-
ArtykułyKalendarz wydarzeń literackich: czerwiec 2024Konrad Wrzesiński2
-
ArtykułyWyzwanie czytelnicze Lubimyczytać. Temat na czerwiec 2024Anna Sierant1156
-
ArtykułyCzytamy w długi weekend. 31 maja 2024LubimyCzytać409
-
ArtykułyLubisz czytać? A ile wiesz o literackich nagrodach? [QUIZ]Konrad Wrzesiński22
Biblioteczka
2012-05-06
2012-09-10
- Więc umawiamy się na lekturkę na początek października. Pierwsza z listy jest... ach tak "Córka Czarownic" pani Doroty Terakowskiej. Nie zapomnijcie i pamiętajcie o krótkim teściku z treści. Czytamy więc ze zrozumieniem i ......
Słyszałam tylko jakieś urywki zdań, gdyż myśli w mojej głowie kotłowały się jak tylko mogły. "Córka Czarownic" pani Doroty Terakowskiej. "Córka Czarownic" pani Doroty Terakowskiej... NIE! - Myślałam. Tylko nie to. Doroty Terakowskiej... Dlaczego? Dlaczego? Dlaczego? Ufff... ochłoń Klaudia, ochłoń!
Ale... przejdźmy do rzeczy. Zacznijmy od tego że mam uraz do polskich autorów. Uraz który nie wiem skąd się wziął. Chyba z tąd że większość Polek pisze dla młodzieży o trudach życia czyli mniej więcej tak: Ola kocha Kubę, ale jest z Alkiem. Natomiast Kuba jest z Anią a tak naprawdę kocha Monikę, która aktualnie leczy złamane serce bo Gosia, jej kuzynka... AAAAAAAAAA!!! Nie, nie nie. Nie cierpię tego.
Myślałam że ta książka będzie podobna. Bo napisana przez Polkę. Jakże się myliłam! Jaki błąd popełniłam tak płytko oceniając tę książkę! Choć przyznam szczerze że tak naprawdę zaciekawił mnie tytuł. "Córka Czarownic". Och... uwielbiam fantastykę...
Tak więc pełna obaw i wewnętrznej niepewności po lekcji polskiego z Panią R. pomaszerowałam równym krokiem do biblioteki. Poprosiłam o tę pozycję i zapakowałam do plecaka. Po skończonych lekcjach pomyślałam że skoro z czymś takim mam uporać się w trzy tygodnie to zacznę wcześnej. Lepiej nie ogłupiać mózgu na raz, a dawkować po trochu. Otworzyłam książkę na pierwszej stronie i zaczęłam czytać z myślą że przeczytam kilka stron i zacznę uczyć się na fizykę(ciężki uczniowski żywot). Otóż minęła godzina, dwie, trzy. A ja zatopiona w tej cudownej lekturze zapomniałam o Bożym świecie. Muszę powiedzieć że zakochałam się w tej baśni od pierwszego wejrzenia. Piękna, ukazująca prawdę o człowieku. Wzruszająca i porywająca. Rewelacyjna. Najlepszy moment to chwila kiedy Luelle spędza rok u pustelnika. To ukazuje prawdę o człowieku. Prawdę najszczerszą. Aż do bólu... Że czasami w środku jesteśmy nie lepsi od tych, którzy gardzą innymi. Że choć czasami myślimy iż jesteśmy idealni prawda jest bolesna i ciężka.
Choć muszę wspomnieć że zakończenie mnie zawiodło. I to bardzo. Nie tego się spodziewałam, ale mimo to całość fantastyczna. Dziewczynka, która nie zna nawet swojego imienia. Podąża gdzieś, lecz nie wie gdzie. Jej życie to ciągła wędrówka i strach. Czy przypadkiem Najeźdzcy nie wyjadą na koniach zza najbliższego pagórka? Czy ktoś ich nie wyda?
Przekonajcie się sami że warto, a nie pożałujecie...
- Więc umawiamy się na lekturkę na początek października. Pierwsza z listy jest... ach tak "Córka Czarownic" pani Doroty Terakowskiej. Nie zapomnijcie i pamiętajcie o krótkim teściku z treści. Czytamy więc ze zrozumieniem i ......
Słyszałam tylko jakieś urywki zdań, gdyż myśli w mojej głowie kotłowały się jak tylko mogły. "Córka Czarownic" pani Doroty Terakowskiej. "Córka...
Tak strasznie mi przykro...
Ona mnie namawiała. Mówiła że przeżyję magiczną przygodę pełną grozy ale i radości, pouczającą i wciagającą. Ona kocha "Władcę Pierścieni". Ona nosi Pierscień Jedyny na szyji. Ona ma zawsze plakietkę z Frodem przy sobie. Ona umie język elfów. Ona marzy żeby się tam znaleźć.
Pomyślałam że to musi być naprawdę piękna historia. I że napewno ją przeczytam. Myślałam że także znajdę książkę która bedzie trwać w moim sercu i pamięci wiecznie. Że znajdę dzieło w którym się zakocham. Bo najpierw był "Hobbit". To jego pokochałam. To on pomógł mi podjąć decyzję. Czytać czy nie? On wskazał drogę. Jak niestety się okazało niewłaściwą...
