rozwińzwiń

Dziobak Toto. Dziobak Toto i drapieżniki. Tom 3

Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i drapieżniki. Tom 3 Eric Omond, Yoann
Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i drapieżniki. Tom 3
Eric OmondYoann Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Dziobak Toto (tom 3) komiksy
32 str. 32 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Dziobak Toto (tom 3)
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2022-11-09
Data 1. wyd. pol.:
2022-11-09
Liczba stron:
32
Czas czytania
32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328154872
Tłumacz:
Ernest Kacperski
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dziobak Toto i senny szum. Tom 4 Eric Omond, Yoann
Ocena 10,0
Dziobak Toto i... Eric Omond, Yoann
Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i pan mgieł. Tom 2 Eric Omond, Yoann
Ocena 7,6
Dziobak Toto. ... Eric Omond, Yoann
Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i magiczne drzewo. Tom 1 Eric Omond, Yoann
Ocena 7,5
Dziobak Toto. ... Eric Omond, Yoann
Okładka książki Les Captainz Texier, Yoann
Ocena 6,0
Les Captainz Texier, Yoann

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
3 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
7949
6806

Na półkach: ,

Ta seria wygląda tak, jak wyglądałyby komiksy dla dzieci, gdyby Simon Bisley rysował je – i malował – w najlepszym swoim okresie. Czyli tak mniej więcej wtedy, kiedy zrobił chociażby świetnego „Slaine’a: Rogatego boga”. Bo właśnie z „Rogatym bogiem”, a dokładniej jego finałową częścią, bo styl artysty zmieniał się mocno na przełomie tamtej krótkiej dość (ot niespełna dwieście stron) opowieści, kojarzy się i styl malowania, i dobór barw. I mnie to kupuje, choć rzecz przeznaczona jest stricte dla najmłodszych czytelników i fabularnie pozostaje bardzo, bardzo prosta.

Toto powraca! I znów ma kłopoty. Tym razem on i Chichi znajdują się w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Jeszcze to, że znajdują się na środku rzeki nie byłoby niczym złym, ale otaczają ich wrogowie. A dokładniej wilkowór i diabeł tasmański. A ci mają jedne cel – chcą zjeść ich obu. Co można zrobić w takiej sytuacji? Chyba tylko rzucić się do wody i spłynąć z nurtem rzeki, ale tu też ocalić może ich tylko cud. Czy im się uda?

https://sztukater.pl/komiksy/item/40834-dziobak-toto-i-drapiezniki.html

Ta seria wygląda tak, jak wyglądałyby komiksy dla dzieci, gdyby Simon Bisley rysował je – i malował – w najlepszym swoim okresie. Czyli tak mniej więcej wtedy, kiedy zrobił chociażby świetnego „Slaine’a: Rogatego boga”. Bo właśnie z „Rogatym bogiem”, a dokładniej jego finałową częścią, bo styl artysty zmieniał się mocno na przełomie tamtej krótkiej dość (ot niespełna...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6154
3452

Na półkach:

Pierwszym tomem serii „Dziobak Toto” byłam oczarowana, bo należy on do tego rodzaju książek, po których otwarciu pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy to „cudne”. Rysunki (a raczej malunki) wykonane przez Yoana przykuwają wzrok swoją wyjątkowością. Każdy kadr sprawia wrażenia prostego dzieła sztuki na pograniczu nabizmu, fowizmu i postmodernizmu. Ilustracje sprawiają wrażenie malowanych farbami olejnymi, plakatowymi lub matowymi akrylami. Ilustracje nieco uproszczone i przez to nie ma dbania o przejścia odcieni kolorów. Za to można dostrzec wyraziste pociągnięcia pędzlem, efekt nakładania farby na wcześniejszą jeszcze mokrą warstwę, a później czekanie na efekt końcowy bez poprawek. Zabawa kontrastem dodatkowo dodaje tym kadrom uroku. Z tego powodu efekt jest bardzo ciekawy, rysunki są artystyczne, ale to nie sprawia, że są dla dzieci mniej atrakcyjne. Drugi tom także zachwycił mnie graficznie. Dziobak przywodzi na myśl komiksy tworzone przez Berenikę Kołomycką, której akwarelowe malunki skutecznie przykuwają uwagę młodych czytelników. Z tym tomem jest tak samo. Nie wpisuje się on w schemat prostych kresek, ale sam jest kwintesencją prostych pociągnięć pędzla, malowany jakby dziecięcą ręką, ale z drugiej strony jest to dłoń wprawiona, pięknie przenosząca nas w świat zwierzęcych przygód. A te porywają od pierwszej strony pierwszego tomu, na której widzimy rozpoczynającego dzień dziobaka. Pobudka, przygotowania do śniadania i na drugiej stronie już wiemy, jaka będzie misja zwierzaka: odnalezienie wody zapewniającej stałą dostawę pokarmu. Eric Omond zabiera nas do Nowej Zelandii lub Australii.


