Ah shit, to jedna z tych historii których bardzo sie boie ze moga okazac sie prawda: kilkoro zwyklych bohaterów, rodzina, dzieciaki i nagle zagrozenie, niewytlumaczalne i wymykajace sie wszelkiemu pojmowaniu. Jak istniec w swiecie, ktory zniknat, a to co z niego pozostato, zalewa anarchia, chaos, glód, smierc i walka o zasoby?

Ah shit, to jedna z tych historii których bardzo sie boie ze moga okazac sie prawda: kilkoro zwyklych bohaterów, rodzina, dzieciaki i nagle zagrozenie, niewytlumaczalne i wymykajace sie wszelkiemu pojmowaniu. Jak istniec w swiecie, ktory zniknat, a to co z niego pozostato, zalewa anarchia, chaos, glód, smierc i walka o zasoby?

Trzy lata później. Dzieciaki trochę podrosły i nadal tkwią w bezpiecznej osadzie. Życie wydaje się wracać do normy. Strata matki (Marie) nie boli już tak bardzo, a zarazem maleje nadzieja na spotkanie z ojcem. Trzeba żyć dalej... i znów uciekać. Oaza zostaje brutalnie zaatakowana, a znaczna jej mieszkańców wymordowana. Dlaczego? Bo tak prościej. Łatwiej zabić niż dać żyć. Zasoby są ograniczone, a i martwi się nie mszczą - nie stanowią zagrożenia. Świat postapo zawsze jest brutalny, a chwile spokoju są tylko przerwami w walce... o życie.

https://salomonik.eu/blog/przeczytane/2623-reszta-swiata-tom-3-granice

Trzy lata później. Dzieciaki trochę podrosły i nadal tkwią w bezpiecznej osadzie. Życie wydaje się wracać do normy. Strata matki (Marie) nie boli już tak bardzo, a zarazem maleje nadzieja na spotkanie z ojcem. Trzeba żyć dalej... i znów uciekać. Oaza zostaje brutalnie zaatakowana, a znaczna jej mieszkańców wymordowana. Dlaczego? Bo tak prościej. Łatwiej zabić niż dać żyć....

Od wydarzeń z poprzedniego tomu minęły dwa lata. Hugo i Jules wiodą dość spokojne życie w otoczeniu swoich rówieśników, lecz choć ich los znacznie się poprawił, to jednak trudno im zapomnieć o dramatycznych wydarzeniach, z w końcu nie tak odległej przeszłości. Świat dalej jest ruiną, granice są ściśle strzeżone, a wszędzie grasują bandy przestępców, fanatyków religijnych i innych podejrzanych typów od których lepiej trzymać się z daleka. Życie dalej toczy się w świecie po katastrofie, a pewne tajemnice czekają na to by je ujawnić.

,,Reszta świata” to dalej seria która dostarcza niesamowitych wrażeń, głownie za sprawą fenomenalnych rysunków, ale trzeba przyznać, że również pod względem fabuły potrafi zaskakiwać. ,,Granice” są tego świetnym przykładem, bowiem drugi tom zapowiadał swego rodzaju koniec, a przynajmniej zakończenie pewnego etapu historii, szybko jednak okazuje się, że nie wszystko jest takie ja można by się tego spodziewać. Powracają też bohaterowie, których nie spodziewałam się więcej w serii spotkać, a to rzecz jasna nie jedyne niespodzianki jakie przygotował dla swoich czytelników autor.

Podtrzymuję więc swoje zdanie – ,,Reszta świata” to kawał świetnej historii katastroficznej, każdy tom komiksu stanowi czystą rozrywkę, a przy tym dostarcza niesamowitych wrażeń estetycznych. To zdecydowanie jedna z ładniejszych serii komiksowych jakie posiadam. Choć trzeba pamiętać, że w przypadku tej serii jest to piękno brutalne i dość krwawe, nie zmienia to jednak tego, że krajobrazy które wyszły spod ręki Jean-Christophe Chauzy mają niesamowity klimat.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/reszta-swiata-tom-3-recenzja/

Od wydarzeń z poprzedniego tomu minęły dwa lata. Hugo i Jules wiodą dość spokojne życie w otoczeniu swoich rówieśników, lecz choć ich los znacznie się poprawił, to jednak trudno im zapomnieć o dramatycznych wydarzeniach, z w końcu nie tak odległej przeszłości. Świat dalej jest ruiną, granice są ściśle strzeżone, a wszędzie grasują bandy przestępców, fanatyków religijnych i...

