rozwińzwiń

Dziobak Toto. Dziobak Toto i pan mgieł. Tom 2

Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i pan mgieł. Tom 2 Eric Omond, Yoann
Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i pan mgieł. Tom 2
Eric OmondYoann Wydawnictwo: Egmont Polska Cykl: Dziobak Toto (tom 2) komiksy
32 str. 32 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Dziobak Toto (tom 2)
Wydawnictwo:
Egmont Polska
Data wydania:
2022-05-18
Data 1. wyd. pol.:
2022-05-18
Liczba stron:
32
Czas czytania
32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328150379
Tłumacz:
Ernest Kacperski
Tagi:
komiksy dla dzieci
Średnia ocen

7,6 7,6 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Dziobak Toto i senny szum. Tom 4 Eric Omond, Yoann
Ocena 10,0
Dziobak Toto i... Eric Omond, Yoann
Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i drapieżniki. Tom 3 Eric Omond, Yoann
Ocena 8,0
Dziobak Toto. ... Eric Omond, Yoann
Okładka książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i magiczne drzewo. Tom 1 Eric Omond, Yoann
Ocena 7,5
Dziobak Toto. ... Eric Omond, Yoann
Okładka książki Les Captainz Texier, Yoann
Ocena 6,0
Les Captainz Texier, Yoann

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki W.I.T.C.H. Tom 8 - Czarne róże Meridianu Elisabetta Gnone, Paola Mulazzi, Manuela Razzi
Ocena 7,7
W.I.T.C.H. Tom... Elisabetta Gnone, P...
Okładka książki W.I.T.C.H. Tom 7 - Pewnego dnia go spotkasz Bruno Enna, Paola Mulazzi, Manuela Razzi
Ocena 8,1
W.I.T.C.H. Tom... Bruno Enna, Paola M...
Okładka książki Malinka chce się bawić Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 8,5
Malinka chce s... Brigitte Luciani, E...

Oceny

Średnia ocen
7,6 / 10
9 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
6154
3452

Na półkach:

Pierwszym tomem serii „Dziobak Toto” byłam oczarowana, bo należy on do tego rodzaju ksiązek, po których otwarciu pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy to „cudne”. Rysunki (a raczej malunki) wykonane przez Yoana przykuwają wzrok swoją wyjątkowością. Każdy kadr sprawia wrażenia prostego dzieła sztuki na pograniczu nabizmu, fowizmu i postmodernizmu. Ilustracje sprawiają wrażenie malowanych farbami olejnymi, plakatowymi lub matowymi akrylami. Ilustracje nieco uproszczone i przez to nie ma dbania o przejścia odcieni kolorów. Za to można dostrzec wyraziste pociągnięcia pędzlem, efekt nakładania farby na wcześniejszą jeszcze mokrą warstwę, a później czekanie na efekt końcowy bez poprawek. Z tego powodu efekt jest bardzo ciekawy, rysunki są artystyczne, ale to nie sprawia, że są dla dzieci mniej atrakcyjne. Drugi tom także zachwycił mnie graficznie. Dziobak przywodzi na myśl komiksy tworzone przez Berenikę Kołomycką, której akwarelowe malunki skutecznie przykuwają uwagę młodych czytelników. Z tym tomem jest tak samo. Nie wpisuje się on w schemat prostych kresek, ale sam jest kwintesencją prostych pociągnięć pędzla, malowany jakby dziecięcą ręką, ale z drugiej strony jest to dłoń wprawiona, pięknie przenosząca nas w świat zwierzęcych przygód. A te porywają od pierwszej strony pierwszego tomu, na której widzimy rozpoczynającego dzień dziobaka. Pobudka, przygotowania do śniadania i na drugiej stronie już wiemy, jaka będzie misja zwierzaka: odnalezienie wody zapewniającej stałą dostawę pokarmu. Eric Omond zabiera nas do Nowej Zelandii lub Australii. Komiks otwierają opisy zwierząt. Dalej poznajemy zielone tereny, wchodzimy w obszar meandra. Gdzieś w jego dolnej części mieszka dziobak, do którego nie dopływa woda. Martwi się, że będzie musiał długo wędrować, aby odkryć przyczynę, ale na szczęście z pomocą przychodzi papuga informująca go, że szybciej będzie jeśli będzie szedł prostopadle do swojego odcinka rzeki. Jego towarzyszem podróży zostaje zaprzyjaźniony miś koala. Bohater odkrywa, że może liczyć na pomoc innych zwierząt. Do tego uświadamia młodym czytelnikom, że upór, niekonwencjonalne podejście i współpraca pomagają rozwiązać wiele problemów. Komiksowi bohaterzy po długich trudach muszą zmierzyć się z bestią, która z każdą stroną wydaje się straszniejsza. Pojawi się tu kolczatka Chichi i nietoperz Riri, są duchy pomagające (troszkę nawiązujące do Dikensa). Zwłaszcza, że nie tylko spotykamy uciekające przestraszone zwierzęta, ale też i niedojedzone kawałki. I tu mam mały dylemat, czy komiks na pewno dla pięciolatków, a z drugiej strony trzeba by się zastanowić czy niektóre półki w markecie nie wyglądają podobnie…


