rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Przezabawna i niecodzienna lektura! Niesamowite jest to jak dziwne upodobania seksualne potrafią mieć ludzie. Ta książka odkrywa przed czytelnikiem przypadki wielu parafilii, o których zapewne nie mieliśmy pojęcia, serwując przy okazji wiele zabawnych/interesujących/zaskakujących ciekawostek seksualnych znanych nauce. Szczerze polecam, świetne do czytania razem ze swoją drugą połówką :)

Przezabawna i niecodzienna lektura! Niesamowite jest to jak dziwne upodobania seksualne potrafią mieć ludzie. Ta książka odkrywa przed czytelnikiem przypadki wielu parafilii, o których zapewne nie mieliśmy pojęcia, serwując przy okazji wiele zabawnych/interesujących/zaskakujących ciekawostek seksualnych znanych nauce. Szczerze polecam, świetne do czytania razem ze swoją...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Nie kolekcjonuję mangi, posiadam jedynie po jednym tomie z różnych tytułów. Jednak w przypadku chociażby tego tytułu, żałuję. Żałuję, gdyż świat na prawdę podoba mi się świat Hellsinga i chętnie trzymałbym wszystkie 'przygody' Allucarda na półce. Anime było na prawdę dobre, a już po pierwszym tomie widzę, że manga w niczym mu nie ustępuje.

Nie kolekcjonuję mangi, posiadam jedynie po jednym tomie z różnych tytułów. Jednak w przypadku chociażby tego tytułu, żałuję. Żałuję, gdyż świat na prawdę podoba mi się świat Hellsinga i chętnie trzymałbym wszystkie 'przygody' Allucarda na półce. Anime było na prawdę dobre, a już po pierwszym tomie widzę, że manga w niczym mu nie ustępuje.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Od razu przyznaję, że nie jestem fanem Harry'ego Pottera. Oglądałem wszystkie ekranizację, które uważam za całkiem niezłe i nic poza tym. Barry'ego zakupiłem z ciekawości i w sumie przez przypadek. Czytało się dość topornie i bez większych emocji. Lubię absurdalny humor, ale tutaj 'absurd' to trochę zbyt lekkie słowo. Dużą część żartów i sytuacji można nazwać po prostu głupimi i niewartymi uwagi. Może zagorzali fani Pottera uśmiechną się czasem pod nosem, ale nie liczcie na więcej.

Od razu przyznaję, że nie jestem fanem Harry'ego Pottera. Oglądałem wszystkie ekranizację, które uważam za całkiem niezłe i nic poza tym. Barry'ego zakupiłem z ciekawości i w sumie przez przypadek. Czytało się dość topornie i bez większych emocji. Lubię absurdalny humor, ale tutaj 'absurd' to trochę zbyt lekkie słowo. Dużą część żartów i sytuacji można nazwać po prostu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zawsze obawiam się przenoszenia świata i historii z jednego źródła do drugiego. Czy to ekranizacja, czy egranizacja, czy właśnie przelanie obrazu i dźwięku na papier. Zawsze boje, że autor/producent nie będzie potrafił wczuć się w klimat odwzorowywanego świata. Hitman: Potępienie bardzo sprawnie uniknął tego problemu. Zachowanie Agenta 47, sposób jego działania, psychika.. To wszystko zostało bardzo dobrze odwzorowane przez Bensona i cieszę się, że to właśnie mu przypadła rola opisania przygód seryjnego mordercy. Pochłonąłem jego dzieło w ciągu dwóch wieczorów (chociaż 'w ciągu dwóch nocy' byłoby bardziej odpowiednim wyrażeniem) i odłożyłem ze szczerym podziwem. Podziwem dla autora, że potrafił tak dobrze wyczuć psychikę głównego bohatera. Zdecydowanie polecam!

Zawsze obawiam się przenoszenia świata i historii z jednego źródła do drugiego. Czy to ekranizacja, czy egranizacja, czy właśnie przelanie obrazu i dźwięku na papier. Zawsze boje, że autor/producent nie będzie potrafił wczuć się w klimat odwzorowywanego świata. Hitman: Potępienie bardzo sprawnie uniknął tego problemu. Zachowanie Agenta 47, sposób jego działania, psychika.....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jest to moja pierwsza styczność z twórczością Koontza i stwierdzam, że na pewno nie ostatnia. Od pierwszej do ostatniej strony akcja trzyma tempo i nie sposób oderwać się od lektury. Czyta się ją bardzo lekko i uznaje to za duży plus. Do samego końca nie wiadomo z czym do końca mamy do czynienia, co jeszcze bardziej wchłania nas w lekturę.

Jest to moja pierwsza styczność z twórczością Koontza i stwierdzam, że na pewno nie ostatnia. Od pierwszej do ostatniej strony akcja trzyma tempo i nie sposób oderwać się od lektury. Czyta się ją bardzo lekko i uznaje to za duży plus. Do samego końca nie wiadomo z czym do końca mamy do czynienia, co jeszcze bardziej wchłania nas w lekturę.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Pomysł na powieść, to pierwszy krok do sukcesu. I tutaj ten krok zostawił postawiony bardzo pewnie. Niestety kolejnym brakowało jeszcze odrobiny dokładności. W Castle Rock miało miejsce otwarcie nowego sklepu, w którym każdy może dostać to, czego zapragnie. Na dodatek za półdarmo. Jedynym warunkiem było spłatanie niewinnego figla któremuś z wyznaczonych przez właściciela sklepu mieszkańców.. Interes się kręci, lecz nikt poza szeryfem Pangborn nie wyczuwa, że owa 'niewinność' zmienia się powoli w coś bardzo poważnego..

