Inkwizycja symetrii istnienia
- Kategoria:
- literatura piękna
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Poligraf
- Data wydania:
- 2021-10-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2021-10-14
- Liczba stron:
- 240
- Czas czytania
- 4 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788381595421
Adam Koss tym razem zabiera nas w długofalową podróż, pokonując dystans pomiędzy komunistyczną Polską a Stanami Zjednoczonymi oraz rajem i piekłem.
W książce tej czytelnik poznaje losy Petera, uzdolnionego muzyka, uwikłanego w walkę z systemem trzymającym władzę i jego pięknej żony Laury. Laura w młodości wraz ze swoją siostrą bliźniaczką reprezentowała Polskę Ludową na olimpiadach interdyscyplinarnych, a udział w jednej z nich pozwolił na okupioną cierpieniem realizację marzeń. Laura i Peter zakochują się w sobie na pierwszym spotkaniu i z tej miłości pojawia się Paul, będący odbiciem ojca, fascynuje go również muzyka i sztuki walki.
Peter za wszelką cenę stara się ujawnić korupcję systemu finansowego i zdemaskować globalną siatkę elit, która przy użyciu bogactw pragnie przejąć kontrolę nad światem. Twierdzi, że na szczycie tego systemu znajduje się Bank Rozrachunków Międzynarodowych, w którego skład wchodzą największe banki świata, tak zwane elitarne. W poszukiwaniu prawdy traci wszystko, co kocha i jest dla niego najcenniejsze. Musi jednak odnaleźć równowagę życia i stanąć ponownie do walki w imię sprawiedliwości. Czy mu się to uda?
Adam Koss to pseudonim literacki Adama Kostrzewskiego. Mieszka i pracuje w Łodzi. Wraz z żoną są właścicielami kliniki medycznej NZOZ ARES Centrum Medyczne.
Jest zafascynowany podwodnym światem i wielką głębią. Miłośnik podróży i poznawania nowych, nieodkrytych jeszcze miejsc. Kocha muzykę, a w szczególności rocka, hard rocka, heavy metal i oczywiście klasyczne brzemienia, między innymi Fryderyka Chopina. Właśnie tę muzykę słychać w drugiej jego powieści, gdzie wybrzmiewa w najlepszych utworach tego gatunku.
Autor zadbał o dynamiczne akcje z efektami wschodnich sztuk walki, nie brakuje też odważnych wątków miłosnych. Fabuła jest prężna, zaskakująca, odkrywcza, pochłaniająca i niedająca czytelnikowi odetchnąć.
To powieść pełna przygód, doświadczeń, obserwacji świata. Tytułową „Inkwizycję symetrii istnienia” można w tym wypadku tłumaczyć jako poszukiwanie harmonii życia.
Chcesz dołączyć do grona naszych autorów?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 8
- 3
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Laura samotnie wychowuje syna, ponieważ jej ukochany Pete zaginął w tajemniczych okolicznościach. Nie wie o tym, że mężczyzna zginął i trafił do Raju, gdzie przeżywa przygody z archaniołem Gabrielem i piękną Wenus.
„Inkwizycja symetrii istnienia” trafiła do mnie tylko dlatego, że chciałam zakończyć korzystanie z portalu Czytam Pierwszy, a miałam na swoim koncie zbędne punkty. W międzyczasie ten zakończył działalność, więc książka Adama Kossa chwilę poczekała na swoją kolej. Ta jednak na jej nieszczęście w końcu nadeszła.
Przyznam, że czytając opinie na jej temat, zwłaszcza na portalu Lucimy Czytać, trochę się dziwiłam. Wywyższały tę historię, jakby była czymś wyjątkowym i niezwykłym, jednocześnie nie podając szczegółów fabularnych. Teraz, po jej przeczytaniu, mam podejrzenie, że przynajmniej część z autorów tych tekstów wcale do wnętrza „Inkwizycji symetrii istnienia” nie zajrzała.
Nie wiem, od czego mogę zacząć omawianie jej treści. Może od stylu autora? Chciałabym napisać, że Koss pisze jak nastolatek, ale to dla nastolatków byłoby chyba obraźliwe. Jednak w trakcie lektury dałam bliskiej osobie do przeczytania kilka stron i usłyszałam werdykt, z którym nomen omen się zgadzam: to jest pisane jak kolorowy szmatławiec dla kobiet sprzed X lat, z historiami z życia wziętymi w stylu: „Pukało mi w domu, a to DUCH”. Tekst jest poprawny gramatycznie, wyjątkowo prosty, ale jednocześnie zdania brzmią nienaturalnie, niczym najczystsza grafomania.