Drugi tom zatytułowany „Dziobak Toto i pan mgieł” otwiera kolejny poranek. Drużyna przyjaciół Dziobaka składa się z Kolczatki, Koali, Nietoperza i Lotopałanki. Ich dzień zaczyna się od codziennej toalety, witania się, poszukiwania jedzenia. W czasie przygotowań do śniadania słyszą czyjeś zawodzenie. Okazuje się, że to wielkouch króliczy zwichnął lub złamał sobie nogę. Przyjaciele muszą ruszyć do Goanny, wielkiej, padlinożernej jaszczurki leczącej zwierzęta. Tam zastają dość zwariowane zwierzę majsterkujące, robiące dziwne konstrukcje. Do tego zamiast pędzić poszkodowanemu na ratunek każe przyjaciołom udać się na zadziwiającą wyprawę do strasznego potwora będącego panem mgieł. Bardzo szybko bohaterzy przypadkowo się rozdzielają. Każde z nich ma też okazję natknąć na stwora. Ich reakcje będą różne. Jedni będą chcieli podejść stwora podstępem, inni będą kreować się na dzielnych, a jeszcze inni nie dadzą zwieść się złudzeniom. Jaki naprawdę jest potwór przekonajcie się sami sięgając po komiks.


„Dziobak Toto i pan mgieł” to interesująca opowieść o sile przyjaźni, złudzeniach, zwodzeniu, oszukiwaniu. Będzie to świetny materiał wyjściowy do rozmowy o strachu, pokonywaniu lęków, stawianiu sobie celów. Mamy tu bohaterów przyjmujących różne postawy: jedni chcą siłą osiągnąć cel, inni pochlebstwem, a innym wystarczy szczerość. Każde doświadczenie niesie tu cenną lekcję i znajdziemy sporo zaskakujących elementów, z których największe zdziwienie wywołuje zakończenie kolejnego dnia przygód Dziobaka.
Mamy tu ciekawą akcję, bardzo różnorodnych bohaterów składających się na zadziwiającą drużynę, której w każdym z tomów przyjdzie walczyć z tajemniczą bestią. Jak możecie się domyślić zakończenia kolejnych dni zawierają pouczające przesłanie i pokażą, że warto walczyć ze złem oraz że pozory mylą i gorsi są ci, którzy wcale nie wyglądają groźnie. Jak już wspomniałam ilustracje wykonał Yoann. Scenariusz to dzieło Erica Omonda. Twórcy zabierają nas do mrocznego świata, w którym wszystko może się zdarzyć, bo przyroda nie jest delikatna. Mimo wyposażenia zwierząt w ludzkie cechy mamy tu realne, naturalne zagrożenie, ukazanie rywalizacji między różnymi gatunkami, sposobów na polowanie oraz różne podejścia do zjadania innych: jedne zwierzęta to rozumieją, bo same jedzą inne istoty, a inne nie, bo są weganami.
Autorzy w „Dziobaku Toto” łączą realizm z surrealizmem. Przekonują, że świat materialny i duchowy wzajemnie się uzupełniają, mogą pomagać w realizacji celów. W pierwszym tomie Toto podążający w poszukiwaniu rzeki dostaje korę z magicznego drzewa. Dzięki niej mogą poznać przeszłość, dostać wsparcie w teraźniejszości i otrzymać wskazówki na przyszłość. W drugim przemieszcza się na mglistych chmurach nad zadziwiającym krajobrazem.
Bardzo dobrze zszyte strony, cudne ilustracje i ciekawa akcja. Całość dopełnia solidna, kartonowa oprawa z lekko gąbkową oprawą (taka solidna oprawa, ale sprawiająca wrażenie miękkiej, miłej w dotyku),dzięki czemu komiks jest trwały.

Pierwszym tomem serii „Dziobak Toto” byłam oczarowana, bo należy on do tego rodzaju ksiązek, po których otwarciu pierwsza myśl, jaka przychodzi do głowy to „cudne”. Rysunki (a raczej malunki) wykonane przez Yoana przykuwają wzrok swoją wyjątkowością. Każdy kadr sprawia wrażenia prostego dzieła sztuki na pograniczu nabizmu, fowizmu i postmodernizmu. Ilustracje sprawiają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1183
1151

Na półkach:

Drugi tom o przygodach dziobaka Toto, to w zasadzie historia nie oceniania po pozorach. Nadal stwierdzam, że to wartościowe komiksy, ale klimat mają niczym wyjęty z horroru. No cóż - Australia. Tam każde zwierzę chce cię zabić. Nie każde może, co nie oznacza, że nie chce, po prostu nie może. A przynajmniej taka jest powszechna opinia. I tutaj wchodzi właśnie ten album, gdzie mamy ukazane, jak stereotypy potrafią zaszkodzić danej osobie lub grupie osób.