"Władca Pierścieni" to jedna z nielicznych książek, ktorych niestety nie przeczytałam. Nie skończyłam... Nie chciałam.
Przepraszam. Ale to nie mój świat. Ja nie uważam że to dzieło mistrza. Ja nie uważażam że to książka, która trwa i trwać będzie. Ja jej nie lubię. I chyba nie polubię. Z każdą kolejną stroną myślałam tylko o tym kiedy to skończyć. I jak to skończyć żeby Jej nie zranić. Choć muszę przyznać że końcówka była niezła(nie przeczytałam chyba ostatnich dwóch rozdziałów.), to nie tego spodziewałam sie po Tobie Mistrzu. Myślałam że Pan będzie lepszy, i że stworzy Pan coś innego. Ale zawiodłam się. To nie Pana wina. Maleńki hobbit, który musi ratować świat? To do mnie poprostu nie przemawia...
Tak strasznie mi przykro...
Ona mnie namawiała. Mówiła że przeżyję magiczną przygodę pełną grozy ale i radości, pouczającą i wciagającą. Ona kocha "Władcę Pierścieni". Ona nosi Pierscień Jedyny na szyji. Ona ma zawsze plakietkę z Frodem przy sobie. Ona umie język elfów. Ona marzy żeby się tam znaleźć.
Pomyślałam że to musi być naprawdę piękna historia. I że napewno ją...
2012-05-11
- To wspaniała książka, przeczytaj! Napewno nie pożałujesz - zachęcam gorąco swojego rozmówcę. Ona patrzy na mnie wyrozumiale. Też uwielbia czytać.
- Dobrze, już dobrze. Intruz, tak? A kto to napisał?
- Stephanie Meyer - moja ochocza odpowiedź najwyraźniej Ją zaskoczyła. Na Jej twarzy pojawia się zdziwienie zmieszane ze szczyptą... hm... jab by to nazwać... Nienawiści? Nie przepada za Sagą Zmierzch. Uważa że to "bezwartościowa paplanina i szkoda że zmarnowali na nią tyle kartek." Cierpliwie tłumaczę że to nie tak. Że to książka którą Ona musi przeczytać. Strasznie mi przykro że nie chce chociaż spróbować. Ale Ona ma swoje zdanie. I nie chce. Jak nie to nie...
Ale żałuj! Jeśli nie spróbujesz to nie poznasz tego nastroju, nie będziesz wiedzieć jak to jest przywiązać się do postaci, jak przezywać z nią wszystko. Naprawdę polecam...
- To wspaniała książka, przeczytaj! Napewno nie pożałujesz - zachęcam gorąco swojego rozmówcę. Ona patrzy na mnie wyrozumiale. Też uwielbia czytać.
- Dobrze, już dobrze. Intruz, tak? A kto to napisał?
- Stephanie Meyer - moja ochocza odpowiedź najwyraźniej Ją zaskoczyła. Na Jej twarzy pojawia się zdziwienie zmieszane ze szczyptą... hm... jab by to nazwać... Nienawiści? Nie...
Biblioteczne regały zastawione dziesiątkami książek. Większość czytałam. Niektórych nawet nie dotknę. Inne to opowiastki dla dzieci. Krążę więc, pomiędzy tymi regałami w poszukiwaniu złota w postaci kartek zapisanych literkami. Ciężko wzdycham. Każdy kolejny grzbiet książki utwierdza mnie w przekonaniu że to nie dział dla mnie. Już mam skierować się ku drzwiom i wyjść na wyzsze piętro, kiedy nagle w oko wpada mi grzbiet książki. Z niepewnością podchodzę do książki, wyciągam. Śliczna okładka. Przewracam kartki - zapowiada się nieźle. Spoglądam w poszukiwaniu jakiegoś opisu. Zainteresowana biorę tylko jedną część. A nóż to jakieś głupie czytadełko? W domu otwieram książkę. Mijają godziny, dla mnie świat przestaje istnieć. Jest tylko książka i ja. My. Pokochałyśmy się od pierwszego wejrzenia.
Seria zapowiada się fantastycznie. Seria zapowiada się genialnie. Już nie mogę się doczekać, kiedy znów przekroczę mury biblioteki i pognam do regału na którym umieszczono tę serię. Wstrzymuję oddech kiedy sięgam po książki i z nabożną czcią, delikatnie układam na blacie by Pani Bibliotekarka pozwoliła mi zbrać to cudo do domu. I znów pogrążam się w lekturze. Dziękuję.
Biblioteczne regały zastawione dziesiątkami książek. Większość czytałam. Niektórych nawet nie dotknę. Inne to opowiastki dla dzieci. Krążę więc, pomiędzy tymi regałami w poszukiwaniu złota w postaci kartek zapisanych literkami. Ciężko wzdycham. Każdy kolejny grzbiet książki utwierdza mnie w przekonaniu że to nie dział dla mnie. Już mam skierować się ku drzwiom i wyjść na...
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to