Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Tytułowy Krzyżowiec z powieści Grzegorza Wielgusa zdecydowanie nie jest bohaterem typowym – nie dość, że jest niemową, to jeszcze na pierwszych stronach dowiadujemy się, że nie żyje, i to od dłuższego czasu. Po latach spędzonych w klasztornej celi, za namową tajemniczego głosu w swojej głowie, wyżej wspomniany Rycerz wyrusza na wędrówkę do Jerozolimy celem odkupienia swoich win.

Świat, w którym dzieje się akcja, to zniekształcona wersja średniowiecza – oprócz strasznych skutków trwającej wówczas w Europie epidemii czarnej śmierci trafiamy na stwory i wydarzenia rodem z mitów czy legend. Ciekawy styl autora wymaga pewnej dozy skupienia, nagradza on jednak czytelnika bardzo barwnymi opisami tego wszystkiego, co widzi i czego doświadcza główny bohater. Przy użyciu odrobiny wyobraźni bardzo łatwo można zobrazować sobie opisywane lokacje, zwłaszcza miasta, którym autor poświęcił zdecydowanie więcej uwagi. Sceny z większa ilością akcji (a jest ich trochę, gdyż bohater często i chętnie sięga po miecz) opisywane są w czasie rzeczywistym, jest to moim zdaniem ciekawy zabieg zwiększający ich dynamikę.

Początkowo sceptycznie nastawiony byłem do idei bohatera-niemowy, ale przemyślenia bohatera oraz reakcje i wypowiedzi innych postaci, zarówno tych historycznych, jak i tych stworzonych na potrzeby powieści, w sposób zupełnie wystarczający nadrabiają brak wypowiedzi samego Krzyżowca. Z przemyśleń Rycerza szczególnie podobały mi się polemiki tego mordercy z wspomnianym wcześniej głosem, w których bohater stara się przekonać samego siebie do słuszności podjętych decyzji.

Podsumowując, „Krzyżowiec” był dla mnie bardzo miłym zaskoczeniem – spójna i ciekawa fabuła, przyjemny w odbiorze styl autora, spora lecz nienachalna dawka śmierci i przemocy, świetne opisy średniowiecznych miast, dżuma – cóż chcieć więcej? Jeżeli ktoś lubi mroczne powieści historyczne z pewną dozą abstrakcji, to zdecydowanie warto zainteresować się „Krzyżowcem”.

Tytułowy Krzyżowiec z powieści Grzegorza Wielgusa zdecydowanie nie jest bohaterem typowym – nie dość, że jest niemową, to jeszcze na pierwszych stronach dowiadujemy się, że nie żyje, i to od dłuższego czasu. Po latach spędzonych w klasztornej celi, za namową tajemniczego głosu w swojej głowie, wyżej wspomniany Rycerz wyrusza na wędrówkę do Jerozolimy celem odkupienia swoich...