Świat bez pretensjonalnych zołz (to oczywiście eufemizm w twoim przypadku) byłby straszliwie nudny:D. Jakie to uczucie być jedną z tych nielicznych? Bo oczywiście reszta robi wszystko dla lasnu.

Świat bez pretensjonalnych zołz (to oczywiście eufemizm w twoim przypadku) byłby straszliwie nudny:D. Jakie to uczucie być jedną z tych nielicznych? Bo oczywiście reszta robi wszystko dla lasnu.

Dokładnie, lans ponad wszystko.

Dokładnie, lans ponad wszystko.

-.-"
Taa, bo jak chce mieć tatuaż z cytatem z ulubionej książki to TYLKO dlatego, że chce się pochwalić światu tym, że czytam. W ogóle nie robię tatuażu dla siebie. Genialne rozumowanie. Czytanie ma raczej pejoratywny wydźwięk przez pretensjonalnych zarozumialców...

-.-"
Taa, bo jak chce mieć tatuaż z cytatem z ulubionej książki to TYLKO dlatego, że chce się pochwalić światu tym, że czytam. W ogóle nie robię tatuażu dla siebie. Genialne rozumowanie. Czytanie ma raczej pejoratywny wydźwięk przez pretensjonalnych zarozumialców...

Udajesz, czy masz tak naprawdę? Czy tutaj jest dyskusja o tym, że robisz sobie tatuaż PRYWATNIE i nikt się o tym publicznie nie dowiaduje, bo w końcu robisz go "dla siebie", czy raczej o marketingowej akcji, której ideą jest upublicznienie przez siebie tego, że na klacie, czy pośladku ma się cytat z Hamleta?*
Lansiarska zabawa, podobnie jak te zbiorowe czytania w miejscach publicznych.

* mam nadzieję, że ironia Tobie nie ucieknie ;)

Udajesz, czy masz tak naprawdę? Czy tutaj jest dyskusja o tym, że robisz sobie tatuaż PRYWATNIE i nikt się o tym publicznie nie dowiaduje, bo w końcu robisz go "dla siebie", czy raczej o marketingowej akcji, której ideą jest upublicznienie przez siebie tego, że na klacie, czy pośladku ma się cytat z Hamleta?*
Lansiarska zabawa, podobnie jak te zbiorowe czytania w miejscach...

Rozumiem, że mamy tu specjalistkę od lansu ;) Spokojnie, ironia w twojej wypowiedzi mi nie uciekła, laleczko. Ironię i sarkazm znam jak swój ojczysty.

Rozumiem, że mamy tu specjalistkę od lansu ;) Spokojnie, ironia w twojej wypowiedzi mi nie uciekła, laleczko. Ironię i sarkazm znam jak swój ojczysty.

Uff, najmocniej przepraszam Najjaśniejszą Sarkastyczność i Ironiczność za naruszenie Królewskiego Dominium Ironii swoim bezpłciowym wpisem. Milknę w obecności boskiego majestatu Waszmości i pokornie wracam do swoich laleczek.

Uff, najmocniej przepraszam Najjaśniejszą Sarkastyczność i Ironiczność za naruszenie Królewskiego Dominium Ironii swoim bezpłciowym wpisem. Milknę w obecności boskiego majestatu Waszmości i pokornie wracam do swoich laleczek.

I słusznie robisz, laleczko. Zamilcz i idź się pobawić. Na Twoim poziomie IQ dobre byłby też książeczki z obrazkami.

I słusznie robisz, laleczko. Zamilcz i idź się pobawić. Na Twoim poziomie IQ dobre byłby też książeczki z obrazkami.