rozwiń zwiń

Wiwisekcja starości

krosciucha krosciucha
24.08.2019
Okładka książki Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym Roz Chast
Średnia ocen:
7,9 / 10
147 ocen
Czytelnicy: 336 Opinie: 26

Pamiętnik komiksowy Roz Chast jest ogromnym zaskoczeniem. Zrecenzowałam już kilka komiksów, przeczytałam ich zresztą całkiem sporo, ale chyba żaden nie zrobił na mnie takiego wrażenia, jak „Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym”. To dzieło tak boleśnie zabawne i szokująco szczere, że trudno go nie polubić. Autorka zdobywa czytelnika otwartością i bezpośredniością mówienia o trudnym, ale też wdzięcznym temacie: starzeniu się rodziców. Jak coś upierdliwego, męczącego i absurdalnego może być aż tak dowcipne i smutne jednocześnie?

Roz Chast to uwielbiana rysowniczka „New Yorkera” (tak twierdzi jeden z blurbów z tyłu okładki), późne dziecko dwójki niepraktykujących Żydów. Jedynaczka, która nie miała mocnej relacji z rodzicami. Tuż przed wydarzeniami 11 września odwiedza stare śmieci i dzieją się dwie rzeczy: w ataku terrorystycznym kończy się pewna Ameryka i tak samo odchodzi w niebyt jej beztroskie życie z własną rodziną. Bo nagle tragedia, dramat i szok, który jest nieunikniony jak koniec weekendu czy kac: przychodzi moment, gdy zostajesz rodzicem swoich… rodziców.

To nie jest łatwy temat. Inaczej dzieło Chast będą odczytywać ci, których życia nie wywróciła do góry nogami podobna katastrofa, a inaczej ci, którzy należą do klubu szczęśliwców znających przeżycia autorki z własnej autopsji. Należę poniekąd do drugiej, jakże zasłużonej grupy, i powiem tak: chylę czoła, bo „Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym” jest niewiarygodnie (sic!) wręcz autentyczne, prawdziwe tak, że aż boli i powoduje zmasowane ataki śmiechu (czasem przez łzy). Nie wiem jak jej się to udało, ale Chast stworzyła dzieło nienachalne tak w treści, jak i w formie, takie, które trudno wypatrzyć w księgarni, ale które porusza do głębi, powoduje prawdziwe katharsis i słodko-gorzkie refleksje.

Szczerość Chast jest szokująca. Czułam się chwilami jak podglądacz, jak osoba, która nie powinna aż tyle wiedzieć o jej rodzinie czy o niej samej. Zdrada rodziców dedykowana rodzicom! Mam z tego powodu mieszane uczucia: podziwu i pewnego niesmaku… Co za wiwisekcja! Chast przytacza nie tylko anegdotki z własnego dzieciństwa. Ona opisuje dokładnie paranoiczne zachowania swojego ojca (te scenki z pytaniem o książeczki bankowe… kwintesencja relacji ze starszymi ludźmi), dyktatorską naturę matki, kłopoty finansowe związane z dbaniem o rodziców i wszystkie ich zawstydzające problemy natury fizjologicznej, o których raczej nie zwykło się mówić głośno. Męcząca amnezja to jedno, ale nietrzymanie kału… Poza tym Chast pokazuje nam wnętrze domu swoich rodziców, umieszczając zdjęcia ilustrujące chaos, w jaki przeistacza się życie starszych ludzi. Nie oszczędza też samej siebie, szczerze przyznając, jak to wolała uciekać z domu rodziców, nie myśleć o nich itp. Jakże to… prawdziwe.

„Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym” ma charakter pamiętnikarski. Chast prowadzi nas przez pogłębiające się problemy swoje i starzejących się rodziców zgodnie z mottem: raz z górki, raz pod górkę. Huśtawka nastrojów gwarantowana: nie wiadomo, czy śmiać się, czy płakać, widząc Roz zaklinającą matkę, by nie szukała certyfikatu z Galapagos, ale później przejmuje nas groza, gdy telefon odbiera ojciec: razem z autorką wiemy już, kiedy zbliża się „topnięcie”. Bo też opieka nad rodzicami to jak stąpanie po ruchomych piaskach albo oczekiwanie na nieuniknione tornado – każdy telefon może wywołać wstrząsy niemal sejsmologiczne w twoim dotychczas poukładanym życiu.

Chast ma bardzo prostą, gazetową kreskę. Wręcz byle jaką. Podstawowe kolory czy plansze w czerni i bieli przeplecione są ze stronami z samym tekstem czy zdjęciami domowego burdelu. I wszystko to współgra ze sobą znakomicie: od książki trudno się oderwać. A przecież podglądamy powolne umieranie rodziców bohaterki – nic, wydawałoby się, specjalnie zajmującego. Temat wręcz nudny. Ale ujęty tak, że nie dałoby się tego lepiej opowiedzieć. To się idealnie nadaje na komiks. Te krótkie paski jak skecze! Nawet jak postaci tylko siedzą w kadrze i gadają, gadają, gadają, to i tak wychodzi genialnie! Po prostu Roz ma talent gawędziarza i świetne wyczucie momentu: choćby ta parodia „Krzyku” Muncha w ataku paniki po wieści o matce w szpitalu… Poza tym jej staruszkowie to wyjątkowo intrygujące postaci: matka nawet pisze wiersze, które Roz cytuje: „Kto to widział w tym wieku łazić po drabinie? Poprzewracało się we łbie wiekowej babinie”.

Wydanie jest bardzo staranne. Format A4, miękka okładka, część zdjęć w kolorze, inne czarno-białe. Ładne ale nie przesadnie – to nie wydanie kolekcjonerskie ani nic w tym stylu. Pasuje do kreski Chast. Jedynym mankamentem może być czcionka, stylizowana na tą „pisaną od ręki”, przez co chwilami staje się mało czytelna.

„Porozmawiajmy o czymś przyjemniejszym” to pozycja, która podbija serce swoją szczerością i autentycznością. Komiks zdolny przekonać niedowiarków, że radzi sobie z trudnymi tematami, i to z nie lada wdziękiem. Wbrew tytułowi lektura niezwykle przyjemna, która pozwala uciec od problemów z rodzicami, czytając... o czyichś problemach z rodzicami. Czyli że nie wywołuje wyrzutów sumienia – to eskapizm usprawiedliwiony. Dla nieobytych z tematem może być podręcznikiem – przestrogą, przygotowując na to, co dla większości z nas nieuniknione. Pieluchomajtki, topniejące finanse, balkoniki, amnezja, potłuczone kończyny, łóżka z opuszczanym oparciem i zdumiewające przywiązanie do pielęgniarek czy opiekunek. A poza tym, tak szczerze: dla mnie najlepsza rzecz, jaką do tej pory recenzowałam dla serwisu lubimyczytać.pl. Bierzcie i czytajcie, to może Publicat wyda więcej komiksów – a jeśli z tym pierwszym tak mu się udało, to strach pomyśleć, jaką inną perełkę mógłby nam jeszcze przybliżyć.

Agata Majchrowicz

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Poczekaj, szukamy dla Ciebie najlepszych ofert

Pozostałe księgarnie

Informacja