Przygody Smerfów. Nie igra się z postępem
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Przygody Smerfów (tom 21)
- Seria:
- Klub Świata Komiksu
- Tytuł oryginału:
- On ne schtroumpfe pas le progrès
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2016-01-01
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-01-01
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328116153
- Tłumacz:
- Maria Mosiewicz
- Tagi:
- smerfy komiks
BESTSELLEROWY KOMIKS O NIEZWYKŁYCH PRZYGODACH SMERFÓW!
Papa Smerf wyrusza w kolejną daleką podróż, choć powinien wiedzieć, że zawsze, gdy go nie ma, beztroskie niebieskie skrzaty wpadają w kłopoty. Pewnego dnia Śpioch prosi Pracusia o wynalezienie czegoś, co pozwoliłoby mu pomagać przyjaciołom a jednocześnie się nie męczyć. Potem kolejne Smerfy zamawiają u Pracusia urządzenia mające im ułatwić codzienną pracę. Tak do wioski pośrodku lasu wkracza POSTĘP. Jednak zachłyśnięcie się wynalazkami nie wpływa zbawiennie na charakter Smerfów, a skutki okażą się opłakane dla ich małej społeczności!
Smerfy wymyślił belgijski scenarzysta i grafik Pierre Culliford (1928-1992), używający pesudonimu Peyo. Jego komiksy zostały zaadaptowane na potrzeby filmów o przygodach niebieskich skrzatów. Obecnie autorami nowych opowieści o Smerfach są następcy Peyo, w tym jego syn Thierry.
Scenariusz: Philippe Delzenne i Thierry Culliford
Rysunki: Ludo Borecki i Pascal Garray
Kolory: Nine Culliford i José Grandmont
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 34
- 7
- 6
- 4
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2016/04/nie-igra-sie-z-postepem-philippe.html
Pamiętacie te piękne czasy, kiedy wszystkie dzieci przybiegały z podwórka do domu o godzinie 19, po to, aby zasiąść przed telewizorem w celu obejrzenia Dobranocki? Z pewnością każdy, kto wychowywał się w czasie, gdy emitowano ten wieczorny blok programowy, do tej pory z rozrzewnieniem wspomina ulubione bajki. Moją, bezapelacyjnie!, były Muminki oraz Smerfy.
Pod nieobecność Papy Smerfa, wszystkie stworzonka proszą Pracusia o stworzenie pomocnych urządzeń w celu ułatwienia sobie codziennych obowiązków. Ten bez wahania spełnia ich pragnienia, w każdej minucie produkując coraz to nowsze wynalazki. Jednak apetyt rośnie w miarę jedzenia, zatem Smerfy zaczynają wykorzystywać owe urządzenia do wszelkich czynności, w tym również spełniania każdej najmniejszej zachcianki. Pewnego dnia pomocnicy zaczynają wszczynać bunt, a role odwracają się. Na szczęście w porę nadchodzi Farmer, który błyskawicznie odszedł z wioski, kiedy jego towarzysze zachłysnęli się otaczającym dobrobytem, ponieważ nie mógł zrozumieć ich naiwności oraz lenistwa.
Historia, jaka przydarzyła się Smerfom, uświadamia, że nie zawsze warto iść na łatwiznę, ponieważ często to, co nie wymaga jakiegokolwiek wysiłku, okazuje się zgubne i wspaniałe jedynie na chwilę. Warto pamiętać, że nie każde ułatwienie jest dobre i pożyteczne. Komiks, który pozornie ma przynieść okazję do zabawy i miłego spędzenia wolnego czasu, nie tylko bawi, ale również uczy, przekazując istotne treści. Dodatkowym atutem są niezwykle barwne i nieprzekombinowane ilustracje, idealnie oddające klimat dawnych Smerfów.
Kto nie zna przesympatycznych niebieskich stworzonek, posiadających białe czapeczki i głowy pełne pomysłów? Któż nie pamięta złowieszczego czarodzieja Gargamela pragnącego złapać Smerfy? Albo jego kompana - rudego kota Klakiera, który często przypadkowo psuje plany swojego właściciela? Smerfy to ponadczasowa produkcja, która podbijała dziecięce serca wiele lat temu, a i teraz ma mnóstwo sympatyków. Pomimo upływu czasu, nadal jestem ich fanką i przyznam szczerze, że jednak Smerfy w starej wersji nie mają sobie równych, a wszelkie współczesne animacje to jedynie marne kopie.
Nawiązując jeszcze do pierwszego akapitu - nigdy nie zrozumiem decyzji o zdjęciu z wizji bajek, które od wielu lat uprzyjemniały czas zarówno dzieciom, jak i ich rodzicom. Godzina 19:00 była wręcz magiczna i stanowiła swoistą ostoję, ponieważ każde dziecko wiedziało, że o tej porze musi być w domu, a po seansie bajkowym nadchodził czas kąpieli i położenia się do łóżka. Współczesne dzieci najczęściej nie mają takowej rutyny, a bajki, jakie przychodzi im oglądać, nierzadko nie mają nic wspólnego z tymi cudami, jakie widzieliśmy my. Dlatego jestem zwolenniczką zapoznawania dzieci z dawnymi produkcjami, ponieważ niejednokrotnie są one zdecydowanie bardziej wartościowe.
Kiedyś, mając kilkanaście lat mniej niż teraz, lubiłam czytać komiksy, szczególnie te z serii Gigant, ponieważ przepełniały biblioteczne półki. Jednak od niezwykle długiego czasu nie miałam w ręku żadnej historii obrazkowej, dlatego cudownie było powrócić do wspomnień, aby na chwilę znowu poczuć się dzieckiem. Dlatego polecam ten komiks wszystkim (i tym młodszym, i tym starszym), gdyż jest... smerfastyczny!
http://www.nieperfekcyjnie.pl/2016/04/nie-igra-sie-z-postepem-philippe.html
więcej Pokaż mimo toPamiętacie te piękne czasy, kiedy wszystkie dzieci przybiegały z podwórka do domu o godzinie 19, po to, aby zasiąść przed telewizorem w celu obejrzenia Dobranocki? Z pewnością każdy, kto wychowywał się w czasie, gdy emitowano ten wieczorny blok programowy, do tej pory z rozrzewnieniem wspomina...