Aktywność użytkownika Przemek Skoczyński
Nie do końca siadły mi przygody Usagiego w kosmosie. Mam wrażenie, że ciągła akcja i międzygwiezdne walki pozbawiły czytelnika wielu smaczków, dotyczących kultury japońskiej, które ozdabiały regularną serię. Brak również poetyckich miniatur, które tak zachwycały w pierwszych tomach. To ocz...
RozwińBardzo czekałem i nie powiem, że się rozczarowałem, a jednak oczekiwania w zderzeniu z samą lekturą nieco się rozjechały. "Zamek śpiący" korzysta z tradycyjnych baśni i tworzy ciepłą opowieść o tolerancji, szukaniu swojej drogi i godzeniu się na odmienność. Linda Medley wybrała k...
RozwińWielopoziomowość „Moniki” może wywołać konsternację. Pierwsza lektura jest zaledwie zapowiedzią kolejnych. Intertekstualność dzieła Clowesa objawia się w zaczepkach w kierunku horrorów spod znaku „EC Comics”, opowiadań wojennych czy powieści gotyckich. Z kolei trop interpretacyjny każący s...
RozwińKomiks do rozpatrywania na dwóch płaszczyznach. Z jednej strony historia o tym "jak zostałem rysownikiem", a z drugiej kontekst trudnych przemian społecznych i politycznych w Turcji na przestrzeni dekad, aż do ostatecznego dojścia do władzy Erdogana. Nie muszę chyba wspominać, że...
RozwińW zamieszczonym na końcu „The Push Man And Other Stories” wywiadzie Tatsumi bardzo mocno podkreśla, że ten zbiór opowiadań nie jest jeszcze reprezentatywny dla jego twórczości i żeby go w pełni zrozumieć należy zapoznać się z późniejszymi pracami jednego z największych klasyków mangi dla d...
RozwińTrzecia część cyklu to z jednej strony nadal historie o samotności w społeczeństwie, które dźwiga powojenne traumy, a z drugiej silniejszy nacisk na konkretne wydarzenia polityczne (ataki nuklearne, stancjonowanie żołnierzy amerykańskich w Japonii). W tym wszystkim autor widzi bardzo duży ...
RozwińDruga z trzech części serii wydanej przez D&Q, przedstawiającej dorobek Tatsumiego z lat 60/70. Komiksy tworzone dla "Garo", ale także (o dziwo) dla dziecięcych magazynów komiksowych. Sam autor przyznaje, że tematykę rzadko czerpał z własnej biografii, a częściej z podrzędnyc...
Rozwińjuż samo zakończenie faktycznie zaskoczyło. Całość w dobrze znanej i na śmierć zajechanej konwencji, między thrillerem, a horrorem, który i tak już nikogo nie wystraszy, a szczególnie w komiksie. Niezobowiązujące i dobrze zrealizowane. Typowy Dylan Dog
Wracamy do trochę mniej skomplikowanej fabuły niż w poprzednim tomie, ale z grubsza patrząc, jest tu wszystko, za co te komiksy kocham do tego stopnia, że zostawiam na półce, mimo że generalnie serii się pozbywam. Kreska MacLeana i te wszystkie zabiegi graficzne żywcem wyjęte z jakiejś kon...
RozwińO tym jak czytać Sieńczyka mogłyby pewnie prace magisterskie powstawać. Trochę jak byś na strychu wygrzebał starą książkę z poprzedniej epoki i próbował czytać bez kontekstu. Jedni powiedzą, że nonsens jest tu istotą, inni, że nagromadzenie absurdów z czasem czytelnika na nie uodparnia. Pr...
Rozwiń