Nie mam pojęcia, czym ta powieść miała być fabularnie. Opis sugeruje wielką opowieść o muzyce, niebie, piekle, problemach społecznych, z jakimi borykała się Polska w PRL-u, miłości i innych takich. Nie absurdalną komedię, a do tego tej książce jest najbliżej.
Wszystko zaczyna się, w wydawałoby się, realistycznym świecie, od bardzo niesmacznego opisu zbliżenia Laury z człowiekiem, którego dopiero poznała, gdy w tle jej pięcioletni syn gra coś na bębenku. Następnie poznajemy jej przeszłość i to, w jaki sposób poznała Petera. Wtedy to mężczyzna staje się głównym bohaterem, a realizm kończy się, na rzecz sama nie wiem czego. Niespodziewanie obserwujemy atak ninja, a następnie nasz protagonista budzi się w niebie, widząc archanioła Gabriela w tradycyjnym chińskim stroju i poznaje piękną boginię Wenus, która pomaga wybrać mu ubrania. A później… cóż, później wcale nie jest normalniej.
To nie jest książka napisana i wydana przez profesjonalistę z dobrym warsztatem. To być może źródło idiotycznie absurdalnych i śmiesznych cytatów, ale na pewno nie dobra literatura, poruszająca intrygujące tematy. Nie polecam wydawać na to złamanego grosza: autor, jeśli naprawdę chce zostać pisarzem, musi najpierw nauczyć się podstaw tworzenia prozy.
Laura samotnie wychowuje syna, ponieważ jej ukochany Pete zaginął w tajemniczych okolicznościach. Nie wie o tym, że mężczyzna zginął i trafił do Raju, gdzie przeżywa przygody z archaniołem Gabrielem i piękną Wenus.
więcej Pokaż mimo to„Inkwizycja symetrii istnienia” trafiła do mnie tylko dlatego, że chciałam zakończyć korzystanie z portalu Czytam Pierwszy, a miałam na swoim koncie zbędne...
Inkwizycja symetrii istnienia" tytuł, który mnie zaintrygował. Zaintrygował, ale nie porwał, nie potrafiłam się wciągnąć i dać zabrać w podróż po komunistycznej Polsce, Stanach czy nawet niebie i piekle. Strona po stronie odkrywałam, że książka nie jest dla mnie.
Inkwizycja symetrii istnienia" tytuł, który mnie zaintrygował. Zaintrygował, ale nie porwał, nie potrafiłam się wciągnąć i dać zabrać w podróż po komunistycznej Polsce, Stanach czy nawet niebie i piekle. Strona po stronie odkrywałam, że książka nie jest dla mnie.
Pokaż mimo toZ twórczością Adama Kossa spotykam się po raz pierwszy. Nie czytałam pierwszej książki autora i nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Ale muszę przyznać, że ten tytuł pozytywnie mnie zaskoczył.
Książka opowiada historię tak naprawdę kilku osób, jednak jej głównym bohaterem jest Peter, uzdolniony muzyk, mąż Laury i ojciec Paula. Peter, trochę za sprawą własnego, powiązanego ze światowymi elitami ojca, wikła się sprawy, które zagrażają jego życiu. Ktoś chce go zniszczyć i ostatecznie chyba mu się to udaje, bo Peter trafia do miejsca, które nazywa niebem.