Komiks otwierają opisy zwierząt. Dalej poznajemy zielone tereny, wchodzimy w obszar meandra. Gdzieś w jego dolnej części mieszka dziobak, do którego nie dopływa woda. Martwi się, że będzie musiał długo wędrować, aby odkryć przyczynę, ale na szczęście z pomocą przychodzi papuga informująca go, że szybciej będzie jeśli będzie szedł prostopadle do swojego odcinka rzeki. Jego towarzyszem podróży zostaje zaprzyjaźniony miś koala. Bohater odkrywa, że może liczyć na pomoc innych zwierząt. Do tego uświadamia młodym czytelnikom, że upór, niekonwencjonalne podejście i współpraca pomagają rozwiązać wiele problemów. Komiksowi bohaterzy po długich trudach muszą zmierzyć się z bestią, która z każdą stroną wydaje się straszniejsza. Pojawi się tu kolczatka Chichi i nietoperz Riri, są duchy pomagające (troszkę nawiązujące do Dikensa). Zwłaszcza, że nie tylko spotykamy uciekające przestraszone zwierzęta, ale też i niedojedzone kawałki. I tu mam mały dylemat, czy komiks na pewno dla pięciolatków, a z drugiej strony trzeba by się zastanowić czy niektóre półki w markecie nie wyglądają podobnie…


Drugi tom zatytułowany „Dziobak Toto i pan mgieł” otwiera kolejny poranek. Drużyna przyjaciół Dziobaka składa się z Kolczatki, Koali, Nietoperza i Lotopałanki. Ich dzień zaczyna się od codziennej toalety, witania się, poszukiwania jedzenia. W czasie przygotowań do śniadania słyszą czyjeś zawodzenie. Okazuje się, że to wielkouch króliczy zwichnął lub złamał sobie nogę. Przyjaciele muszą ruszyć do Goanny, wielkiej, padlinożernej jaszczurki leczącej zwierzęta. Tam zastają dość zwariowane zwierzę majsterkujące, robiące dziwne konstrukcje. Do tego zamiast pędzić poszkodowanemu na ratunek każe przyjaciołom udać się na zadziwiającą wyprawę do strasznego potwora będącego panem mgieł. Bardzo szybko bohaterzy przypadkowo się rozdzielają. Każde z nich ma też okazję natknąć na stwora. Ich reakcje będą różne. Jedni będą chcieli podejść stwora podstępem, inni będą kreować się na dzielnych, a jeszcze inni nie dadzą zwieść się złudzeniom. Jaki naprawdę jest potwór przekonajcie się sami sięgając po komiks.
„Dziobak Toto i pan mgieł” to interesująca opowieść o sile przyjaźni, złudzeniach, zwodzeniu, oszukiwaniu. Będzie to świetny materiał wyjściowy do rozmowy o strachu, pokonywaniu lęków, stawianiu sobie celów. Mamy tu bohaterów przyjmujących różne postawy: jedni chcą siłą osiągnąć cel, inni pochlebstwem, a innym wystarczy szczerość. Każde doświadczenie niesie tu cenną lekcję i znajdziemy sporo zaskakujących elementów, z których największe zdziwienie wywołuje zakończenie kolejnego dnia przygód Dziobaka.


