Robinson
Inspiracją dla powstania tej publikacji były listy, które autor pisał do swego przyjaciela księdza.
Pachocki podejmuje w niej najtrudniejsze filozoficzne problemy i pytania, a podyktowane one są niespotykaną wrażliwością autora, lekturą filozoficzną i literacką oraz chorobą (autor od lat cierpi na chorobę afektywną dwubiegunową).
Co znajdzie czytelnik w książce? Boga, cierpienie, człowieka, dobro i zło, Poznań, Łódź, Warszawę, Cytadelę, Lasek Golęciński, jezuitów i dominikanów, Tygodnik Powszechny, Mszę Rossiniego, Pierwszy Koncert Szymanowskiego, Eliota, Miłosza i Eckharta, wszystko co składa się też na naszą rzeczywistość i jej paradoksy, bo ta książka to nie "literackie relanium", ona ma nam pomóc w wyrwaniu się z odrętwienia.
Ta książka jest inna, dlatego zamiast koić i schlebiać, może drażnić, gorszyć, oburzać, złościć, intrygować. Nie znajdziesz w niej chłodnej kalkulacji, wyrachowania ani zdystansowanej obojętności, tylko żywą wiarę - drapieżną, nieokiełznaną katolicką poprawnością. Krzysztof z pasją demaskuje puste kaznodziejskie pocieszenia
Ze wstępu ks. Mariusza Pohla
Tak, wierzę w rzeczy, których nie rozumiem. Wierzę, że dzieje się ze mną coś, o czym nie wiem lub czego nie umiem nazwać. Wierzę w życie duchowe. Wierzę, że człowiek jest istotą duchową. I że duchem jest Bóg. Wierzę w rzeczy niewidzialne tak samo, jak w widzialne. Nie są wcale mniej rzeczywiste ani mniej prawdziwe. Co do stopnia ich realności, to być może przysługuje im przewaga. Bo nieśmiertelność, niepodległość wobec rozpadu, wobec czasu stanowi o tej przewadze. O tej rzeczywistości przekonuje cierpienie. Na pytanie o to, co ostatecznie jest rzeczywiste, odpowiadam: ból. Kryterium rzeczywistości jest cierpienie. Dlatego nie poddaję się łatwo diagnozie, że utraciłem kontakt z rzeczywistością.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 13
- 10
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Metafizyka wiary. Zatem każdy może „spojrzeć” na te osobiste, nierzadko epatujące bezpośredniością i brakiem lęku w związku z wyrażaniem własnego zdania, niekoniecznie „przylegającego” do ogólnej opinii społecznej, zapiski własnym okiem, w sposób sobie tylko właściwy i zobaczyć to, co, nie tyle chciałby widzieć, ile powinien, konfrontując „Robinsona” z doświadczeniem Boga we własnym życiu. Istotne jest to, że problem wiary nie jest tu przedstawiony w sposób konwencjonalny. Wręcz przeciwnie – Krzysztof Pachocki odchodzi, nawet ucieka, od wszelkich utartych już w tej materii paradygmatów i mówi o niej tak, jak chyba nikt dotąd nie powiedział, trochę, chciałoby się rzec, po gombrowiczowsku (notabene nazwisko autora „Ferdydurke” pojawia się tu dwa razy). Wiara u Pachockiego żyje niemal tak jak człowiek: raz ma się lepiej, raz gorzej. Bez ustanku poszukuje własnego oblicza i słów, którymi chciałaby się wyrazić – nie byle jakich, ale konkretnych, wyrazistych, takich, które nie pozwolą pozostawić po swoim wybrzmieniu cienia wątpliwości, które pozwolą rozumieć prawdziwie. Wiara u Pachockiego, choć poszukuje, to robi to mocno stąpając po wskazanym jej gruncie, a więc nie dając się zwieść pięknymi zdaniami, tanimi gestami, czy wprost – „głodnymi kawałkami”. Tu cała, nie zawsze chciana, prawda wychodzi na jaw. Żadne szydło nie uchowało się w worku. A każde kłamstwo otrzymało krótsze jeszcze niż zazwyczaj nogi.
Kończąc „Robinsona” autor pisze tak: „Wszystkie przypadki mojego życia, wszystkie grzechy i niewielkie zasługi, wzloty i upadki, spotkania z rozmaitymi ludźmi, napotkane lektury – wszystko to konieczne było, bym znalazł się tu, gdzie jestem i taki, jaki jestem, abym doszedł do tego właśnie miejsca, w tym właśnie czasie. Po to, by okazała się wobec mnie wola Boga (...) Nic już nie wiem. Niczego nie jestem pewien. Jest tylko ta droga. I akceptuję to, co jest”.
Metafizyka wiary. Zatem każdy może „spojrzeć” na te osobiste, nierzadko epatujące bezpośredniością i brakiem lęku w związku z wyrażaniem własnego zdania, niekoniecznie „przylegającego” do ogólnej opinii społecznej, zapiski własnym okiem, w sposób sobie tylko właściwy i zobaczyć to, co, nie tyle chciałby widzieć, ile powinien, konfrontując „Robinsona” z doświadczeniem Boga...
więcej Pokaż mimo to