CzaCzytac

Profil użytkownika: CzaCzytac

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 3 lata temu
7
Przeczytanych
książek
7
Książek
w biblioteczce
7
Opinii
30
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

"Jakie to zaskakująco przyjemne doznanie, gdy akcja powieści ma miejsce w mieście, które znasz i to jeszcze na dodatek tak dobrze owo miasto jest opisane! Zamknięty już basen, gdzie dane Ci było, w czasach jego świetności, taplać się w wodzie, obłędne kiełbaski z nyski i te ulice po których chadzasz latami- no, to ja z radością informuję, że Kraków jest w Powodzi jednym z bohaterów :)

Czyli jeden plus już znacie; świat przedstawiony i sceneria. Teraz czas przejść do gatunku; dostajemy tu kryminał, troszkę thrillera i jeszcze odrobinę sensacji, bo policyjne akcje są w tle.

Opowieść zaczyna się od śmierci przyjaciela. Żeby nie było całkiem cukierkowo, przyjaźń to taka z tych trudnych i przeplatanych ciężką chwilami, więc jak nic kobieta się nam tu pojawia.

Sami bohaterowie różnorodni i dobrze rozpisani. Są charakterni, bywa, że zabawni, wścieknięci tam gdzie trzeba i zapadają w pamięć. Krisa, postać wiodącą, się pamięta, ale jego przybocznych, to już się uwielbia :) Ważne jest to, że młodzi są tu młodzi, a starzy starzy; wiesz o kim czytasz od pierwszych chwil, dzięki czemu historia nabiera wiarygodności i takiego „prawdziwego smaczku”. A fakt, że Kris nie jest typem super przystojnego Rambo z kaloryferem na brzuchu to już totalnie mnie zachwycił :)

Fabuła mknie do przodu i już jej początek jest na tyle emocjonalny, że szybko się w to wchodzi i chce się zanurzać dalej. Zagadka ciekawa i trzymająca w napięciu; kluczy to wszystko, a różnorodne wątki wyskakują zza zakrętów i coraz bardziej Cię wciągają, równocześnie zachęcając do odkrycia tajemnicy."

cała recenzja pod linkiem http://czaczytac.pl/pawel-fleszar-powodz/

"Jakie to zaskakująco przyjemne doznanie, gdy akcja powieści ma miejsce w mieście, które znasz i to jeszcze na dodatek tak dobrze owo miasto jest opisane! Zamknięty już basen, gdzie dane Ci było, w czasach jego świetności, taplać się w wodzie, obłędne kiełbaski z nyski i te ulice po których chadzasz latami- no, to ja z radością informuję, że Kraków jest w Powodzi jednym z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

"(...) Krystyna Śmigielska obdarza nas całym wachlarzem uczuć i przeżyć, pokazuje nie tylko trudy życia z jakimi przychodzi się zmagać małym Zambrowi i Rawiczowi, ale także siłę ich przyjaźni, czy sytuacje konfliktowe. To niezwykłe móc podglądać ich rozwój i to kim się stali. Wszystkie te zmagania, przeciwności losu i trudy, są czasem tak mocno opisane, że, aż trzeba na chwilkę się zatrzymać i przemyśleć to, jaki los potrafi być okrutny. Samobójstwo, poniżenie, walka o przetrwanie, wstyd, próba poradzenia sobie z żałobą, wybory naszych rodziców; zarówno te jak i jeszcze wiele, często skomplikowanych, czy trudnych, elementów, tworzą wspólnie, tę historię poznaczoną bliznami i bólem- o ludziach zwyczajnych i równocześnie, fascynujących.

Jest tu także miejsce na miłość i sporą dawkę erotyki; erotyki opisanej jednak delikatnie, bez sztucznych zmiękczeń, czy niepotrzebnych wulgaryzmów. Dobrze współgra, zarówno z bohaterami jak i pasuje do ich relacji.

Pokurcz ma w sobie, również, intrygujący element zagadki i tajemnicy; napięcie jest dawkowane w mistrzowski sposób i cały czas, podczas czytania, towarzyszy nam przedziwny niepokój; martwimy się o tego przeraźliwego chudego, tajemniczego, młodego faceta, który, pojawiając się znikąd, co chwilę ujawnia nam swoje kolejne oblicza- w rozpoznających go ludziach, w umiejętnościach, w podejściu do pracy, czy do kobiet… Zgłębiasz, więc drogi Czytelniku jego dzieje, śledzisz każdy krok i zastanawiasz się kim tak naprawdę jest dla świata…

A strona techniczna? Książka napisana jest przystępnym językiem, dostosowanym do mających w niej miejsce wydarzeń. Fabuła skonstruowana bardzo fajnie, bo Pokurcz nie nudzi, za to wciąga i zastanawia, zmuszając nas do uważnego śledzenia poszczególnych linii czasowych; szybko zdajemy sobie sprawę, że uroniwszy, któreś ze zdarzeń, możemy pominąć jakiś fakt, który później pokaże nam dlaczego poszczególne postacie są teraz w tym, konkretnym miejscu. Dialogi w punkt. Świat przedstawiony, idealnie wpasowany w akcję…

Czy warto sięgnąć po Pokurcza? Tak, bo jest w nim melancholia, odrobina miłości i życie, ale to prawdziwe, pozbawione sztucznych ozdobników i fałszu. A czasem właśnie to prawdziwe życie, jest tym, dzięki czemu możemy popatrzeć na siebie inaczej, docenić to co mamy i zastanowić się, czy podjęte przez nas decyzje, były tymi właściwymi… (...)"
Cała recenzja pod linkiem: http://czaczytac.pl/krystyna-smigielska-pokurcz/

"(...) Krystyna Śmigielska obdarza nas całym wachlarzem uczuć i przeżyć, pokazuje nie tylko trudy życia z jakimi przychodzi się zmagać małym Zambrowi i Rawiczowi, ale także siłę ich przyjaźni, czy sytuacje konfliktowe. To niezwykłe móc podglądać ich rozwój i to kim się stali. Wszystkie te zmagania, przeciwności losu i trudy, są czasem tak mocno opisane, że, aż trzeba na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Śmierć każdego człowieka, to taka jego mała, osobista apokalipsa. No bo przecież, następuje wtedy koniec całego jego jestestwa i równocześnie, rozpoczyna się (mam nadzieję) coś zupełnie nowego. Reinkarnacja, Niebo, Piekło, uwolnienie energii… no pomysłów na to nasze pozagrobowe „być” jest mnóstwo, tak jak religii, w których możemy wybierać do woli. A i koniec świata, każda z tych religii ma inny. Gołkowski wybrał chrześcijańską wizję apokalipsy i… stworzył historię, która, co kompletnie przerażające, wydaje się mieć, koszmarnie, prawdopodobny przebieg…

Żeby nie było, wszystko zaczyna się jak należy; gwiazdy spadają z nieba, ludzkość dopadają przeróżne plagi, Jeźdźcy ruszają na podbój nieszczęsnych, grzesznych dusz, ale, jasna cholera, coś się ta cała „armagedonowata” sprawa zaczyna przeciągać. No bo, wyobraźcie sobie nas, ludzi w XXI wieku, którzy muszą się zmierzyć z nadchodzącym końcem! Przecież nie ma szans po dobroci! Część nie uwierzy, część się nie da i będzie walczyć, kolejni zbratają się z wrogiem, ktoś ucieknie, ktoś zaneguje, włączy się kombinatorstwo i tak to się będzie tym anielskim wysłannikom dłużyć… A nadejście Pana? Moment ostateczny? A co jeśli się nie zjawi? No właśnie…

W książce, w związku z tym przekroczeniem wszelkich, możliwych terminów i licznymi niepowodzeniami zastępów anielskich, siły wyższe, zwracają się do ludzi, po swego rodzaju wsparcie, zaciągając do swych szeregów oddziały Komorników tj. ludzi, którzy nie umierają (no może umierają, ale są nieśmiertelni- doczytacie, zrozumiecie) i zajmują się wyszukiwaniem i eksterminacją, co sprytniejszych i bardziej opornych grzeszników. Jednym z komorników jest Ezekiel VII główny bohater całej tej historii, którego, choć się nie chce, z racji wykonywanego zawodu, to nie da się nie polubić… albo, przynajmniej, się do niego nie przywiązać.