Trzeci tom „Dziobak Toto i drapieżniki” tradycyjnie otwiera poranek. Do Koali Wawy przyfruwa papuga, której pokazuje okolicę. Przyglądając się otoczeniu gość stwierdza, że mógłby tu zamieszkać, ale nie wie czy może. „Dlaczego nie? W końcu las należy do wszystkich…” – to zdanie, które podkreśla otwartość przyjaciół i ich pozytywne nastawienie do nowo poznanych osób. Przyjaźń zaczyna się powoli, bez narzucania się. Wymaga czasu, przeżycia wspólnych chwil, wypróbowania się. Jednak już na drugiej stronie do spokojnej akcji wkracza diabeł tasmański będący raptusem. Natychmiast chce poznać dziobaka Toto i kiedy już go spotyka mówi, że ma on być już natychmiast jego przyjacielem, bo on sobie tego życzy. Nasz bohater jest nieco zakłopotany, bo nie ma nic przeciwko nowym znajomościom, ale przyjaźń to coś więcej niż uściśnięcie sobie dłoni i deklaracja. To wspólnie spędzony czas i otrzymane oraz dane wsparcie. Szybko okazuje się, że diabeł tasmański wcale nie chce się przyjaźnić tylko zjeść bohaterów. Kiedy wydaje im się, że znajdą schronienie na drugim brzegu spotykają wilkowóra tasmańskiego, który też ma na nich ochotę. Zwierzakom pozostanie płynięcie w dół rzeki na liściu nenufaru. Te jednak zostają przebite przez kolce kolczatki. W jaki sposób uda im się uratować?
„Dziobak Toto i drapieżniki” to kolejna bardzo pouczająca historia. Tym razem pojawia się problem pozorów, fałszywej przyjaźni, manipulowania i chęci skrzywdzenia. Do tego mamy bardzo życiową historię o tym, że czasami jesteśmy wystawieni na różnorodne zagrożenia, na które nie mamy żadnego wpływu. Możemy jedynie dać wsparcie bliskim, być z nimi i czekać na rozwój wypadków. Do tego mamy tu pięknie pokazaną manipulację drapieżników. Napięcie z każdą stroną rośnie. Widzimy mechanizm wmawiania bohaterom, że są źli, bo nie dają się zjeść, a powinni. Ten tom doskonale sprawdzi się w czasie omawianie mechanizmów przemocy.
Mamy tu ciekawą akcję, bardzo różnorodnych bohaterów składających się na zadziwiającą drużynę, której w każdym z tomów przyjdzie walczyć z tajemniczą bestią. Jak możecie się domyślić zakończenia kolejnych dni zawierają pouczające przesłanie i pokażą, że warto walczyć ze złem oraz że pozory mylą i gorsi są ci, którzy wcale nie wyglądają groźnie. Jak już wspomniałam ilustracje wykonał Yoann. Scenariusz to dzieło Erica Omonda. Twórcy zabierają nas do mrocznego świata, w którym wszystko może się zdarzyć, bo przyroda nie jest delikatna. Mimo wyposażenia zwierząt w ludzkie cechy mamy tu realne, naturalne zagrożenie, ukazanie rywalizacji między różnymi gatunkami, sposobów na polowanie oraz różne podejścia do zjadania innych: jedne zwierzęta to rozumieją, bo same jedzą inne istoty, a inne nie, bo są weganami.
Autorzy w „Dziobaku Toto” łączą realizm z surrealizmem. Przekonują, że świat materialny i duchowy wzajemnie się uzupełniają, mogą pomagać w realizacji celów. W pierwszym tomie Toto podążający w poszukiwaniu rzeki dostaje korę z magicznego drzewa. Dzięki niej mogą poznać przeszłość, dostać wsparcie w teraźniejszości i otrzymać wskazówki na przyszłość. W drugim przemieszcza się na mglistych chmurach nad zadziwiającym krajobrazem. W trzecim dziobak spotyka magicznego krystalicznie czystego węża.
Bardzo dobrze zszyte strony, cudne ilustracje i ciekawa akcja. Całość dopełnia solidna, kartonowa oprawa z lekko gąbkową oprawą (taka solidna oprawa, ale sprawiająca wrażenie miękkiej, miłej w dotyku),dzięki czemu komiks jest trwały.

Pierwszym tomem serii „Dziobak Toto” byłam oczarowana, bo należy on do tego rodzaju książek, po których otwarciu pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy to „cudne”. Rysunki (a raczej malunki) wykonane przez Yoana przykuwają wzrok swoją wyjątkowością. Każdy kadr sprawia wrażenia prostego dzieła sztuki na pograniczu nabizmu, fowizmu i postmodernizmu. Ilustracje sprawiają...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    5
  • 2022
    2
  • Komiksy
    2
  • Chcę przeczytać (komiksy)
    1
  • Komiks / powieść graficzna
    1
  • Hania przeczytane rok szkolny 2022/2023
    1
  • Chcę przeczytać (dla szkrabów)
    1
  • Chcę przeczytać
    1
  • Hania przeczytane 2023
    1
  • Dla szkrabów
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i drapieżniki. Tom 3


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Green Lantern: Szmaragdowy Zmierzch Darryl Banks, Fred Haynes, Ron Marz, Bill Willingham
Ocena 7,0
Green Lantern:... Darryl Banks, Fred ...
Okładka książki Morderca w mojej głowie #9 Hajime Inoryuu, Shouta Itou
Ocena 7,5
Morderca w moj... Hajime Inoryuu, Sho...

Przeczytaj także