Tematem przewodnim jest potwór z wyspy mgieł zwany przez Australijczyków Bunyip. Stwór tak podły, straszny i okropny, że każdy się go boi. Ludzie oraz zwierzęta, którymi zresztą nie gardzi w trakcie posiłku. Nasz grupa rusza na spotkanie z monstrum, aby zdobyć dwa jego włosy, będące składnikiem do leku potrzebnego, aby wyzdrowiał pewien słodki i puchaty zwierzaczek - Wielkouch króliczy. W tym celu musza zmierzyć się z własnymi lękami, uprzedzeniami oraz plotkami na temat potwora.

Komiks jest krótki, jednak bardzo pouczający. Nadal uważam, że może okazać się trochę straszny dla mniejszych dzieci bo Bunyip na niektórych kadrach wygląda naprawdę przerażająco. Z drugiej strony to zabieg celowy, a finał wiele wyjaśnia. Poza tym mamy dobrze skonstruowane postacie, scenariusz oraz puentę. Zatem jako komiks edukacyjny ta pozycja też się nada. Jest to miła odmiana od przesłodzonych i do bólu "bezpiecznych" opowieści, gdzie bohaterowie mierzą się z błahostkami. Toto i jego ekipa walczą z realnymi zagrożeniami, takimi na które trzeba przygotować młodego człowieka. A ocenianie innych po pozorach to niebezpieczna rzecz, dlatego warto uczyć dzieci od najmłodszych lat by tego się wystrzegały.

Drugi tom o przygodach dziobaka Toto, to w zasadzie historia nie oceniania po pozorach. Nadal stwierdzam, że to wartościowe komiksy, ale klimat mają niczym wyjęty z horroru. No cóż - Australia. Tam każde zwierzę chce cię zabić. Nie każde może, co nie oznacza, że nie chce, po prostu nie może. A przynajmniej taka jest powszechna opinia. I tutaj wchodzi właśnie ten album,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2218
2042

Na półkach:

W tomie drugim na słodkiego dziobaka Toto i młodego czytelnika czeka mała porcja dramatycznej treści. Poważne rany odniósł bowiem Wielkouch, który pilnie potrzebuje ratunku. Toto wraz z przyjaciółmi musi więc prosić o pomoc leśnego lekarza. Ten, zanim jednak będzie wstanie pomóc rannemu zwierzęciu, potrzebuje kilku ważnych składników. Jednym z nich są kosmyki włosów legendarnej istoty, na której temat od dawna krążą różne przerażające historie.

Komiks Dziobak Toto i pan mgieł najlepiej można podsumować określeniem „prosty”. Historia jest mocno dziecinna, momentami może się ona wręcz wydawać naiwna. Jednocześnie jest ona bardzo humorystyczna i na swój sposób „świeża”. Nie ma bowiem na naszym rynku zbyt wielu pozycji dla najmłodszych, w których prezentowana byłaby australijska fauna.

Autorom obok „dziecinnej humorystycznej rozrywki” udało się również zaimplementować w opowieści pewne głębsze przesłania. Nie jest to nic nadmiernie wyszukanego i skomplikowanego. Pozwala jednak małemu odbiorcy zobaczyć między innymi siłę przyjaźni czy negatywne skutki oceniania kogoś zbyt pochopnie.

Cała recenzja na:

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-dziobak-toto-i-pan-mgiel/

W tomie drugim na słodkiego dziobaka Toto i młodego czytelnika czeka mała porcja dramatycznej treści. Poważne rany odniósł bowiem Wielkouch, który pilnie potrzebuje ratunku. Toto wraz z przyjaciółmi musi więc prosić o pomoc leśnego lekarza. Ten, zanim jednak będzie wstanie pomóc rannemu zwierzęciu, potrzebuje kilku ważnych składników. Jednym z nich są kosmyki włosów...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1764
1753

Na półkach:

Fajny komiks. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajny komiks. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    11
  • 2022
    2
  • Dla Hani
    1
  • Komiks
    1
  • ▪ Komiksy
    1
  • Komiks / powieść graficzna
    1
  • Z biblioteki
    1
  • Komiksy
    1
  • ▪ Literatura dziecięca, młodzieżowa
    1
  • Literatura obca
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Dziobak Toto. Dziobak Toto i pan mgieł. Tom 2


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Green Lantern: Szmaragdowy Zmierzch Darryl Banks, Fred Haynes, Ron Marz, Bill Willingham
Ocena 7,0
Green Lantern:... Darryl Banks, Fred ...
Okładka książki Morderca w mojej głowie #9 Hajime Inoryuu, Shouta Itou
Ocena 7,5
Morderca w moj... Hajime Inoryuu, Sho...

Przeczytaj także