą przyjemnością. Życzę autorowi owocnej pracy i dalszych sukcesów.

Niniejsza monografia została poświęcona wybitnemu rzymskiemu dowódcy Germanikowi (Germanicus) zwanemu również Germanicus Iulius Caesar. Za życia był on bardzo szanowany przez Rzymian. Autor podjął się ponownie trudnego zadania, a mianowicie zapełnienia niezwykle dotkliwej i dokuczliwej luki w literaturze historycznej. Wcześniej bowiem żaden historyk przed nim nie pokusił...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Niniejsza monografia została poświęcona wybitnemu rzymskiemu wodzowi Druzusowi Starszemu. Był on pierwszym zdobywcą Germanii Wielkiej (dzisiejszej Holandii i Niemiec) oraz bohaterem na wzór Aleksandra Wielkiego. Jednak nigdy nie powstała żadna monografia poświęcona historii jego niezwykłych osiągnięć militarnych. Recenzowana książka przywraca pamięć o tym dawno już zapomnianym wodzu rzymskim. Dowiadujemy się z niej, iż był on pasierbem cesarza Oktawiana Augusta, poprzez małżeństwo z Liwią. W swojej karierze ma wygrane trzy wojny. Jedną o Recję, którą prowadził razem z Tyberiuszem i drugą o Germanię Wielką oraz stłumienie powstania w Germanii w 9 r. p.n.e. Te dwa ostatnie konflikty zbrojne prowadził samodzielnie. To on jako pierwszy rzymski dowódca podbił wojowniczych i podzielonych politycznie Germanów przeprowadzając śmiałe kampanie morskie i lądowe, które przesuwały północne granice Cesarstwa Rzymskiego aż do rzeki Łaby. W książce wspomina się o przebiegu jego kariery politycznej i wojskowej, ale też o jego rodzinie i pochodzeniu. Wiadomo, że ożenił się on z córką Marka Antoniusza, tj. Antonią Młodszą. Z małzeństwa z nią miał syna Germanika, najpopularniejszego rzymskiego wodza i późniejszego cesarza Klaudiusza. Był też dziadkiem cesarza Kaliguli. Zmarł młodo mając zaledwie 29 lat. Autor oparł się na starożytnych tekstach, inskrypcjach, monetach oraz najnowszych odkryciach z dziedziny archeologii, astronomii i nauk medycznych. Lindsay Powell zapełnił dotkliwą i niezwykle dokuczliwą lukę w nauce historycznej za co należą mu się gratulacje. Autor podjął się trudnego zadania umieszczenia kariery Druzusa w kontekście politycznych machinacji wczesnego Cesarstwa Rzymskiego. Powell wyraźnie rozumie zarówno psychikę rzymskiego żołnierza, jak i praktyczne problemy życia codziennego w wojskowo dopracowanych szczegółach. Książka Lindsaya Powella to przede wszystkim opowieść o wodzu, żołnierzu, odkrywcy, dyplomacie, budowniczym i rzymskim bohaterze czczonym po śmierci. Uważam, że "Eager for Glory (...)" zasługuje na miejsce na półce każdego fana wojskowości starożytnej. Trzeba też podkreślić, że większość relacji o kampaniach Druzusa Starszego nie zachowała się do naszych czasów. Dysponujemy jedynie relacjami Florusa, Swetoniusza i Kasjusza Diona. Autorowi należą się wielkie brawa z uwagi na fakt, że zebrał on nieliczne relacje źródłowe o Druzusie Starszym i stworzył z nich niezwykle spójną narrację. W rezultacie czytelnik otrzymuje kompletną biografię jego życia wraz z zarysem jego kampanii wojennych. Spróbował on też odpowiedzieć na pytanie jakie legiony rzymskie uczestniczyły w podboju Germanii Wielkiej. Biorąc pod uwagę stan materiału dowodowego, niemożliwe jest przedstawienie „bitewnych rozkazów” uczestników tych kampanii, ale autor stara się podać jak najwięcej szczegółów w odniesieniu do uczestników, z fotografiami rekonstruktorów i terenu. Przygląda się również powodom, dla których Rzymianie zdecydowali się na zatrzymanie i wyznaczenie jako granicę Renu, a nie Łaby, co było decyzją o długoletnim znaczeniu historycznym. Przeczytanie niniejszej książki było dla mnie prawdziwą przyjemnością. Z tego miejsca życzę jej autorowi dalszych sukcesów pisarskich.

