rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeśli jesteś fanem twórczości Sandersona to doskonale wiesz czego oczekiwać. Książka nie odstaje od reszty. Warto przeczytać w oczekiwaniu na "Dawce Przysięgi"(Znów jakieś solidne 1000 stron a nie taka książeczka;D ). Jak zwykle gdy zaczniesz czytać to po chwili okazuje się, że to już wszystko i znów musisz czekać na następną;D

Jeśli jesteś fanem twórczości Sandersona to doskonale wiesz czego oczekiwać. Książka nie odstaje od reszty. Warto przeczytać w oczekiwaniu na "Dawce Przysięgi"(Znów jakieś solidne 1000 stron a nie taka książeczka;D ). Jak zwykle gdy zaczniesz czytać to po chwili okazuje się, że to już wszystko i znów musisz czekać na następną;D

Pokaż mimo to


Na półkach:

Droga Królów to jedna z tych książek w których warto się zatracić;) Wypelniona akcją po brzegi oraz świetną kreacja bohaterów nie

powozwoli ci sie od niej oderwać. Dla mnie najciekawszy wątek to oczywiście o wspominanym w opisie chirurgo-wojaku;) Nie jest to jedyny interesujący motyw więc każdy znajdzie coś dla siebie(W książce trafimy również na władcze, inteligentne bohaterki więc i feministka powinna być zadowolona;>) Dla kogo? Na pewno dla fanów fanasy obowiazkowa, głównie tych lubujących w fantastyce połączonej z królami, zamkami i wojnami. Każdy fan Brenta Weeksa czy też nawet gry o tron nie powinien narzekać.

Droga Królów to jedna z tych książek w których warto się zatracić;) Wypelniona akcją po brzegi oraz świetną kreacja bohaterów nie

powozwoli ci sie od niej oderwać. Dla mnie najciekawszy wątek to oczywiście o wspominanym w opisie chirurgo-wojaku;) Nie jest to jedyny interesujący motyw więc każdy znajdzie coś dla siebie(W książce trafimy również na władcze, inteligentne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Zachęcony opiniami o książce bliskiej twórczości Brenta Weeks'a skorzystałem z promocji na ebookpoint;) Seria faktycznie nie wiele ustępuje historii o Pryzmacie czy też Kylarze. Książka opowiada historię pewnego "szpiega" Drothe'a, który wraz z biegiem wydarzeń staję się postacią o coraz większym statusie oraz coraz większym wpływie na świat w którym toczy się akcja. Książka napisana dla mnie w sposób dość nietypowy, gdyż większość przeczytanych przeze mnie pozycji zawierało opisy przygód z różnych perspektyw. Tu znajdziemy tylko jeden punkt widzenia co dla jednych jest pewnie zaletą a dla innych wadą. Niewątpliwym plusem tej historii jest fakt, ze jest prowadzona w sposób energiczny. Fabuła ciągle prze do przodu nie zatrzymując się nawet na moment. Historia składa się z wielu interesujących miejsc czy też postaci, niepozbawionych specyficznego charakteru. Książkę można polecić każdemu fanowi fantastyki, a dla osób lubiących twórczość Brenta jest to pozycja wręcz obowiązkowa.

Zachęcony opiniami o książce bliskiej twórczości Brenta Weeks'a skorzystałem z promocji na ebookpoint;) Seria faktycznie nie wiele ustępuje historii o Pryzmacie czy też Kylarze. Książka opowiada historię pewnego "szpiega" Drothe'a, który wraz z biegiem wydarzeń staję się postacią o coraz większym statusie oraz coraz większym wpływie na świat w którym toczy się akcja....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Brent z każdą kolejną książką nabiera coraz większej wprawy;) Historia jest coraz ciekawsza i na szczęście nie każdy watek kończy się happy endem. Kip w końcu zaczyna dorastać a Androssowi dodano sporo wigoru. Czego chcieć więcej? Wątek z zakonem złamanego oka również jest interesujący, a nie jedynie dodany na siłę. Widać znaczny progres w stosunku do pierwszej trylogii. Jedyne co nie odpowiadało mi w tej książce to wątek córki generała, która dołączyła do księcia barw. Ta dziewczyna jest maksymalnie irytująca ^^
Pochwaliłem, ponarzekałem a teraz pozostaje czekać na zakończenie sagi w The Blood Mirror ;)