Poznajemy Ezekiela, w momencie otrzymywania kontraktu a później, podążamy za nim, powoli poznając reguły panujące w tym spapranym świecie „Po” i biorąc udział w coraz to bardziej fascynujących pościgach. Przedstawia się nam stopniowo; podczas zleceń, umierania, rozmów, urywków z przeszłości. Czasem gdy dokonywał jakiegoś wyboru, musiałam, z przykrością stwierdzić, że to był jedyny i słuszny krok, choć wcale nie czyniło to z niego bohatera o którym mogłabym powiedzieć: to dobry facet. A czasem gdy robił coś z pozoru złego, to tak naprawdę złe nie było…

Anioły, święci (jeden z zamiłowaniem do pornografii, nawet, troszkę da się lubić), cherubiny, i całe to niebiańskie towarzystwo jest tak koszmarnie potworne i bezuczuciowe, że aż czasem nie mogłam uwierzyć w słowa pojawiające się na kolejnych stronach. Gołkowski stworzył straszny świat, pełen przerażających istot, pozbawionych jakiegokolwiek elementu współczucia, łaski czy dobra. Jeśli liczycie na miłą historie o aniołkach zstępujących na chmurkach, z ekipą jednorożców na kolorowej tęczy, to nie jest książka dla Was. Tu krew się leje strumieniami, ludzkość (przynajmniej jej część) walczy o przetrwanie i to wszelkimi, możliwymi sposobami i co najgorsze, też nie jest wspaniała… Tak naprawdę, mało w tym wszystkim jakiegokolwiek pozytywnego przesłania, ale jakieś jest, więc wiary w człowieczeństwo nie stracicie 😀

To dobra książka, dopracowana, z genialnie zarysowanymi postaciami i światem przedstawionym, który przyprawia o dreszcze.

Sam pomysł jest po prostu wybitny i należą się za niego autorowi brawa.

Fabuła wartka i szybka. Trochę zagadek, dużo poszukiwań, złożonych i ciekawych postaci, wszechobecne poczucie zagrożenia, śmierć, trochę odpowiedzi, parę zagadek, dobre sceny walki… Naprawdę, świetnie napisana i warta przeczytania.

Z niecierpliwością oczekuje na kolejny tom, bo końcówka Komornika jest mistrzowska i pozostawia gigantyczna potrzebę poznania zakończenia, bądź, choćby rozwinięcia historii…

Śmierć mnie przeraża i to chyba całkowicie normalne, ale dzięki Michałowi Gołkowskiemu, moja wyobraźnia zaczęła, w tym temacie, pracować na pełnych obrotach i… boję się jeszcze bardziej.

Ta apokalipsa to przerażająca wizja, ale nie można obok niej przejść obojętnie.

Koniecznie CzaCzytać!

Na www.czaczytac.pl

Śmierć każdego człowieka, to taka jego mała, osobista apokalipsa. No bo przecież, następuje wtedy koniec całego jego jestestwa i równocześnie, rozpoczyna się (mam nadzieję) coś zupełnie nowego. Reinkarnacja, Niebo, Piekło, uwolnienie energii… no pomysłów na to nasze pozagrobowe „być” jest mnóstwo, tak jak religii, w których możemy wybierać do woli. A i koniec świata, każda...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika CzaCzytac

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
7
książek
Średnio w roku
przeczytane
1
książka
Opinie były
pomocne
30
razy
W sumie
wystawione
6
ocen ze średnią 8,7

Spędzone
na czytaniu
24
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
1
minuta
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]