Chociaż wydawało mi się, że historia "Reszty świata" zakończyła się w drugim tomie, to jednak nie był koniec. I bardzo dobrze, bo Chauzy chociaż nie ma świeżych pomysłów to potrafi je ubrać w atrakcyjne szatym czytając trzeci tom nie mam już żadnych złudzeń - "Reszta świata" to "Walking dead" bez zombiaków. Tutaj to ludzie są największymi wrogami ludzi. Wszędzie szaleją dzikie bandy szukające prowiantu, broni i kobiet. W środku tego szaleństwa znajdują bracia znani z poprzednich tomów, jak odnajdą się w coraz cięższych do przeżycia warunkach? Polecam sprawdzić. Warstwa graficzna jak poprzednio na wysokim poziomie, chociaż najlepiej autorowi wychodzą grafiki krajobrazów oraz dalekie kadry. Czekam na czwarty tom.

Chociaż wydawało mi się, że historia "Reszty świata" zakończyła się w drugim tomie, to jednak nie był koniec. I bardzo dobrze, bo Chauzy chociaż nie ma świeżych pomysłów to potrafi je ubrać w atrakcyjne szatym czytając trzeci tom nie mam już żadnych złudzeń - "Reszta świata" to "Walking dead" bez zombiaków. Tutaj to ludzie są największymi wrogami ludzi. Wszędzie szaleją...

Najwiekszym atutem tego komiksu sa ilustracje. Bardzo szczegolowe, ladne, z wielka przyjemnoscia sie na nie patrzy.
Fabula nie jest najwieksza zaleta tego komiksu, ale czyta sie go z przyjemnoscia do samego konca.
Na pewno siegne po tom kolejny.
Polecam.

Najwiekszym atutem tego komiksu sa ilustracje. Bardzo szczegolowe, ladne, z wielka przyjemnoscia sie na nie patrzy.
Fabula nie jest najwieksza zaleta tego komiksu, ale czyta sie go z przyjemnoscia do samego konca.
Na pewno siegne po tom kolejny.
Polecam.

KONIEC ŚWIATA CZY NOWY POCZĄTEK?

„Koniec świata” to seria, która zachwyciła mnie szatą graficzną. To, co zaserwował nam Jean-Christophe Chauzy od pierwszych stron pierwszego tomu, chociaż miało też swoje słabsze momenty, było popisem iście epickiej apokalipsy, gdzie cały znany nam świat rozpada się na naszych oczach. Kupiło mnie to i kupuje nadal, bo chociaż wydarzenia na globalną skalę nieco się uspokoiły, komiks nadal robi duże wrażenie i dostarcza emocji, które powinny znaleźć się w każdej opowieści katastroficznej.

Akcja tomu dzieje się dwa lata po ostatnich wydarzeniach. Wschodnie Pireneje to nienajlepsze miejsce do życia. odcięte przez wojsko granice i słaba pomoc humanitarna to jedno, jeszcze gorsze wydają się być wszelkiej maści bandy – przestępców, religijnych fanatyków, które starają się zapanować nad wszystkim. Całą sytuację pogarsza jeszcze epidemia. I właśnie w takim świecie żyją Hugo i Jules, którzy chcą odkryć co stało się z ich ojcem…

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2020/11/reszta-swiata-3-granice-jean-christophe.html

KONIEC ŚWIATA CZY NOWY POCZĄTEK?

„Koniec świata” to seria, która zachwyciła mnie szatą graficzną. To, co zaserwował nam Jean-Christophe Chauzy od pierwszych stron pierwszego tomu, chociaż miało też swoje słabsze momenty, było popisem iście epickiej apokalipsy, gdzie cały znany nam świat rozpada się na naszych oczach. Kupiło mnie to i kupuje nadal, bo chociaż wydarzenia na...

Grafika to małe dzieła sztuki. Mimo ich potworności patrzyłam na nie długo i z podziwem.
Czy może być gorzej niż było w poprzednich tomach? Może. Historia obnaża najgorsze strony ludzkości(?).
Wciąż mnie zastanawia: Czy tak by było gdyby...?

Grafika to małe dzieła sztuki. Mimo ich potworności patrzyłam na nie długo i z podziwem.
Czy może być gorzej niż było w poprzednich tomach? Może. Historia obnaża najgorsze strony ludzkości(?).
Wciąż mnie zastanawia: Czy tak by było gdyby...?