Książka jest oczywiście zbiorem felietonów i część osób, która śledzi stronę p. Stanisława doświadczy deja vu, ale to w niczym nie przeszkadza!Przyznam, że bardzo często można się uśmiechnąć, a nawet głośno zaśmiać w trakcie czytania. Jednakże po śmiechu, nadchodzą czarne chmury, które przypominają nam o tym, że żyjemy jak to mawia autor w "nieszczęśliwym kraju" okupowanym przez rozmaite stronnictwa. Dodam jeszcze, że gry słowne i wszechobecna ironia są po prostu doskonałe + liczne anegdoty.
P.S Książka świetna dla osób, które jeszcze nie miały styczności z publicystyką SM.
Książka jest oczywiście zbiorem felietonów i część osób, która śledzi stronę p. Stanisława doświadczy deja vu, ale to w niczym nie przeszkadza!Przyznam, że bardzo często można się uśmiechnąć, a nawet głośno zaśmiać w trakcie czytania. Jednakże po śmiechu, nadchodzą czarne chmury, które przypominają nam o tym, że żyjemy jak to mawia autor w "nieszczęśliwym kraju"...
Książka jest oczywiście zbiorem felietonów i część osób, która śledzi stronę p. Stanisława doświadczy deja vu, ale to w niczym nie przeszkadza!Przyznam, że bardzo często można się uśmiechnąć, a nawet głośno zaśmiać w trakcie czytania. Jednakże po śmiechu, nadchodzą czarne chmury, które przypominają nam o tym, że żyjemy jak to mawia autor w "nieszczęśliwym kraju" okupowanym przez rozmaite stronnictwa. Dodam jeszcze, że gry słowne i wszechobecna ironia są po prostu doskonałe + liczne anegdoty.
P.S Książka świetna dla osób, które jeszcze nie miały styczności z publicystyką SM.
Książka jest oczywiście zbiorem felietonów i część osób, która śledzi stronę p. Stanisława doświadczy deja vu, ale to w niczym nie przeszkadza!Przyznam, że bardzo często można się uśmiechnąć, a nawet głośno zaśmiać w trakcie czytania. Jednakże po śmiechu, nadchodzą czarne chmury, które przypominają nam o tym, że żyjemy jak to mawia autor w "nieszczęśliwym kraju"...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to