Książka z serii: "Typy Broni i Uzbrojenia". Pozycja dobra, zwłaszcza że w nazewnictwie i wskazaniu, kiedy dany "Jak" można dość łatwo się pogubić, zupełnie jak piloci Luftwaffe na froncie wschodnim. Różnorodność uzbrojenia i konfiguracji była zdumiewająca, ale współdziałanie samego WWS i razem z innymi siłami zbrojnymi była i jest mocno dyskusyjna.

Książka z serii: "Typy Broni i Uzbrojenia". Pozycja dobra, zwłaszcza że w nazewnictwie i wskazaniu, kiedy dany "Jak" można dość łatwo się pogubić, zupełnie jak piloci Luftwaffe na froncie wschodnim. Różnorodność uzbrojenia i konfiguracji była zdumiewająca, ale współdziałanie samego WWS i razem z innymi siłami zbrojnymi była i jest mocno dyskusyjna.

Kolejny zeszyt z „MON-owskiej” serii Typy Broni i Uzbrojenia. Pamiętam, że o dziwo był trudny do namierzenia. A zawartość cóż… standardowo, jak przystało na ten cykl. Może nie jest efektownie, lecz merytorycznie. Jak-9 doczekał się wielu interesujących wersji rozwojowych i był bodaj najliczniej produkowanym radzieckim myśliwcem. Pozostawał jeszcze w służbie w okresie powojennym, będąc podstawowym typem samolotu tłokowego w bloku wschodnim - do momentu wyparcia przez konstrukcje odrzutowe. Kolekcjonerów nie trzeba namawiać, młodsi czytelnicy potraktują jako ciekawostkę z przeszłości.

Kolejny zeszyt z „MON-owskiej” serii Typy Broni i Uzbrojenia. Pamiętam, że o dziwo był trudny do namierzenia. A zawartość cóż… standardowo, jak przystało na ten cykl. Może nie jest efektownie, lecz merytorycznie. Jak-9 doczekał się wielu interesujących wersji rozwojowych i był bodaj najliczniej produkowanym radzieckim myśliwcem. Pozostawał jeszcze w służbie w okresie...