forum Grupy użytkowników Świat książek
Co sądzicie o wyrzucaniu książek?
odpowiedzi [57]
Dziwne że dzielenie się książkami jest akceptowane przez wydawnictwa, natomiast z filmami czy muzyką już jest dużo inaczej...
"A, znudziła mi się ta książka, zamiast wyrzucać do śmieci to zaniosę do biblioteki, niech inni też mają pożytek" - ZBAWCA LUDZKOŚCI
"A, znudził mi się ten film, zamiast wyrzucać do śmieci to wrzucę do internetu, niech inni też mają pożytek" -...
Mój ojciec palił książkami w piecu, ale nie zwracałem na to uwagi, bo jeszcze ich (książek w ogóle) nie czytałem. Pamiętam, jak na organizowanej przeze mnie imprezie - była to chata na wsi, taka działka - napaliłem w piecu i nie mając dość drewna, poszedłem po pudło z książkami chcąc ojcowskim sposobem podtrzymać ogień. Kolega (przyszły filozof) widząc to porwał pudło i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcejOsobiście zamiast wyrzucania książek, wolę oddać do biblioteki, dać znajomemu albo dać w ruch dzięki bookcrosingowi. Ale ogólnie strasznie ciężko jest mi rozstać się z książkami, więc zbieram na półkach - ot, takie małe upodobanie, będzie kiedyś ładna biblioteczka ;)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Przecież makulatura to nie śmietnik jest.
(Chociaż jeśli się zastanowić, na co idzie papier z makulatury, to może i gorzej niż śmietnik...)
Po drodze do pracy mam skup złomu i makulatury - można tam kupić książki (wystawione w pudłach na zewnątrz, możesz sobie przeglądać) za złotówkę każda.
Różne cuda już tam znalazłam (włącznie z najdziwniejszym nabytkiem: podręcznikiem do...
Raczej się książek nie pozbywam w ten sposób.
Makulaturę stanowiły w większości gazety "na raz" (czyli nie takie, które się zbiera jako "mniejszą literaturę", czyli np. nie prasa literacka), nie przypominam sobie, żeby trafiły na nią książki, chyba, że może była jakaś zniszczona. Te, których nie chciałam mieć, pozbyłam się w antykwariacie, ale i przygarnęłam takie, które...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
A czy któreś z Was oddało odzież bądź żarcie na biednych ? Książka to przedmiot jak każdy inny. Fakt - jeden z nielicznych, które nie tracą zanadto na wartości, ale nadal - przedmiot. Przedmioty mają to do siebie, że niektórzy z nich korzystają, niektórzy przekazują a jeszcze inni - wyrzucają. Tak jest skonstruowany ten świat.
Wyrzucanie książek jest okrutne.
...
Wyrzucanie książek jest okrutne.Ja zawsze oddaję książki do biblioteki a jeśli nie to oddaję je niepełnosprawnemu koledze, którego niestety nie stać na kupno książek a uwielbia czytać. Swoją drogą jeśli ktoś ma książki które chce wyrzucić może oddać do placówek np takich jak dom dziecka.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Niedawno moja wychowawczyni postanowiła uporządkować rzeczy w szafkach stojących w naszej klasie. Na godzinie wychowawczej wzięła kilku chłopców do pomocy i zaczęli pakować książki do worków na śmieci. Myślałam, że nauczycielka (polonistka) chce je oddać do biblioteki. Ale okazało się, że mają trafić na makulaturę. W większości były to stare podręczniki, ale można tam było...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej