Dziennik pedagoga szkolnego, czyli jak przetrwać na wojnie z systemem
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- MAZZI ADAM MAZUREK
- Data wydania:
- 2020-09-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-09-01
- Liczba stron:
- 385
- Czas czytania
- 6 godz. 25 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788395892103
- Tagi:
- szkoła edukacja nauczyciel
Mobbing ze strony dyrekcji, skargi od rodziców, setki nadgodzin, tony papierologii, wieczny stres i chaos – to nieznana rzeczywistość pracy wielu polskich nauczycieli. Chcesz ją poznać dogłębnie? Na rynku właśnie pojawiła się książka „Dziennik pedagoga szkolnego, czyli jak przetrwać na wojnie z systemem”, autorstwa byłego nauczyciela Adama Mazurka.
To pierwsza na rynku wydawniczym książka tak szczegółowo opisująca realia pracy nauczycieli w polskich szkołach. Autor odsłania kulisy głęboko schowane za drzwiami gabinetów, sal czy urzędów. Bez cenzury, niezwykle precyzyjnie opisuje współpracę z przełożonymi, rodzicami, urzędnikami i w końcu uczniami, dla których z racji niewydolnego systemu edukacji, ma najmniej czasu. Pokazuje historię anonimowych nauczycieli tracących najlepsze lata życia na nauczanie oraz wychowanie przyszłych pokoleń Polaków, w zamian otrzymując dodatkowe 50 zł miesięcznie za wychowawstwo klasy. Nierzadko też pogardę ze strony dyrekcji oraz rodziców.
„- Adam, byłeś kiedyś pedagogiem, proszę, pomóż mi. Mam w klasie ucznia-diabła, który od dwóch lat robi, co chce. Jest bardzo agresywny, również wobec mnie. Nie mogę przeprowadzić żadnej lekcji. Jestem bezradna, bo on ma dziewięć lat. Ostatnio na lekcji wstał z krzesła i przy wszystkich na środku sali zrobił kupę. Rodzice są niewydolni wychowawczo i nic nie muszą. Jedyne co robią, to mnie atakują. Dyrekcja wszystko zamiata pod dywan. Szuka winy we mnie. Nie wiem już, co mam robić…
- Jak mam ci pomóc? Jedyne co możesz zrobić, to zawiadomić policję, sąd, ewentualnie opiekę społeczną. Chroń siebie, bo szkoła tego nie zrobi, a ty w końcu zwariujesz z tych nerwów.
- Jak tak zrobię, to ci rodzice mnie wykończą, zniszczą, rozumiesz? Poza tym dyrektorka nie pozwoli wezwać policji czy zawiadomić sądu. Wtedy wszystko to, co niewygodne wyszłoby na jaw.
- Widzisz, właśnie dlatego przestałem pracować w szkole. Jeszcze chwilę i wylądowałbym w Tworkach lub innym Kobierzynie”.
Jak podkreśla Mazurek, „Dziennik pedagoga szkolnego…” jest próbą upomnienia się o godność pracy polskich pedagogów, codziennie odzieranej w majestacie prawa. Książkę można zamówić poprzez bloga https://adammazurek.blogspot.com.