Cytaty
-To miejsce należy do mnie, przychodzę tu poczytać. Nie zliczę, ile książek tutaj przeczytałem. -Lubisz być sam? - zapytał. -Nie. Nikt nie lubi być sam. Ale nauczyłem się z tym żyć.
Nie byłem nieszczęśliwy. Chciałem być z kimś, ale nie przeszkadzało mi, że jestem sam.
Czasem twoja historia jest warta przeczytania, bo twoje życie jest beznadziejne.
(...) oboje rodzice błagają mnie żebym (...) poznawał nowych ludzi i nareszcie zrozumiał, że inni ludzie są w życiu czymś niezbędnym, a nie tylko obcymi ciałami, koło których przemykamy.
Inny mężczyzna, którego wcześniej nie zauważyłem, czytający coś w maleńkiej niszy, podał mi tytuł: Se l’amore, Jeżeli miłość. - Dobre? – spytałem. - Absolutny chłam. – odparł. - Wiem coś na ten temat. Sam to napisałem.
Wspomnienia - niektóre potrafią być bolesne, inne cię napędzają; inne zostają z tobą na zawsze, a jeszcze inne tracisz z własnej woli. Nie można odgadnąć, które przetrwają, jeśli nie zostaniesz na polu bitwy, gdzie trafiają w ciebie kule. Ale jeśli ma się to szczęście, będziesz mieć jeszcze dobre wspomnienia, które cię osłonią.
Widzisz kogoś, a jednocześnie tak naprawdę go nie widzisz, stoi za kulisami. Albo zauważasz go, ale między wami nie zaskakuje, nie łapiesz się na to, i zanim uświadomisz sobie, że ktoś jest obecny w twoim życiu i odbiera ci spokój duszy, zaoferowane sześć tygodni już prawie mija i on zaraz wyjedzie, albo nawet już wyjechał, a ty próbujesz dojść do ładu z czymś, co bez twojej wi...
RozwińPocieram nadgarstek i patrzę na bliznę. Nie mogę uwierzyć, że to ja byłem tym gościem, który wyciął uśmiech w swoim nadgarstku, nigdzie nie odnajdując szczęścia; gościem, który myślał, że znajdzie je w śmierci. Bez względu na to, co skłoniło mojego tatę do zakończenia swojego życia - surowe wychowanie, które odebrał w domu, dorastając z ośmiorgiem starszych braci, jego praca na...
RozwińLubił być pożyteczny. To prawie to samo co być potrzebnym. A stąd już tylko krok do bycia człowiekiem wartościowym. Nie wiedział tylko, jak się przelicza jedno na drugie. Czy dziesięć przysług to już krok w stronę posiadania jakiejś wartości w cudzych oczach? Bo we własnych, wiedział to doskonale, wciąż był nikim.
Unikać stref atakowanych głowicami nuklearnymi, gdyż na widok grzyba atomowego człowiek odruchowo podnosi dłonie (nie umyte!) do ust, szepcząc: „O Boże!
Przyjaciele świadczą o człowieku, dzięki nim można mieć o nim pewne wyobrażenie.
Najgorsze jest to, że przy całym twoim doświadczeniu, dystansie do siebie i umiejętności przełamywania nieśmiałości, czujesz się jak wyrzucona na brzeg ryba. Nie znałem ich języka, nie znałem języka ich serc ani nawet własnego serca. Wszędzie widziałem zasłony, ukrywające to, czego chciałem, o czym nie wiedziałem, że tego chcę, o czym nie chciałem wiedzieć, że tego chcę i o czy...
RozwińSiedź cicho, nic nie mów, a jeśli nie możesz powiedzieć "tak", to nie mów "nie", powiedz "później". Czy to dlatego ludzie mówią "może", kiedy mają na myśli "tak", ale liczą na to, że odbierzesz to jako "nie", a najchętniej powiedzieliby: "Proszę cię, zapytaj mnie o to jeszcze raz, a potem jeszcze raz."?
Radosna nienormatywność tryskała mu z uszu tęczowym strumieniem.