To jest wspaniałe! A do tego dopasowane teledyski, wreszcie ktoś zrozumiał że nie trzeba koniecznie robić teledysku w stylu "prześladowca epileptyków" - ujęcia zmieniające się co pół sekundy i ile się da migotania świateł, żeby przyciągnąć uwagę. 
Nie przeszkadza mi też, że wcześniej śpiewała o młodzieżowych miłostkach i szlugach, bo artysta nie musi być przywiązany przez całą karierę do jednej tematyki. W końcu będący dziś na cenzurowanym Jerzy Stuhr wielu widzom kojarzy się nie z tymi głębokimi, dającymi do myślenia rolami, ale z komisarzem Rybą...

To jest wspaniałe! A do tego dopasowane teledyski, wreszcie ktoś zrozumiał że nie trzeba koniecznie robić teledysku w stylu "prześladowca epileptyków" - ujęcia zmieniające się co pół sekundy i ile się da migotania świateł, żeby przyciągnąć uwagę. 
Nie przeszkadza mi też, że wcześniej śpiewała o młodzieżowych miłostkach i szlugach, bo artysta nie musi być przywiązany przez...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

"Śpiewać każdy może ..."
... w przeciwieństwie do jeżdżenia po pijaku.

"Śpiewać każdy może ..."
... w przeciwieństwie do jeżdżenia po pijaku.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Zdecydowanie wolę wykonawców śpiewających poezję na festiwalach piosenki aktorskiej. To dziewczę nie tylko beczy jak koza ale też zupełnie nie potrafi zinterpretować utworu. Ducha poezji w tym beczeniu brak. Rwane to takie i cudaczne. Tylko teledysk z krowami ładny.
 

Zdecydowanie wolę wykonawców śpiewających poezję na festiwalach piosenki aktorskiej. To dziewczę nie tylko beczy jak koza ale też zupełnie nie potrafi zinterpretować utworu. Ducha poezji w tym beczeniu brak. Rwane to takie i cudaczne. Tylko teledysk z krowami ładny.
 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

A na mnie to działa. Wcześniej trochę podśmiewałam się z fanów Sarah, to nie moje klimaty.
Na plus także duża spójność stylistyczna - wydaje mi się, że ona jest ubrana adekwatnie do czasów, w których powstał dany wiersz. Czarowny styl retro.

A na mnie to działa. Wcześniej trochę podśmiewałam się z fanów Sarah, to nie moje klimaty.
Na plus także duża spójność stylistyczna - wydaje mi się, że ona jest ubrana adekwatnie do czasów, w których powstał dany wiersz. Czarowny styl retro.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Myślę, że te utwory należy oceniać przez pryzmat tego jak są wykonane, a nie przez kogo. To, że jeszcze niedawno Sanah śpiewała o szlugach, hardkorowym deszczu, czy kawce na wynos, nie powinno umniejszać jej interpretacjom. Każdy artysta się rozwija, dojrzewa. Już jej poprzedni album w duetach ze znanymi muzykami był zdecydowanie "głębszy" niż poprzednie. A teraz przyszedł czas na, przez wielu z nas, zapomnianą polską poezję. I dobrze, bo może głos młodego pokolenia zachęci właśnie to pokolenie do czytania poezji, otwarcia się na jej przekaz.
W dobie wszechobecnej nagości i epatowania seksem w teledyskach, przyprawiających o ból głowy jednostajnych bitach, miło jest wreszcie posłuchać (i obejrzeć) coś innego, świeżego, subtelniejszego. Jeśli to przedsięwzięcie piosenkarki pomoże obudzić w nas wrażliwość, rozbudzi chęć zagłębienia się w polską kulturę, to ja jestem jak najbardziej za. Nie każdemu musi się podobać jej głos, czy muzyka skomponowana do wierszy, ale myślę, że każdy powinien docenić jej pracę i wartościowy pomysł. Oby więcej artystów realizujących tak ambitne projekty 😊

Myślę, że te utwory należy oceniać przez pryzmat tego jak są wykonane, a nie przez kogo. To, że jeszcze niedawno Sanah śpiewała o szlugach, hardkorowym deszczu, czy kawce na wynos, nie powinno umniejszać jej interpretacjom. Każdy artysta się rozwija, dojrzewa. Już jej poprzedni album w duetach ze znanymi muzykami był zdecydowanie "głębszy" niż poprzednie. A teraz przyszedł...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

A mi się podoba bardzo  😃 Głównie dlatego, że dodaje nowoczesnego sznytu klasycznym poetom, których (być może przez skojarzenia ze szkoły) postrzegamy czasami jako stare, niezrozumiałe ,,monumenty" którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Te piosenki przypominają że to byli ludzie tacy jak my, pełni wrażliwości, emocji, mający swoje wady, zalety i poglądy na otaczającą rzeczywistość. 
Interpretacje moim zdaniem zrobione ze smakiem i wyczuciem, mam wrażenie że mogą zrobić więcej dla promowania polskiej literatury więcej niż niejedne zajęcia w szkole, właśnie dlatego że przybliżają się do odbiorcy  😘  

A mi się podoba bardzo  😃 Głównie dlatego, że dodaje nowoczesnego sznytu klasycznym poetom, których (być może przez skojarzenia ze szkoły) postrzegamy czasami jako stare, niezrozumiałe ,,monumenty" którzy nie mają nic ciekawego do powiedzenia. Te piosenki przypominają że to byli ludzie tacy jak my, pełni wrażliwości, emocji, mający swoje wady, zalety i poglądy na otaczającą...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Sanah, Kayah - czy one te ksywy biorą z jakiegoś "generatora schematycznych pseudonimów polskich bieda piosenkarek"?  😂

Od czasu gdy Niemen zaśpiewał "Bema pamięci żałobny rapsod" żadna cipcia o irytującym głosiku radiomaryjnej członkini oazy, ani nikt inny nawet nie powinien próbować brać się za śpiewanie czegokolwiek poza "ale jazz, fajno jest, ja mocno pierdolnięta" żeby gimby miały radochę.

Sanah, Kayah - czy one te ksywy biorą z jakiegoś "generatora schematycznych pseudonimów polskich bieda piosenkarek"?  😂

Od czasu gdy Niemen zaśpiewał "Bema pamięci żałobny rapsod" żadna cipcia o irytującym głosiku radiomaryjnej członkini oazy, ani nikt inny nawet nie powinien próbować brać się za śpiewanie czegokolwiek poza "ale jazz, fajno jest, ja mocno pierdolnięta"...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Można też przewrotnie i rapowo ;) Krzysztof Kleszcz (Prod. Riza Penjoel) - Bede grał w gre - YouTube

Można też przewrotnie i rapowo ;) Krzysztof Kleszcz (Prod. Riza Penjoel) - Bede grał w gre - YouTube

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Widzicie, pani Sanah może pod strzechy, a Tokarczuk nie może (albo nie chce).

Można? Można!

Widzicie, pani Sanah może pod strzechy, a Tokarczuk nie może (albo nie chce).

Można? Można!

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Jako, że nie oglądam telewizji i nie śledzę kto obecnie plasuje się wysoko w opcji "celebryta", nigdy nie słyszałam o tej dziewczynie/kobiecie. Do posłuchania jej muzycznych interpretacji poezji skusiły mnie zajawki na FB o "burzy w internecie" związane jej nowym projektem muzycznym.  Nie wiem, kim pani Sanah jest, jaka jest jej historia, nie wiem, co mówi o sobie, jak siebie publicznie prezentuje, ale te jej piosenki z polską patriotyczną poezją są wspaniałe. Potwierdziła się moja teoria, że jeśli główny nurt krytykuje i coś jest odwrotne nurtowi lub w poprzek rzeki, znaczy, że coś w tym jest i warto się nad tym pochylić. Tym samym pani Sanah zdobyła w mojej skromnej osobie nową fankę. Jej interpretacje są piękne, Hymn Słowackiego osobiście uznaję za najbardziej poruszającą mnie piosenkę od wielu, wielu lat. Przy okazji zapoznałam się z całością twórczości i przyznaję, że jak najbardziej jest to komponująca się z moimi nastrojami muzyka - może poza jazdą samochodem, ale ten obszar jest od lat zawładnięty przez mocne bębny i ostro brzmiące gitary.

Jako, że nie oglądam telewizji i nie śledzę kto obecnie plasuje się wysoko w opcji "celebryta", nigdy nie słyszałam o tej dziewczynie/kobiecie. Do posłuchania jej muzycznych interpretacji poezji skusiły mnie zajawki na FB o "burzy w internecie" związane jej nowym projektem muzycznym.  Nie wiem, kim pani Sanah jest, jaka jest jej historia, nie wiem, co mówi o sobie, jak...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej