Świat bez mężczyzn. Zaraza zabiła wszystkie istoty posiadające chromosom Y. W tej scenerii poznajemy Yoricka, ostatniego z żyjących mężczyzn, który wraz ze swoją małpką (płci męskiej) w niewytłumaczalny sposób uniknął śmierci. Cywilizacja układa się na nowo, poznajemy kobiety które próbują tworzyć rząd USA, grupę szalonych Amazonek grasujących po kraju, enklawy kobiet próbujących stworzyć własne społeczeństwo, a nawet kobiece oddziały izraelskiego Mosadu. Nasz bohater ma tylko jeden cel, chce dostać się do Australii (!!!), gdzie przebywa jego dziewczyna Beth (zresztą, kto nie szukałby kobiety, której ulubionym filmem jest "Miller's Crossing").
Brian K. Vaughan tworzy nowy świat, którego reguły dopiero się klarują, a główny bohater jest lekkoduchem nie do końca zdającym sobie sprawę z sytuacji w której się znalazł. Czyta się to rewelacyjnie, dialogi są wyśmienite, pełne komediowych i popkulturowych smaczków, jednak akcja posuwa się zbyt szybko, brakuje mi w pewnych momentach psychologicznej podbudowy dla działań bohaterów i tylko dlatego nie oceniłem tego komiksu jako arcydzieło.
Pia Guerra odpowiedzialna za warstwę graficzną utrzymuje w całym tomie równy, wysoki poziom. Nie znam wprawdzie jej innych prac, jednak tutaj spodobało mi się, że nie próbuje tworzyć nietypowej estetyki, często stosowanej w tematyce apokalipsy. Świetnie wyraża uczucia i emocje bohaterów.
Wydanie Egmontu jest wyborne, pomysł aby wydać tą serię w formacie Deluxe to genialny pomysł. Dzięki temu dostaniemy całość wydaną w 5 solidnych tomach z pięknymi okładkami.

Świat bez mężczyzn. Zaraza zabiła wszystkie istoty posiadające chromosom Y. W tej scenerii poznajemy Yoricka, ostatniego z żyjących mężczyzn, który wraz ze swoją małpką (płci męskiej) w niewytłumaczalny sposób uniknął śmierci. Cywilizacja układa się na nowo, poznajemy kobiety które próbują tworzyć rząd USA, grupę szalonych Amazonek grasujących po kraju, enklawy kobiet...