Cytaty
Nie widziałam Cię już od miesiąca. I nic. Jestem może bledsza, trochę śpiąca, trochę bardziej milcząca. Lecz widać można żyć bez powietrza.
A jednak potrzeba mi twoich słów i trzeba twojej pamięci. Pamiętaj o mnie, dobrze? Może będę się mniej bała, może będę usypiała spokojniej...
Jak wygląda świat, kiedy życie staje się tęsknotą? Wygląda papierowo, kruszy się w palcach, rozpada. Każdy ruch przygląda się sobie, każda myśl przygląda się sobie, każde uczucie zaczyna się i nie kończy, i w końcu sam przedmiot tęsknoty robi się papierowy i nierzeczywisty. Tylko tęsknienie jest prawdziwe, uzależnia. Być tam, gdzie się nie jest, mieć to, czego się nie posiada, ...
RozwińWszystko przeminie. Mądry Człowiek wie o tym od samego początku i niczego nie żałuje.
Ja lubię literaturę, bo dla mnie tam jest więcej życia niż w moim własnym. Jest ono tam w takiej kondensacji, w jakiej nie znajdę go w rzeczywistości nigdy. Za cenę zgęszczenia płaci się nierealnością.
Bóg stworzył człowieka z oczami z przodu, a nie z tyłu głowy, co znaczy, że człowiek ma się zajmować tym co będzie, a nie tym co było.
Coś ci powiem na ucho: najważniejsza jest czułość. Ani jędrne pośladki, ani piękna dusza, ani księżyc w pełni.
Uważam mianowicie, że ludzka psychika powstała po to, żeby nas obronić przed zobaczeniem prawdy. Żeby nie pozwolić nam na ujrzenie mechanizmu wprost. Psychika to nasz system obronny - dba o to, żebyśmy nigdy nie pojęli tego, co nas otacza. Zajmuje się głównie filtrowaniem informacji, mimo że możliwości naszego mózgu są ogromne. Bo nie dałoby się unieść tej wiedzy. Każda najmnie...
RozwińA ja jestem, proszę pana, na zakręcie. Moje prawo to jest pańskie lewo. Pan widzi: krzesło, ławkę, stół, a ja – rozdarte drzewo.' Na zakręcie
Ranki zimowe zrobione są ze stali, mają metaliczny smak i ostre krawędzie. (...) O siódmej rano, w styczniu, widać, że świat nie został stworzony dla Człowieka, a na pewno nie ku jego wygodzie i przyjemności.
Z braku ciepła, z braku ciepła umieram! Ciepła miłości? Nie, kaloryfera.
Wszystko co czynimy, nawet my, są to tylko różne formy tego zamaskowania przed sobą ostatecznego nonsensu istnienia.
Każda podróż zaczyna się od stanu, który można by określić jako zachłyśnięcie się przestrzenią.
Kiedyś zgasło nade mną słońce, musiałam sama stać się słońcem. To było trudne,ale teraz jaka wygoda.