darko

Profil użytkownika: darko

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 7 lata temu
32
Przeczytanych
książek
36
Książek
w biblioteczce
6
Opinii
21
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Sługa Boży Jacka Piekary był kolejną jego książką po jaką sięgnąłem, w której główną postacią jest osoba inkwizytora Mordimera Madderdina. Co tu dużo mówić: kolejną udaną książką, którą przeczytałem aż za szybko.
Nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem ogromnym fanem przygód inkwizytora, bo raczej bardzo rzadko używam takiego stwierdzenia, natomiast pewne jest, że prędzej czy później przeczytam cały Cykl Inkwizytorski, gdzie Mordimer walczy z heretykami, czarną magią oraz całym złem tego świata rzy okazji nie szczędząc sobie korzystania z uroków życia i wykorzystując swoją pozycję w społeczeństwie.

Co jest w tej książce (w tych książkach), że moim zdaniem jest tak dobra? Głównym powodem tego, że do tych historii się wraca (każda część to zbiór kilku opowiadań) to właśnie sama postać inkwizytora. Postać stworzona bardzo pieczołowicie, do której czasami odczuwamy sympatię, natomiast w kolejnej odsłonie przygód całkowitą antypatię a wręcz odrazę. Piekarze udało się stworzyć postać, która nie jest jednoznaczna i którą ciężko jest rozwikłać. Oto człowiek, który ma swoje zasady, jest bezsprzecznie głęboko wierzący i oddany swojej –nazwijmy to – pracy, lecz potrafi w bardzo przebiegły sposób nagiąć wszystkie swoje moralne zasady wtedy, kiedy jest to mu na rękę i dzięki temu coś zyska. Cały Cykl Inkwizytorski nie opowiada więc o wielce uduchowionym obrońcy wiary chrześcijańskiej, a opowiada o człowieku, który łapie każdą szansę, aby poprawić swój los i w zasadzie tylko to go interesuje.

Mocną stroną Sługi Bożego (oraz innych książek z cyklu), jest sposób narracji. Prowadzona jest ona w pierwszej osobie, dlatego też możemy poznać motywy działania głównego bohatera. Tym co również mnie nie jako urzekło, jest także bezpośrednie zwracanie się do czytelnika.
Na uwagę zasługuje również sama podstawa stworzenia świata w jakim bohater żyje. Oto mamy przed sobą alternatywną wizję świata, gdzie Chrystus w roku 33 nie umarł na krzyżu, ale z niego zszedł i mieczem ukarał swoich prześladowców. Tutaj Aniołowie nie są pięknymi blondynami o ciepłym spojrzeniu, a jawią się jako okrutnicy, którzy tylko dla swojego kaprysu mogą obrócić człowieka w pył. Ciekawym smaczkiem jak dla mnie jest również zmiana słów w modlitwie „Ojcze nasz..”. Trzeba przyznać, że Piekara stworzył bardzo ciekawy świat z arcy ciekawym bohaterem.
Co do samych przygód inkwizytora – są one bardzo ciekawe. Mamy tutaj elementy magii, które na szczęście dość pasują do całości oraz całą plejadę równie ciekawych postaci. Akcja jak to w opowiadaniach jest wartka i trzyma w napięciu.

W moim odczuciu, jeśli nakręcono by serial (a producentem zostało by świetne HBO), to Cykl Inkwizytorski mógłby się stać wielkim serialowym hitem, ponieważ posiada wszystko co potrzebne, aby tak właśnie się stało. Polecam w ciemno każdą książkę z Cyklu Inkwizytorskiego i tak jak wspomniałem na początku – na pewno sięgnę po kolejne jej części.

Recenzja pochodzi z mojego bloga: http://dokitu.blog.pl/recenzja-ksiazki-sluga-bozy/

Sługa Boży Jacka Piekary był kolejną jego książką po jaką sięgnąłem, w której główną postacią jest osoba inkwizytora Mordimera Madderdina. Co tu dużo mówić: kolejną udaną książką, którą przeczytałem aż za szybko.
Nie mogę o sobie powiedzieć, że jestem ogromnym fanem przygód inkwizytora, bo raczej bardzo rzadko używam takiego stwierdzenia, natomiast pewne jest, że prędzej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Bohun Jacka Komudy jest drugą pozycją po jaką sięgnąłem napisaną przez tego autora. Po jej lekturze muszę powiedzieć, że cieszę się, że tak szybko sięgnąłem po kolejną jego książkę, ponieważ zrehabilitowała go całkowicie w moich oczach jako autora.

Komuda – z wykształcenia historyk – napisał kawał dobrej powieści historyczno-sensacyjnej, osadzonej w XVII wieku. Bohun jest powieścią trzymającą w napięciu od początku do samego końca. Czytelnik nie wie, co może wydarzyć się w następnym rozdziale, a sam wątek spiskowy, który jest głównym motorem tej książki został bardzo dobrze skonstruowany i pomyślany. Wspominając o spisku, nie w wsposób wspomnieć o postaci Dantez’a – francuza uwikłanego w brudną grę polityczną. Autor bardzo ciekawie przedstawia dylemat moralny bohatera, który z przypadku staje się pionkiem w bardzo niebezpiecznej grze. W książce poznajemy liczne grono postaci historycznych, które są szczere i nie polukrowane, co czasami drażni w książkach, które zasięgają po postaci historyczne. Widać tutaj stosunek autora do średniowiecznej szlachty polskiej, gdzie z kart jego powieści bije szacunek, ale także drwina z przywar takich jak pijaństwo, czy zbyt łatwe porywanie się do szabel.
Przedstawia on walki pomiędzy Rzeczpospolitą a zbuntowanymi Kozakami, w sposób zdecydowanie bardziej bliski prawdy historycznej niż robi to Sienkiewicz w swoim „Ogniem i Mieczem”, gdzie tytułowy Bohun również się pojawia (chociaż zdecydowanie odmłodzony i upiększony..).