Brent z każdą kolejną książką nabiera coraz większej wprawy;) Historia jest coraz ciekawsza i na szczęście nie każdy watek kończy się happy endem. Kip w końcu zaczyna dorastać a Androssowi dodano sporo wigoru. Czego chcieć więcej? Wątek z zakonem złamanego oka również jest interesujący, a nie jedynie dodany na siłę. Widać znaczny progres w stosunku do pierwszej trylogii....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Brent Weeks po swojej świetnej cienistej trylogii, lekko mnie zawiódł czarnym pryzmatem. Pomimo tego faktu postanowiłem kupić drugi tom sagi "Powiernik Światła". Książka porwała mnie od samego początku, sporo akcji i ciekawych wątków. Kip staje się w końcu kimś więcej niż otyłym łamagą pochodzącym z małej wioski. Historia z perspektywy Kipa momentami jest o wiele ciekawsza niż ta ukazana oczami Danzena. Pomimo, że przez większość czasu Kip nie bierze udziału w epickich walkach z kolorakami, to intrygi snute przeciwko niemu oraz sceny w których jego dziadek okazuje mu swoją miłość i akceptację potrafią wciągnąć. Dodajmy do tego legendarne przedmioty, zamachy i wojnę z księciem, a dostaniemy kawał dobrej książki. Śmiało można rzec, że jest to najlepsza książka spod pióra Brenta Weeksa. Mam tylko nadzieję, że autor nie przesadzi z fabułą jak to miało miejsce ostatnim razem w trylogi nocnego anioła. Książka godna polecenia fanom poprzednich książek tego autora oraz innym lubiącym dać się porwać fantastyce. Czas się zabrać za 3 część, tylko szkoda że po angielsku ;)(Polska wersja dopiero w styczniu, a 2 tom narobił takiej chęci, że chce się troche czasu poświecić przy słowniku)

Brent Weeks po swojej świetnej cienistej trylogii, lekko mnie zawiódł czarnym pryzmatem. Pomimo tego faktu postanowiłem kupić drugi tom sagi "Powiernik Światła". Książka porwała mnie od samego początku, sporo akcji i ciekawych wątków. Kip staje się w końcu kimś więcej niż otyłym łamagą pochodzącym z małej wioski. Historia z perspektywy Kipa momentami jest o wiele ciekawsza...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

No i już po kolejnej trylogii Trudi. Książka lekka i przyjemna tak samo jak poprzednie części. Canavan stworzyła ogromny świat z dużym potencjałem co możemy zaobserwować w jej książkach. Po pierwszej trylogii myślałem, że pomysły się wypalą no i na szczęście się pomyliłem;)Autorka ciągle jest w stanie nas czymś zaskoczyć historia Lorkina jest bardzo wciągająca a motyw zdrajców był strzałem w dziesiątkę. Książkom Trudi niewiele można zarzucić, dla mnie średnio interesującymi fragmentami były wątki homo ale w tym wypadku pewnie płeć ma znaczenie. Jedyny fragment zrobiony na siłę to jak dla mnie ostatnia potyczka Sonei, dostała moc więc autorka musiała ją gdzieś wcisnąć;) Canavan mogła mimo wszystko postarać się bardziej w wątku z Soneą i zlecić jej coś bardziej widowiskowego. Podsumowując za jej cała twórczość do tej pory mogę śmiało dać 8/10 i pozostaje mi teraz czekać na następną zapowiedzianą trylogię. Dziękuje za przeczytanie moich wypocin ;)

No i już po kolejnej trylogii Trudi. Książka lekka i przyjemna tak samo jak poprzednie części. Canavan stworzyła ogromny świat z dużym potencjałem co możemy zaobserwować w jej książkach. Po pierwszej trylogii myślałem, że pomysły się wypalą no i na szczęście się pomyliłem;)Autorka ciągle jest w stanie nas czymś zaskoczyć historia Lorkina jest bardzo wciągająca a motyw...

więcej Pokaż mimo to

Okładka książki Finał Roderick Gordon, Brian Williams
Ocena 7,1
Finał Roderick Gordon, Br...

Na półkach: ,

No i czas na małe podsumowanie ;) Uważam, że to całkiem udana i przyjemna seria, autorzy wywiązali się w ostatniej części myślę, ze tak w 80%-90% gdyż zabrakło tak na moje oko z 50 str opisów, zwykle wszystko było opisane znacznie obszerniej. Rola Chestera zrobiła się strasznie irytująca, wręcz nie mogłem się doczekać kiedy się ona skończy ;)Myślę, że dobrze zrobili zostawiając zakończenie otwartym, gdyż każdy może sobie dopowiedzieć ta historie sam. Trochę zawiodło mnie to, że jedna para nie mogła być razem przez " wyższy cel" ale cóż nie moja książka ;D
Cała seria dostaje ode mnie solidne 8/10 a teraz wracam kończyć trylogie trudi canavan ^^

No i czas na małe podsumowanie ;) Uważam, że to całkiem udana i przyjemna seria, autorzy wywiązali się w ostatniej części myślę, ze tak w 80%-90% gdyż zabrakło tak na moje oko z 50 str opisów, zwykle wszystko było opisane znacznie obszerniej. Rola Chestera zrobiła się strasznie irytująca, wręcz nie mogłem się doczekać kiedy się ona skończy ;)Myślę, że dobrze zrobili...

więcej Pokaż mimo to