Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Moim zdaniem autorka miała ciekawy motyw ale trochę słabo go poprowadziła. Po tytule liczyłam na coś mocniejszego, coś co zmroziłoby krew w żyłach....chociaż delikatnie...a tu nic.
Ot, lekki kryminalik.

Moim zdaniem autorka miała ciekawy motyw ale trochę słabo go poprowadziła. Po tytule liczyłam na coś mocniejszego, coś co zmroziłoby krew w żyłach....chociaż delikatnie...a tu nic.
Ot, lekki kryminalik.

Słodka historia o kocie, który nareszcie trafił do kochającego domu. To moja pierwsza manga i od razu wciągnęła. Na pewno przeczytam kolejne części

Słodka historia o kocie, który nareszcie trafił do kochającego domu. To moja pierwsza manga i od razu wciągnęła. Na pewno przeczytam kolejne części

Dobra ale nieporównywalna do innych, które czytałam z serii Herkulesa Poirot. Nie przypadła mi do gustu, ciężko się czytało. Koniec historii i rozwiązanie zagadki nie było zaskakujące choć nie było oczywiste. Nie podobało mi się jak detektyw chodzi od drzwi do drzwi i radzi się innych. Czułam, że sam nie bierze udziału w rozwiązywaniu morderstwa lecz jest tam jako zwykły element z tej serii książek. Równie dobrze można było wstawić zamiast niego inną postać. Chcę przez to uzmysłowić, że nie pasuje to do Herkulesa Poirot i powinno być oddzielną książką by nie psuć odgrywanej przez niego roli jaką znamy. Moim zdaniem książkę można pominąć w czytaniu serii. Ja sięgnęłam z uwagi na chęć obejrzenia filmu a jak się okazało książka była chyba tylko inspiracją do nakręcenia filmu i niczym więcej.

Dobra ale nieporównywalna do innych, które czytałam z serii Herkulesa Poirot. Nie przypadła mi do gustu, ciężko się czytało. Koniec historii i rozwiązanie zagadki nie było zaskakujące choć nie było oczywiste. Nie podobało mi się jak detektyw chodzi od drzwi do drzwi i radzi się innych. Czułam, że sam nie bierze udziału w rozwiązywaniu morderstwa lecz jest tam jako zwykły...