Niniejsza monografia została poświęcona wybitnemu rzymskiemu wodzowi Druzusowi Starszemu. Był on pierwszym zdobywcą Germanii Wielkiej (dzisiejszej Holandii i Niemiec) oraz bohaterem na wzór Aleksandra Wielkiego. Jednak nigdy nie powstała żadna monografia poświęcona historii jego niezwykłych osiągnięć militarnych. Recenzowana książka przywraca pamięć o tym dawno już...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Monografia specjalistyczna napisana przez amerykańskiego historyka wojskowości starożytnej niemieckiego pochodzenia, eksperta ds. oddziałów przybocznych armii rzymskiej i starożytnych wojowników germańskich, a mianowicie Prof. Michaela Petera Speidl'a z Uniwersytetu Hawajskiego w Manoa. Przedstawia wygląd, typy, organizację, uzbrojenie i skuteczność starożytnych wojowników germańskich. Autor skupił się zwłaszcza na tzw. berserkerach. Nie lada gratka dla miłosników wojskowości germańskiej.

Plusy:

+ szczegółowe omówienie poszczególnych rodzajów berserkerów
+ książka napisana przystępnym i zrozumiałym językiem
+ zawiera bogaty materiał ilustracyjny

Moja ocena: 10/10.

Monografia specjalistyczna napisana przez amerykańskiego historyka wojskowości starożytnej niemieckiego pochodzenia, eksperta ds. oddziałów przybocznych armii rzymskiej i starożytnych wojowników germańskich, a mianowicie Prof. Michaela Petera Speidl'a z Uniwersytetu Hawajskiego w Manoa. Przedstawia wygląd, typy, organizację, uzbrojenie i skuteczność starożytnych wojowników...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Monografia naukowa napisana przez Ann Hyland, brytyjskiego pochodzenia ekspertkę ds. koni, ich wyszkolenia i jazdy w czasach starożytnych. Została poświęcona koniu w świecie rzymskim. Autorka posiada nie tylko ogromną wiedzę teoretyczną, ale i praktyczną o koniach z czasów starożytnych. Zawodowo zajmuje się treningiem koni. Jej książka oparta została na przekazach literackich, znaleziskach archeologicznych i własnych badaniach z zakresu archeologii eksperymentalnej. Polecam w szczególności miłośnikom wojskowości rzymskiej.

Moja ocena: 10/10

Monografia naukowa napisana przez Ann Hyland, brytyjskiego pochodzenia ekspertkę ds. koni, ich wyszkolenia i jazdy w czasach starożytnych. Została poświęcona koniu w świecie rzymskim. Autorka posiada nie tylko ogromną wiedzę teoretyczną, ale i praktyczną o koniach z czasów starożytnych. Zawodowo zajmuje się treningiem koni. Jej książka oparta została na przekazach...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Świetna monografia napisana przez specjalistkę zajmującą się archeologią doświadczalną, tj. A. Hyland. Autorka omawia w niej wyszkolenie jeźdźców rzymskich, ich techniki walki, uzbrojenie i wierzchowce bojowe. Nie zabrakło również rozdziału poświęconego siodłu czterorogatemu. Lektura obowiązkowa dla miłośników i badaczy wojskowości rzymskiej, w tym zwłaszcza jazdy rzymskiej. Dodatkową jej zaletą jest jej przystępny, przyjemny dla czytelnika język. Niestety jest to pozycja anglojęzyczna, a więc dla osób znających język angielski. Polecam! 🙂

Moja ocena: 10/10.

