rozwiń zwiń

Śpiewak spod strzechy

Okładka książki Śpiewak spod strzechy
Hans Christian Andersen Wydawnictwo: Wolne Lektury baśnie, legendy, podania
9 str. 9 min.
Kategoria:
baśnie, legendy, podania
Tytuł oryginału:
Under Piletræet
Wydawnictwo:
Wolne Lektury
Data wydania:
1853-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1853-01-01
Liczba stron:
9
Czas czytania
9 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Cecylia Niewiadomska
Tagi:
andersen
Średnia ocen

                6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
714
529

Na półkach: , ,

Przypominam o tygodniu Andersena na http://kotfranz.blogspot.com/ powoli zbliżamy się już do końca, zostało tylko kilka tytułów. A dziś Śpiewak spod strzechy:

Umieszcza, sprytny Andersen w swoim Śpiewaku, opowieść w opowieści. Zaczyna od nakreślenia pejzażu – opisuje zimę, jednocześnie piękną i groźną – a opis to doprawdy bogaty i wspaniały, aż zatęskniłem za ukochanymi, zimowymi miesiącami. I w tej to scenerii, w ciepłej izbie siedzi bliżej nieokreślony narrator i bliżej nieokreślonym słuchaczom (a pośrednio także nam samym) opowiada baśń.

Baśń owa przenosi nas na scenę zupełnie nową. Oto morze wielkie i wzburzone, wyłania się z niego mała wysepka, na której jedynie uwagi godną rzeczą jest grób. Na owym grobie zasiada duch odważnego króla i głośno biada. Jęki te, jak latarnia zwracają uwagę załogi przepływającego morzem okrętu, która to dotarłszy do ich źródeł, wypytuje poległego bohatera o przyczyny jego niedoli. Przyczyna jest tylko jedna – rzecz, z którą wszyscy w mniejszym, lub większym stopniu możemy się zidentyfikować – niepamięć! Oto życie, pełne przygód niestworzonych, wielkiej odwagi i męstwa nagle gaśnie i trafia w próżnię! Dostaje się królowi opuszczona mogiła pośrodku morza, której nikt już nie odwiedza, tak samo jak nikt nie wspomina, ani zna jego wielkich czynów. Wszystko, co stanowiło o jego osobie niknie. Czy nie ma w nas samych podobnej obawy odnośnie słuszności i zasadności sensu i celu naszych, przecież mniej bohaterskich czynów?

Ratunkiem dla króla staje się pieśń. Nikt bowiem nie utrwalił jego życia, stąd cała jego sromota, teraz jednak, okrętowy pieśniarz, wysłuchawszy całej jego opowieści, chwyta za harfę i opiewa wszystkie czyny, o których mu opowiedziano. I tak oto poległy, nieszczęśliwy król znajduje ulgę i ukojenie. W uwadze drugiego człowieka, w poważnym potraktowaniu jego spraw, w poświęconym mu czasie i pracy. Sami Państwo wyciągnijcie wnioski i pomyślcie tylko, ile otuchy i pouczenia może baśń ta wlać w serca dziecięce! Rzecz to wspaniała.

Ale rzecz jeszcze wspanialsza dzieje się na samym końcu – oto z harfy pieśniarza wylatuje ptak – uosobienie tej pieśni, ale nie tylko tej – uosabia on bowiem pamięć jako taką, pamięć o tym co było, o rzeczach wielkich. I w tej chwili szkło obiektywu przesuwa się i pokazuje pierwszą ze scen – zasypane śniegiem miasto z początku opowieści. Miasto, w którym ów ptak-pieśń jest obecny! I tak oto narrator zabiera swoich słuchaczy w rzeczywistość fantastyczną, w której spotkać można smutne duchy, a pieśni o ich pamięci przemieniają się w cudowne ptaki, a potem robi krok wstecz, do naszej, zwykłej rzeczywistości i buduje między nimi pomost. Wszystkie ptaki są pieśniarzami, wieszczącymi to, lub tamto, a wśród nich jest ten ptak pamięci, która ocala, która nie pozwala zginąć. Może to poeta jaki? Kto to wie.

I ptak ten śpiewa: „Bo nie ma śmierci; co żyło, żyć będzie.”



Autopromocja:
kotfranz.blogspot.com/
facebook.com/archiwumkotafranza

Przypominam o tygodniu Andersena na http://kotfranz.blogspot.com/ powoli zbliżamy się już do końca, zostało tylko kilka tytułów. A dziś Śpiewak spod strzechy:

Umieszcza, sprytny Andersen w swoim Śpiewaku, opowieść w opowieści. Zaczyna od nakreślenia pejzażu – opisuje zimę, jednocześnie piękną i groźną – a opis to doprawdy bogaty i wspaniały, aż zatęskniłem za ukochanymi,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    29
  • E-booki
    2
  • Literatura duńska
    2
  • E-book
    2
  • Ebook
    2
  • Chcę przeczytać
    2
  • Winter Holiday❄️
    1
  • Lit. dziecięca / młodzieżowa / baśnie
    1
  • Dziecięca/młodzieżowa
    1
  • 2023
    1

Cytaty

Więcej
Hans Christian Andersen Śpiewak spod strzechy Zobacz więcej
Hans Christian Andersen Śpiewak spod strzechy Zobacz więcej
Hans Christian Andersen Śpiewak spod strzechy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także