Do sięgnięcia po książkę skłonił mnie intrygujący tytuł, a także niemniej interesująca okładka. Opisu nie czytałam, żeby mieć niespodziankę. I uważam, że zrobiłam dobrze, bo opis zdradza mimo wszystko zbyt dużo (sprawdziłam to już po lekturze). W opisie mamy między innymi wytłumaczenie tytułu. Autor zdradza, że chodzi o poszukiwanie harmonii życia. I coś w tym jest. Kiedy Peter przebywa w niebie, trochę na ten temat możemy poczytać. Książka ta to mieszanka stylów, gatunków i spojrzeń na świat, pisanych prawdopodobnie w oparciu o sumę doświadczeń autora. Główny bohater powieści w trakcie swojej podróży pomiędzy światami wiele się o sobie uczy, zauważa też, że jego postrzeganie się zmienia, w zależności od sytuacji w jakiej się znajduje. Jego ziemskie życie nie jest spokojne. Mimo że mężczyzna ma piękną żonę i cudownego synka, nie jest w stanie należycie tego docenić, nie potrafi skupić się na rodzinie i rozwijaniu kariery muzycznej. Cały czas gnębi go fakt globalnej siatki elit, którą za wszelką cenę i niezależnie od kosztów stara się zdemaskować. Organizuje wystąpienia, próbuje uświadamiać społeczeństwo. Jednocześnie szkodzi sobie i swoim najbliższym. Łatwo się domyślić, że kończy się to dla niego tragicznie i to akurat w momencie, kiedy zaczynają się przed nim otwierać wszystkie drzwi. Podczas pobytu w niebie, nazywanym w książce Edenem, Peter dostrzega błędy, które popełnił i zmienia się na lepsze. To tak w skrócie, bo pozycja ta jest wyjątkowo bogata w znaczenia i symbole. Pełna jest wartościowych przemyśleń, zostawia też czytelnika z cennym przekazem.
Przyznam szczerze, że dużo ciekawsza była dla mnie część fabuły rozgrywająca się w rzeczywistym świecie. Interesująca jest Laura, małżonka Petera, historia jej i jej siostry bliźniaczki – Sylwii. Obie dorastały w komunistycznej Polsce i tylko jednej z nich udało się wyrwać z kraju i stworzyć życie na miarę swoich marzeń. Ciekawa jest też postać ojca Petera, a także, albo nawet przede wszystkim, mały Paul, który od dziecka przejawia muzyczny geniusz. Żałuję, że wątek Paula został urwany, kiedy maluch miał pięć lat. Autor powrócił do niego, jednak syn Petera był już wtedy dorosłym mężczyzną. Zadziwiająco ciekawa jest to pozycja, połknęłam ją w jeden wieczór i nie dlatego, że książka ma zaledwie nieco ponad 200 stron, ale dlatego, że mnie wciągnęła. Chciałam wiedzieć, co wydarzyło się w życiu tych barwnych bohaterów i czy wszystko skończy się szczęśliwie.
Książka jest nieco pokręcona. Opisana w niej rzeczywistość jest odrealniona, groteskowa, oniryczna – formowana na kształt snu. Snu, który ukazuje urywki z różnych okresów życia bohaterów. Mamy więc w książce kilka różnych wątków, pozornie ze sobą niepowiązanych, które ostatecznie dają jedną spójną całość. Na samym początku poznajemy Laurę i jej życie w 1991 roku. Paul ma wtedy pięć lat i już może pochwalić się ogromnym talentem muzycznym. Później wracamy do 1980 roku i zapoznajemy się z historią bliźniaczek, następnie z historią Petera i jego ojca. Na koniec wędrujemy z bohaterami aż do 2011 roku. Jak widać, akcja toczy się na kilku różnych płaszczyznach czasowych. Jednak nie jednocześnie, co znacznie ułatwia odnalezienie się w fabule. Książka jest pełna wielu wydarzeń, nie brakuje niespodziewanych i zaskakujących zwrotów akcji, a także miłosnych uniesień. Główny bohater, a także jego syn są miłośnikami wschodnich sztuk walki, dlatego akcji z wykorzystaniem tego motywu również nie brakuje. Możemy też poczytać w książce sporo o życiu w komunistycznej Polsce, a ponieważ wiedza ta jest przystępnie podana, szybko i bezproblemowo wchodzi do głowy. Autor pokusił się też o ocenę zastanej rzeczywistości. Jak mu to wyszło, musicie ocenić już sami.
„Inkwizycja symetrii istnienia” to zdecydowanie coś nowego, intrygującego, czemu warto przyjrzeć się bliżej. Do czego oczywiście gorąco zachęcam.
Z twórczością Adama Kossa spotykam się po raz pierwszy. Nie czytałam pierwszej książki autora i nie wiedziałam, czego mam się spodziewać. Ale muszę przyznać, że ten tytuł pozytywnie mnie zaskoczył.
więcej Pokaż mimo toKsiążka opowiada historię tak naprawdę kilku osób, jednak jej głównym bohaterem jest Peter, uzdolniony muzyk, mąż Laury i ojciec Paula. Peter, trochę za sprawą własnego,...