Świetna monografia napisana przez specjalistkę zajmującą się archeologią doświadczalną, tj. A. Hyland. Autorka omawia w niej wyszkolenie jeźdźców rzymskich, ich techniki walki, uzbrojenie i wierzchowce bojowe. Nie zabrakło również rozdziału poświęconego siodłu czterorogatemu. Lektura obowiązkowa dla miłośników i badaczy wojskowości rzymskiej, w tym zwłaszcza jazdy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Moja recenzja tym razem dotyczy książki traktującej o historii starożytnego Egiptu. Na kartach omawianej książki, której spora część poświęcona jest zmianom w sztuce egipskiej, jakie przychodziły wraz z kolejno zmieniającymi się, często obcymi władcami. Najciekawsze dla mnie wydaje się panowanie dynastii kuszyckiej, zwanej też czasem niepoprawnie etiopską. Czarni zdobywcy Egiptu, który stopniowo wydzierali go Libijczykom, okazali się być pod względem kulturowym prawdziwymi Egipcjanami, przynoszącymi umęczonemu krajowi kulturowe, religijne i cywilizacyjne odrodzenie. Takie oto kulturotwórcze ziarno zasiał swoimi podbojami aż do IV katarakty Totmes III, zwany ''Napoleonem Egiptu''. Ożywczy podbój Egiptu, jakiego dokonali Kuszyci, umożliwił niewiele później dojście do władzy i odbudowę Egiptu przez przedstawicieli rodzimej dynastii, rodem z Sais, jaką zapoczątkował Psametyk I. Kuszyccy faraonowie wprowadzili do zastygłej w formie sztuki egipskiej elementy naturalizmu, które wyrażały się chociażby w akcentowaniu afrykańskich rysów twarzy i okazałego umięśnienia ciała, jakie ci wojowniczy odnowiciele na pewno posiadali.
Jedyne czego zabrakło mi w tej ciekawej i dobrze napisanej książce to dalszej kontynuacji tej opowieści, obejmującej także okres hellenistyczny, w którym w sztuce egipskiej również wiele się działo.
Książka napisana z pasją i przystępnym językiem. "Smakowity kąsek" dla miłośników starożytnego Egiptu. Polecam!
Miłej lektury! 🙂

Moja ocena: 9/10.

Moja recenzja tym razem dotyczy książki traktującej o historii starożytnego Egiptu. Na kartach omawianej książki, której spora część poświęcona jest zmianom w sztuce egipskiej, jakie przychodziły wraz z kolejno zmieniającymi się, często obcymi władcami. Najciekawsze dla mnie wydaje się panowanie dynastii kuszyckiej, zwanej też czasem niepoprawnie etiopską. Czarni...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Niniejsza monografia jest pierwszą w polskiej naukowej literaturze historycznej traktującej o legionie XX Valeria Victrix. Książka ma również na celu przybliżenie zagadnień związanych z miejscem legionu XX Valeria Victrix w życiu prowincji Brytanii, a także religijnych aspektów życia żołnierzy: kultów oficjalnych, znanych z kalendarza rzymskich świąt państwowych (Feriale Duranum), jak i nieoficjalnych, wynikających z indywidualnych, osobistych odczuć żołnierzy. Niestety praca rozczarowuje jeżeli chodzi o kwestie sensu stricte militarne. M. Idziak nie wykorzystała całej literatury naukowej. Należy ją pochwalić za wykorzystanie monografii Malone'a, lecz o dziwo nie powołała się na artykuł E. Ritterlinga. Autorka nie omówiła uzbrojenia i taktyki wspomnianego wcześniej legionu. Zabrakło też przedstawienia jego szlaku bojowego i dowódców.

Plusy:

+ omówienie religijnego aspektu życia żołnierzy legionu XX Valeria Victrix

Minusy:

- nie wykorzystała całej literatury naukowej do tematu
- nie przedstawiła szlaku bojowego i dowódców wspomnianego legionu
- nie omówiła uzbrojenia i taktyki XX Valeria Victrix
- skromna bibliografia
- mało analiz źródłowych
- cytowanie przekładów źródeł pisanych

Moja ocena: 4/10.

