Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Po raz pierwszy spotkałem się z książką udającą opracowanie naukowe, przytaczającą, przyznać trzeba znaczną ilość źródeł, a jednak tak bardzo stronnicza i zwodniczą.
Autor z uporem maniaka dowodzi z góry postawionej tezie o nieszkodliwości GMO, szczepionek i glutenu, w sposób, myślę świadomy pomijając wszystkie fakty, które dowodzić by mogły tezy przeciwnej lub chociaż sugerować odrobinę jej racji.

Doprowadza również do zabawnej sytuacji, że przemilcza fakty np. wyroki sądu kanadyjskiego w procesie między Monsanto a rolnikiem. Na początku pisze o 3 wyrokach, wyszydza osoby, które nie kwapiły się sprawdzić treści tych wyroków bo przecież są w Internecie ale sam pomija ten ostatni Domniemam że dlatego iż 2 pierwsze wygrało Monsanto ale 3 już przegrało i wypłaciło rolnikowi odszkodowanie (!) oraz oczyściło jego pole z roślin GMO.
Czy też pisze o biodegradowalności Roundup, która jest kłamstwem, co dzisiaj już dowiedziono, a o tejże biodegradowalności pisał głównie sam producent. Przegrał potem 2 procesy sądowe (we Francji i USA) i od 2010 roku już tej informacji nie może podawać ale o tym autor "zapomniał" napisać.

Autor nie rozumie dlaczego rodzicie dzieci, na których bez ich wiedzy testowano ryż modyfikowany genetycznie są oburzeni, bo przecież te badania nie dotyczyły jego bezpieczeństwa a jedynie skuteczności modyfikacji genetycznej. Zapomina chyba o tym, że mimo iż cel badania był inny, taka modyfikacja genetyczna mogła stanowić zagrożenie dla zdrowia tych dzieci i oburzenie rodziców, za brak informacji, było całkowicie uzasadnione a postępowanie firmy wręcz skandaliczne. Próbuje wmówić też czytelnikowi, że modyfikacje genetyczne są stosowane przez ludzi od tysięcy lat bo przecież krzyżowali oni osobniki wilka aż uzyskali tak znaczna liczbę ras psów i przyrównuje to do GMO zapominając że doprowadzenie do krzyżówki dwóch osobników tego samego gatunku ma się nijak do wszczepienia świni genu ludzkiego co miało miejsce na przełomie 2017/2018 roku (note bene polecam cykl MaddAddam, gdzie też robiono takie rzeczy).

Autor w zabawny sposób porównuje również sylwetki dwóch badaczy GMO: jeden zwolennik, drugi przeciwnik. Pierwszemu udowodniono że podpisał jako swoje 2 opinie na temat GMO, które napisane były de facto przez producenta GMO. Przewinienie tego pierwszego "jest niczym" wg. autora w porównaniu do przeciwnika GMO, który za pieniądze był gotów napisać dla organizacji anty-GMO opracowanie negatywnie oceniające uprawy GMO. Fakt, iż ten pierwszy przyjął pieniądze od producenta GMO nie jest dla autora istotny, gdyż po wyjściu sprawy na jaw środki przeznaczył na cele naukowe a dodatkowo były to tylko 2 opinie (do dwóch się przyznał). Tak samo nie istotnym jest, iż ten drugi chciał napisać pracę na zamówienie ale finalnie tego nie zrobił.

Ogólnie polecam książkę ale sugeruję mocno by sprawdzać w innych źródłach informacje podawane przez autora, bo czytelnik może być mocno zaskoczony po ich weryfikacji.

Po raz pierwszy spotkałem się z książką udającą opracowanie naukowe, przytaczającą, przyznać trzeba znaczną ilość źródeł, a jednak tak bardzo stronnicza i zwodniczą.
Autor z uporem maniaka dowodzi z góry postawionej tezie o nieszkodliwości GMO, szczepionek i glutenu, w sposób, myślę świadomy pomijając wszystkie fakty, które dowodzić by mogły tezy przeciwnej lub chociaż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wyjątkowo rozczarowująca lektura. Zgadzam się w pełni z jedną z recenzji czytelniczych dostępnych na "lubimy czytać", że jest to "Seks w wielkim mieście" tylko z męskimi bohaterami.
Nierealistyczne, przerysowane postacie na czele z głównym bohaterem dramatycznym do bólu ale za to, w późniejszych latach kochany bezinteresownie przez wszystkich ludzi, których spotkał. Do tego zlepek pop-kulturowych amerykańskich standardów.
Na okrasę mamy tutaj homoseksualizm (naprawdę 75 % amerykanów to geje??), molestowanie seksualne (wiadomo, chwytliwy temat) powodujące dramat życiowy potwierdzany miałkimi wynurzeniami bohaterów.

Wyjątkowo rozczarowująca lektura. Zgadzam się w pełni z jedną z recenzji czytelniczych dostępnych na "lubimy czytać", że jest to "Seks w wielkim mieście" tylko z męskimi bohaterami.
Nierealistyczne, przerysowane postacie na czele z głównym bohaterem dramatycznym do bólu ale za to, w późniejszych latach kochany bezinteresownie przez wszystkich ludzi, których spotkał. Do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Przerost formy nad treścią

Przerost formy nad treścią

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trochę zbyt zagmatwana narracja. Można się przez to zgubić w fabule. Mało wartka akcja, trochę zbyt dużo opisów.

Trochę zbyt zagmatwana narracja. Można się przez to zgubić w fabule. Mało wartka akcja, trochę zbyt dużo opisów.

Pokaż mimo to