Mega przyjemnie czyta się tą książkę. Idealna na zimowe wieczory pod kocykiem i herbatką. Polecam z całego serca

Mega przyjemnie czyta się tą książkę. Idealna na zimowe wieczory pod kocykiem i herbatką. Polecam z całego serca

Świetna książka na zimowe około świąteczne wieczory. Zabierzcie ją, usiądźcie przy kominku z kubkiem gorącej czekolady i dajcie się pochłonąć treści. Miła, lekka, przyjemna, pozytywna książka, która sprawi, że jeszcze bardziej pokochacie święta. To już kolejna książka Bartosza Brzezińskiego, którą przeczytałem. Kolejny raz autor świetnie opisuje uczucia i charaktery bohaterów. Pozytywna opowieść z miłością LGBT w środku. POLECAM, kupujcie i czytajcie.

Świetna książka na zimowe około świąteczne wieczory. Zabierzcie ją, usiądźcie przy kominku z kubkiem gorącej czekolady i dajcie się pochłonąć treści. Miła, lekka, przyjemna, pozytywna książka, która sprawi, że jeszcze bardziej pokochacie święta. To już kolejna książka Bartosza Brzezińskiego, którą przeczytałem. Kolejny raz autor świetnie opisuje uczucia i charaktery...

Jan i Marek poznali się chwilę przed świetami, a teraz mają je spędzić razem, u rodziny Marka. Jan kojarzy ten okres z samotnością. Już kolejny raz nie może spędzić ich z rodzicami, których nie widział od dawna. Czy rodzinne Święta z chłopakiem oraz jego bliskimi pomogą mu uwierzyć na nowo w rodzinę? Historia Jana i Marka jest przedstawiona na przestrzeni trzech Świąt Bożego Narodzenia; przeszłych, tegorocznych i przyszłych.
To jedyna książka świąteczna, którą przeczytałam w tym roku i na pewno tego nie żałuję! Historia Jana i Marka ociepla serce niczym gorąca czekolada w śnieżny dzień. Jest przezabawna, urocza i bije z niej świąteczny klimat. Bardzo też polubiłam bohaterów. Uwielbiam też styl pisania autora (który przypadł mi już do gustu przy czytaniu książki „Pieśń Bałtyku. Bursztynowe serce”, na której kontynuację bardzo czekam).
Jedynym poważnym problemem tej historii jest jej długość! Chętnie przeczytałabym kolejne sto lub nawet więcej stron tej książki!
To idealna historia na czas zimy i Świąt, wystarczy jedynie owinąć się kocem, wziąć coś ciepłego do picia i nie mieć żadnych planów na wieczór.

Jan i Marek poznali się chwilę przed świetami, a teraz mają je spędzić razem, u rodziny Marka. Jan kojarzy ten okres z samotnością. Już kolejny raz nie może spędzić ich z rodzicami, których nie widział od dawna. Czy rodzinne Święta z chłopakiem oraz jego bliskimi pomogą mu uwierzyć na nowo w rodzinę? Historia Jana i Marka jest przedstawiona na przestrzeni trzech Świąt...

Książka która robi cieplutko w środeczku. Poczułam się jak otulona mięciutkim kocykiem 😊
Bardzo poprawiła mi nastrój - parę ostatnich dni mocno mi ciążyło na psychice i byłam ciągle poirytowana; książkę przeczytałam w nocy i od rana czułam się zdecydowanie lepiej 💖
Może nie jest jakaś wybitna, ale to było to czego potrzebowałam 💖

Książka która robi cieplutko w środeczku. Poczułam się jak otulona mięciutkim kocykiem 😊
Bardzo poprawiła mi nastrój - parę ostatnich dni mocno mi ciążyło na psychice i byłam ciągle poirytowana; książkę przeczytałam w nocy i od rana czułam się zdecydowanie lepiej 💖
Może nie jest jakaś wybitna, ale to było to czego potrzebowałam 💖