Niniejsza monografia jest pierwszą w polskiej naukowej literaturze historycznej traktującej o legionie XX Valeria Victrix. Książka ma również na celu przybliżenie zagadnień związanych z miejscem legionu XX Valeria Victrix w życiu prowincji Brytanii, a także religijnych aspektów życia żołnierzy: kultów oficjalnych, znanych z kalendarza rzymskich świąt państwowych (Feriale...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nieopodal Nowej Bramy Lubelskiej w Zamościu wznosi się pomnik króla Dawida dłuta Kazimierza Gustawa Zemły. Upamiętniający dawną społeczność żydowską tego miasta monument nawiązuje do tradycyjnych wyobrażeń tronującego Dawida. Stąd nobliwy, dojrzały monarcha z lirą w dłoniach, spoglądający refleksyjnym wzorkiem ku niebiosom, to standardowy przykład interpretacji jego postaci jako władcy idealnego, a zarazem przodka Zbawiciela całej ludzkości. Z oczywistych względów ów sposób postrzegania najmłodszego syna Jessego od zarania krytyki biblijnej wzbudza szereg wątpliwości. Za ich kulminacje można śmiało uznać opublikowaną również u nas prace Israela Finkelsteina i Neila Ashera Silbermana „Dawid i Salomon”, na której kartach autorski duet zakwestionował biblijną wersję izraelickiego mocarstwa doby X wieku p.n.e.

Steven L. McKenzie, na co dzień profesor biblistyki Rhodes College w Memphis, w swojej kompleksowej interpretacji pierwszego władcy Izraelitów rezydującego w Jerozolimie nie posunął się aż tak daleko. Zapewne także z tego względu, że przełożoną właśnie na język polski monografię opublikowano pierwotnie w 2000 roku, tj. na sześć lat przed upublicznieniem rewelacji Finkelsteina i Silbermana. Mimo tego wizja wyłaniająca się z książki McKenziego stanowi wciąż aktualny, a zarazem kompetentny głos w debacie znawców bliskowschodniej starożytności o faktycznej historyczności biblijnych przekazów dotyczących króla Dawida.

Autor niniejszej pracy z rozbrajającą szczerością przyznaje, że wszelkie próby rekonstrukcji życiorysu bohatera jego badań stanowią de facto kolejną z licznych interpretacji (s. 17). Zwłaszcza że według biblistów Dawid sprawował władzę niemal trzy tysiące lat temu. Biorąc pod uwagę, jak wiele kontrowersji i niedomówień odnajdujemy w życiorysach znacznie bliższych nam chronologicznie postaci, nie sposób ignorować tej okoliczności podczas lektury książki McKenziego. On sam stara się w miarę możliwości sięgać do źródeł pozabiblijnych, by chociaż częściowo uprawdopodobnić swój dyskurs. Stąd odniesienia do nielicznych świadectw epigraficznych zawierających wzmianki nie tyle o samym Dawidzie, co nieco późniejszych przedstawicielach założonej przezeń dynastii (stela z Tel Dan, Meszy oraz relief Szeszonka). Nie da się jednak ukryć, że podstawą analiz badacza jest tekst biblijny. Nie negując wkładu archeologów, autor skłania się ku przekonaniu, w myśl którego tradycje zawarte w Księgach Samuela, Królewskich oraz Kronik oparto na wydarzeniach, które faktycznie miały miejsce. Przy czym McKenzie zachowuje stosowny krytycyzm, wypunktowując dostrzeżone przezeń sprzeczności (m.in. dotyczące pogromcy Goliata, którym według Drugiej Księgi Samuela 21:19 miał być osobnik inny niż Dawid).

Autor, przyjmując układ chronologiczny, prezentuje postać przyszłego króla zjednoczonego Izraela i przybliża kolejne etapy na jego drodze do władzy: od pozbawionego szans na dziedziczenie potomka liczącego się rodu z okolic Betlejem, poprzez nadwornego grajka na dworze Saula, niefortunnego spiskowca, watażki z pogranicza pustyni Negew, najemnika w służbie Filistynów, przywódcy najliczniejszego klanu plemienia Judy i w końcu monarchy z trudem scalonego królestwa. Z prezentacji McKenziego wyłania się postać dalece różna od pomnikowych wizerunków (jak chociażby tego w Zamościu). Bezwzględny, przebiegły gracz konsekwentnie dążący do obranego przezeń celu, ale też człowiek z pewną wizją, za sprawą której na niemal stulecie udało się zjednoczyć wszystkie dwanaście plemion wywodzących się od Jakuba/Izraela. Od pewnego momentu (tj. od chwili omawiania obecności Dawida na dworze Saula w Gibea) całość czyta się niczym rasowy thriller polityczny. Równocześnie autor ani na chwilę nie oddala się od materiału źródłowego, co o tyle nie dziwi, że mnogość szczegółów zawartych w przekazie biblijnym wydaje się wystarczającą podstawą do poszukiwań historycznego Dawida.