Bardzo mocną częścią książki są opisy. Sceny walk, pościgów są przedstawione w bardzo dobry sposób, natomiast samo uzbrojenie i wygląd postaci jest tak wyraźny, że czytając samoistnie w głowie układa nam się obraz rycerzy husarskich, którzy atakują wroga.

Sama lektura, oprócz tego, że sprawia prawdziwą przyjemność, niesie ze sobą także inne dodatki. Otóż czytając, można naprawdę bardzo wiele się nauczyć, a w szczególności uważnie czytając przypisy, jakie znajdują się na końcu książki. Moim zdaniem, przypisy te, stanowią bardzo wartościową lekcję historii i wyjaśniają zawiłości całej masy nazwisk jakie się przewijają przez powieść. Znajdziemy tam również wyjaśnienia niektórych zwrotów czy krótkie dygresje na temat postaci występujących w książce lub innych postaci, które warte były wspomnienia. W wymienionych przypisach autor przybliża nam również to, co było historycznym faktem i zdradza nam to, co jest tylko jego fantazją.

Niestety nie obyło się bez potknięć. W moim mniemaniu bardzo dużym potknięciem była postać Tarasa, protegowanego Bohuna, który sam nie wiem co miał wnieść do powieści poza wątkiem z muzyką, który jest kolejnym bardzo dużym minusem tej książki. Na szczęście wątek ten został przez autora porzucony, jednak sprawia wrażenie, jakby autor podczas pisania zorientował się, że coś tu nie pasuje i po prostu postanowił to uciąć bez lepszego pomysłu na wycofanie się z kontynuowania.
Opis sceny miłosnej zajmujący kilka dobrych stron – jedna wielka klapa, którą czyta się z uśmiechem. Moim zdaniem taki opis pasuje do romansideł i temu podobnych, a nie powieści historycznej jaką się Bohun mianuje.
Jeszcze jeden mały minus, tylko do końca nie wiadomo komu go przyznać. Książka jest opisywana jako opis bitwy pod Batohem, jednak sama bitwa nie stanowi tutaj głównego wątku. Absolutnie nie można tego postrzegać jako błędu, natomiast spodziewałem się zdecydowanie mocniejszej końcówki i z wypiekami na twarzy oczekiwałem genialnych opisów batalistycznych a dostałem… co dostałem – nie wiele ponad absolutne minimum.

Oczywiście nie można traktować Bohuna jako podręcznika do historii, co autor otwarcie mówi. Natomiast sama książka pokazuje w arcyciekawy sposób to, co mogło się wydarzyć, a może faktycznie się wydarzyło kilka wieków temu, gdy Rzeczpospolita była kolosem na glinianych nogach.
Moim zdaniem jest to dobra książką, którą się bardzo dobrze czyta, a na pewno jest to pozycja obowiązkowa dla fanów średniowiecza i polskiego oręża.

Recenzja także na: http://dokitu.blog.pl/2016/01/30/recenzja-ksiazki-bohun/

Bohun Jacka Komudy jest drugą pozycją po jaką sięgnąłem napisaną przez tego autora. Po jej lekturze muszę powiedzieć, że cieszę się, że tak szybko sięgnąłem po kolejną jego książkę, ponieważ zrehabilitowała go całkowicie w moich oczach jako autora.

Komuda – z wykształcenia historyk – napisał kawał dobrej powieści historyczno-sensacyjnej, osadzonej w XVII wieku. Bohun jest...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Herezjarcha Jacka Komudy był pierwszą książką tego autora, po jaką sięgnąłem. Zrobiłem to trochę z przekory, ponieważ szukając informacji o autorze i wybierając bieżącą lekturę, od razu przedstawił się w serwisach literackich jako król polskich powieści historyczno-fantastycznych, nie lubiący Sienkiewicza (swoją drogą – duży plus). Wybrałem książkę, która nieco odbiega od sztandarowego tematu pisarza.

Więcej na: http://dokitu.blog.pl/2016/01/27/recenzja-ksiazki-herezjarcha/

Herezjarcha Jacka Komudy był pierwszą książką tego autora, po jaką sięgnąłem. Zrobiłem to trochę z przekory, ponieważ szukając informacji o autorze i wybierając bieżącą lekturę, od razu przedstawił się w serwisach literackich jako król polskich powieści historyczno-fantastycznych, nie lubiący Sienkiewicza (swoją drogą – duży plus). Wybrałem książkę, która nieco odbiega od...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika darko

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
32
książki
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
21
razy
W sumie
wystawione
30
ocen ze średnią 6,4

Spędzone
na czytaniu
235
godzin
Dziennie poświęcane
na czytanie
3
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]