Pomysł na powieść, to pierwszy krok do sukcesu. I tutaj ten krok zostawił postawiony bardzo pewnie. Niestety kolejnym brakowało jeszcze odrobiny dokładności. W Castle Rock miało miejsce otwarcie nowego sklepu, w którym każdy może dostać to, czego zapragnie. Na dodatek za półdarmo. Jedynym warunkiem było spłatanie niewinnego figla któremuś z wyznaczonych przez właściciela...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Osobiście uważam Miasteczko Salem za najlepszą powieść grozy jaką w życiu czytałem. Ciężki, ociekający wręcz tajemnicą klimat nie pozwala odetchnąć spokojnie choćby na chwilę. Żadna książka nie trzymała mnie w napięciu i strachu tak długo. Przerażająca. Przerażająco dobra.

Osobiście uważam Miasteczko Salem za najlepszą powieść grozy jaką w życiu czytałem. Ciężki, ociekający wręcz tajemnicą klimat nie pozwala odetchnąć spokojnie choćby na chwilę. Żadna książka nie trzymała mnie w napięciu i strachu tak długo. Przerażająca. Przerażająco dobra.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie bez powodu uważana za jedną z najlepszych powieści grozy. Do górskiego hotelu wprowadza się rodzina Torrance'ów. Mają zamieszkać tam sami na parę miesięcy, opiekując się obiektem w trakcie srogiej zimy. Powoli okazuje się, że hotel posiada więcej tajemnic niż ktokolwiek by się spodziewał..

Nie bez powodu uważana za jedną z najlepszych powieści grozy. Do górskiego hotelu wprowadza się rodzina Torrance'ów. Mają zamieszkać tam sami na parę miesięcy, opiekując się obiektem w trakcie srogiej zimy. Powoli okazuje się, że hotel posiada więcej tajemnic niż ktokolwiek by się spodziewał..

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Jedna z moich pierwszych książek Kinga. Podchodziłem do niej dwa razy, gdyż za pierwszym razem nie przebrnąłem początku. Chyba po prostu nie byłem przyzwyczajony do tego, że autor wręcz uwielbia długie, szczegółowe wprowadzenia w fabułę. Potem poszło jak po maśle, miasteczka Desperacja nie pozwoliło się od siebie oderwać aż do ostatniej strony. Nie jest to na pewno najlepsze dzieło Kinga, ale warto przeczytać, jeśli będzie pod ręką.

Jedna z moich pierwszych książek Kinga. Podchodziłem do niej dwa razy, gdyż za pierwszym razem nie przebrnąłem początku. Chyba po prostu nie byłem przyzwyczajony do tego, że autor wręcz uwielbia długie, szczegółowe wprowadzenia w fabułę. Potem poszło jak po maśle, miasteczka Desperacja nie pozwoliło się od siebie oderwać aż do ostatniej strony. Nie jest to na pewno...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Dwóch dziennikarzy i młoda praktykantka próbują odtworzyć motywy, które doprowadziły do śmierci człowieka zwanego Colorado Kidem.. Pytań jest zdecydowanie więcej niż odpowiedzi, co czyni śledztwo niesamowicie interesującym. Krótka i dobra lektura na jeden wieczór.

Dwóch dziennikarzy i młoda praktykantka próbują odtworzyć motywy, które doprowadziły do śmierci człowieka zwanego Colorado Kidem.. Pytań jest zdecydowanie więcej niż odpowiedzi, co czyni śledztwo niesamowicie interesującym. Krótka i dobra lektura na jeden wieczór.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedna z najlepszych książek Kinga jaką do tej pory czytałem. Niesamowity nastrój i to zakończenie... Brrr, do dzisiaj mną wzdryga, kiedy sobie o nim przypominam. Mimo, że czytałem Cmętarz w pociągu, w środku słonecznego dnia, wsiąkłem w klimat cmentarzyska całkowicie. Zdecydowanie polecam! :)

Jedna z najlepszych książek Kinga jaką do tej pory czytałem. Niesamowity nastrój i to zakończenie... Brrr, do dzisiaj mną wzdryga, kiedy sobie o nim przypominam. Mimo, że czytałem Cmętarz w pociągu, w środku słonecznego dnia, wsiąkłem w klimat cmentarzyska całkowicie. Zdecydowanie polecam! :)

Pokaż mimo to


Na półkach:

Pierwsza książka Kinga z którą miałem styczność.. Nie byłem przygotowany na jego powolne rozwlekanie fabuły, ale mimo wszystko mnie wciągnęła :) Na pewno odświeżę ją jeszcze kiedyś dla przypomnienia.

Pierwsza książka Kinga z którą miałem styczność.. Nie byłem przygotowany na jego powolne rozwlekanie fabuły, ale mimo wszystko mnie wciągnęła :) Na pewno odświeżę ją jeszcze kiedyś dla przypomnienia.

Pokaż mimo to