Uczciwie trzeba przyznać, że metoda krytyki tekstu zastosowana przez McKenziego sprawia wrażenie adekwatnej do zamierzeń autora. Niestety nie wszystkie formułowane przezeń wnioski wydają się w pełni uzasadnione. Kwestionowanie pasterskich początków Dawida (s. 83) czy inne, chyba aż nazbyt ryzykowne twierdzenia (wykluczanie czysto rozrywkowego zamiłowania Saula do muzyki – s. 92) zaburzają nieco wiarę w zasadność jego twierdzeń. Co prawda rzadko, niemniej zdarzają się uwagi, które śmiało możemy uznać za banalne i tym samym kompletnie zbędne (jak np. informacja o braku systemu walutowego i bankowego w starożytnym Izraelu – s. 94). Zaskakują również stwierdzenie autora, jakoby fragment z Pierwszej Księgi Samuela 16:18 był jedynym opisem Dawida (s. 85). Tym bardziej, że w innej części książki (s. 104) sam przytacza niewiele wcześniejszy (a zarazem jakby pełniejszy) opis z tego samego rozdziału (16:12). Teoria, w myśl której największy król Izraela nie był w pełni Izraelitą (s. 96) tylko dlatego, że jego prababka Rut pochodziła z Moabu, również nie przekonuje. Zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę realia ówczesnej Palestyny, zamieszkiwanej przez mozaikę licznych, często przemieszanych ze sobą ludów. McKenzie zbyt serio traktuje typowe, skonwencjonalizowane opisy (s. 102, w kontekście „królewskiego wyglądu” bohatera tej książki). Z kolei określanie Dawida mianem tyrana, który rządził żelazną pięścią (s. 268) sprawia wrażenie przejawu myślenia ahistorycznego. Tego typu chyba nie w pełni zasadnych wniosków jest tu zresztą więcej; jednakże nie aż tyle, by zakwestionować wartość tej publikacji jako całości. Zwłaszcza że amerykański biblista z reguły zdaje się z powodzeniem przedzierać przez wszelkie teksty apologetyczne narosłe przy okazji kolejnych redakcji pierwotnych przekazów o synu Jessego.

Na pewno za dobry pomysł autora wypada uznać podsumowania treści każdego z rozdziałów, zamieszczane w formie zwięzłych, a zarazem esencjonalnych streszczeń. Zasadnicza wartość tej książki polega przede wszystkim na ogarnięciu bogatej tradycji dotyczącej Dawida przy równoczesnym zaprezentowaniu jej w formie łatwo przyswajalnej zarówno przez laików, jak i osoby nieco bardziej zainteresowane dawnymi dziejami Izraela. Abner syn Nera, Saul, nieszczęsny Uriasz Hetyta, jego żona Batszeba, blisko związany z dworem jerozolimskim prorok Natan, a nade wszystko tytułowy król Izraela jawią się na kartach tej książki jako pełnokrwiste, niemal namacalne osobowości z jasno sprecyzowanymi i przekonującymi motywami działania. Niewątpliwie ogromna w tym zasługa autorów tekstu biblijnego. Przyznać jednak trzeba, że przemyślany dobór i kolejność prezentowanego materiału przy równoczesnych i z miejsca dostrzegalnych kompetencjach Stevena L. McKenziego czyni tę lekturę nie tylko ważną, ale i przyjemną w odbiorze.

Zdecydowanie polecam, zwłaszcza miłośnikom dziejów starożytnego Izraela i jego władców. :)

Moja ocena: 9/10.

Nieopodal Nowej Bramy Lubelskiej w Zamościu wznosi się pomnik króla Dawida dłuta Kazimierza Gustawa Zemły. Upamiętniający dawną społeczność żydowską tego miasta monument nawiązuje do tradycyjnych wyobrażeń tronującego Dawida. Stąd nobliwy, dojrzały monarcha z lirą w dłoniach, spoglądający refleksyjnym wzorkiem ku niebiosom, to standardowy przykład interpretacji jego postaci...

więcej Pokaż mimo to