Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Doskonały kryminał. Co prawda dużo w nim smutku, ale w trakcie czytania potrzeba też wzruszeń. Nie ma tu tylko odwiecznej gonitwy za mordercą...Ukazana jest rodzina i jej problemy. Zrzucanie winy na innych i zgorzknialosc ludzi. Doszukałam się tu prawdy: nie doceniamy ludzi dotąd dopóki nie mamy obawy ich stracić. Warto zajrzeć do tej książki.

Doskonały kryminał. Co prawda dużo w nim smutku, ale w trakcie czytania potrzeba też wzruszeń. Nie ma tu tylko odwiecznej gonitwy za mordercą...Ukazana jest rodzina i jej problemy. Zrzucanie winy na innych i zgorzknialosc ludzi. Doszukałam się tu prawdy: nie doceniamy ludzi dotąd dopóki nie mamy obawy ich stracić. Warto zajrzeć do tej książki.

Niesamowicie napisana książka.
Sam fakt, że jest nie tylko pamiętnikiem, ale i bezpośrednim monologiem skierowanym do nas samych...sprawia, że jest wyjątkowa.

Czasem rozbawi do łez, czasem sprawi, że poczujesz dreszcze na plecach i mimowolnie odwrócisz się żeby sprawdzić, czy nikt za Tobą nie stoi.

Rozbudza wszystkie emocje: gniew, żal, współczucie, odrazę, strach, ulgę. To nie tylko podróż po kartach historii demona, to również podróż wewnątrz nas samych.

Polecam jak najbardziej!

Niesamowicie napisana książka.
Sam fakt, że jest nie tylko pamiętnikiem, ale i bezpośrednim monologiem skierowanym do nas samych...sprawia, że jest wyjątkowa.

Czasem rozbawi do łez, czasem sprawi, że poczujesz dreszcze na plecach i mimowolnie odwrócisz się żeby sprawdzić, czy nikt za Tobą nie stoi.

Rozbudza wszystkie emocje: gniew, żal, współczucie, odrazę, strach, ulgę....

Łał. Od czego mogę zacząć. Po pierwsze nigdy nie interesowały mnie książki, które choćby w kilku procentach nawiązywały do tematyki socjalistycznej, komunistycznej, historycznej, etc.
Ta pozycja natomiast jest jednym wielkim ''wysypiskiem śmieci'' jeśli chodzi o wszystkie te połączenia.
Znalazłam w niej tak wiele nieścisłości, dat i wydarzeń, które nie mogły się pokryć, a jednak wszystko obrócone zgrabnie w komedię sprawiło, że nic mi nie przeszkadzało.
Znalazłam tu okruchy ''Zmierzchu'', sarkazm, ironię, hipokryzję.
Autor się postarał. Między wersami przepełnionymi historią odnalazłam duże skrawki teraźniejszości, tego, co ma miejsce teraz i tu, co można zmienić i czego można doświadczyć.
Widziałam oczyma wyobraźni każdą jedną scenę. Przedstawienie nowej wersji wampira mnie urzekło. Był kąśliwy, egoistyczny i do bólu normalny. Ciekawe połączenie.
Książka naprawdę warta polecenia!

Łał. Od czego mogę zacząć. Po pierwsze nigdy nie interesowały mnie książki, które choćby w kilku procentach nawiązywały do tematyki socjalistycznej, komunistycznej, historycznej, etc.
Ta pozycja natomiast jest jednym wielkim ''wysypiskiem śmieci'' jeśli chodzi o wszystkie te połączenia.
Znalazłam w niej tak wiele nieścisłości, dat i wydarzeń, które nie mogły się pokryć, a...