W drugiej swojej książce Adam Koss zabiera nad w podróż w czasie i przestrzeni - zaczynając opowieść swoich bohaterów w czasach komunistycznej Polski, zahaczając o współczesne USA i kończąc na nieco dantejskiej wizji nieba i piekła.
Autor jest pasjonatem zagadnień oniryczno-filozoficznych, co bije z każdej strony książki. Fabuła wydaje się być senną wizją, która ukazuje sporo scen z różnych okresów w czasie, dodając do nich nutę przemyśleń na temat kondycji świata, włożoną w usta bohaterów. Nie wszystkie dialogi może były wyszukane, pojawiały się dość sztywne momenty, jednak było kilka zdań wartych uwagi i zapamiętania. Nieco niepotrzebne były moim zdaniem sceny erotyczne, które zdarzały się być wymuszone i dość niezręcznie opisane, na szczęście nie zdominowały one całkowicie książki. Sporo tu też wątków związanych z muzyką, co wspomaga klimat całości.
Muszę przyznać, ze po pierwszej książce autora, która nie trafiła w moje gusta, obawiałam się nieco sięgać po kolejną, jednakże było to całkiem miłe zaskoczenie. Warsztat już jest lepszy, autor widocznie wyciągnął wnioski po pierwszej próbie. Myślę, że szczególnie dla fanów niejednoznacznych, metaforycznych opowieści będzie to całkiem ciekawa podróż, której można wybaczyć pewne niedociągnięcia. Myślę, że kolejne książki mają potencjał na bycie coraz lepszymi.
W drugiej swojej książce Adam Koss zabiera nad w podróż w czasie i przestrzeni - zaczynając opowieść swoich bohaterów w czasach komunistycznej Polski, zahaczając o współczesne USA i kończąc na nieco dantejskiej wizji nieba i piekła.
więcej Pokaż mimo toAutor jest pasjonatem zagadnień oniryczno-filozoficznych, co bije z każdej strony książki. Fabuła wydaje się być senną wizją, która ukazuje...
Książka łączy w sobie zarówno elementy polityczne, jak komunistyczna Polska oraz przeskok do Stanów Zjednoczonych, w których wbrew pozorom wolność słowa nie jest taka wolna, a także odrobinę fantastyki w postaci podróży pomiędzy piekłem i rajem przez głównego bohatera. Nie są to jednak nic nieznaczące przeskoki myślowe, a głęboko przemyślane i wartościowe myśli, którymi autor dzieli się z czytelnikiem. Z pewnością nie jest to książka łatwa, jednak warto się nad nią pochylić i przemyśleć, jaki w rzeczywistości jest sens życia oraz jak daleko można sięgnąć walcząc w imię własnych przekonań. Czy czasem lepiej odpuścić? A może lepiej walczyć do końca mimo wszystko?
Ciekawe połączenie polityczno-fantastyczne, które skłania czytelnika do myślenia. Ukazuje wartości, jakimi człowiek kieruje się przy wyborze własnej ścieżki życiowej, jednak obrona własnych przekonań nie zawsze jest łatwa. Jest to książka, po którą warto sięgnąć i poświęcić jej odrobinę skupienia, ponieważ z jej treści można wynieść wiele interesujących zagadnień.
Książka łączy w sobie zarówno elementy polityczne, jak komunistyczna Polska oraz przeskok do Stanów Zjednoczonych, w których wbrew pozorom wolność słowa nie jest taka wolna, a także odrobinę fantastyki w postaci podróży pomiędzy piekłem i rajem przez głównego bohatera. Nie są to jednak nic nieznaczące przeskoki myślowe, a głęboko przemyślane i wartościowe myśli, którymi...
więcej Pokaż mimo toKolejna książka autora, którą czytałam. Książka nie.jest zła niemniej jednak tym razem mnie nie zachwyciła. Podróż między polską, stanami oraz niebem i piekłem jest wyjątkowo interesującą, ale w całości zabrakło dla mnie tego czegoś.
Kolejna książka autora, którą czytałam. Książka nie.jest zła niemniej jednak tym razem mnie nie zachwyciła. Podróż między polską, stanami oraz niebem i piekłem jest wyjątkowo interesującą, ale w całości zabrakło dla mnie tego czegoś.
Pokaż mimo toNie czytałam tej książki, ale mam w planach i bardzo mnie kusi, aby ja zamówić.
Nie czytałam tej książki, ale mam w planach i bardzo mnie kusi, aby ja zamówić.
Pokaż mimo to