forum Oficjalne Aktualności
10 najstraszniejszych horrorów – te książki nie pozwolą ci zasnąć
Najstraszniejsze i najsłynniejsze książkowe horrory – które z utworów powinny znaleźć się na takiej liście? Powieści Stephena Kinga, opowiadania H.P. Lovecrafta, a może powieści tak znane jak „Psychoza” czy „Egzorcysta”? W naszym zestawieniu 10 najstraszniejszych horrorów znajdziecie i te pozycje, i wiele innych.
Zobacz pełną treśćodpowiedzi [76]
Trzy pierwsze pozycje to klasyka horroru, ale nie są w ogóle straszne. To już "Lśnienie: Kinga bardziej straszy. Ja bym do listy dodała: "Manitou" Mastertona, "Sanato" Szczygielskiego, "Domofon" Miłoszewskiego, "Czarny bóg" Wrońskiego, "Ciemność płonie" Ćwieka, "Zimna fala" Klonowskiego.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Książkowe horrory nigdy mnie przerażały, czasem może obrzydzały. Filmowe horrory są tematycznie tak wyeksploatowane, że też ciężko mnie czymś przerazić. Zgadzam się z przedmówcąArmand_Duval, że historia XX jest odpowiednio przerażająca. Szczególnie kacapy mają w tej materii duże doświadczenie.
Jakie horrory książkowe zrobiły na mnie kiedyś wrażanie: "Letnia noc" D....
Twórczość Lovecrafta jest dość specyficzna, myślę że większość osób nie uzna jej za straszną. Opowiadania budują napięcie i ostatecznie prowadzą do konkluzji, że na świecie są siły których ludzki umysł nie jest w stanie pojąć, ale prowadzone są w naukowy sposób, co przywodzi na myśl dziennik czy wypracowanie, a nie powieść grozy. Mimo wszystko, nawet jeśli nie straszy, i...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej"Pięć lat Kacetu", "Archipelag Gułag", "Inny świat", "Na zachodzie bez zmian" i kilka innych. Nic mnie tak nie przestraszyło i nie przeraziło jak literatura obozowa i wojenna, zwłaszcza biorąc pod uwagę historię mojej rodziny. Krwiożerczy Kanibale? Ludzie zszywani ze sobą dupami? Morderczy, kazirodczy popierdoleńcy? Gorsze rzeczy się działy naprawdę i to one są prawdziwie...
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej@Armand_Duval " Morderczy, kazirodczy popierdoleńcy" :) aż mi przypomniałeś cykl filmowy "Droga bez powrotu" . Niezły mózgotrzep. Kibicuje kanibalom
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postNie jestem ekspertem od horrorów, ale dam sobie rękę uciąć, że "Psychoza" Blocha to thriller, nie horror. Zdaje się, że warunkiem sine qua non horroru są elementy nadprzyrodzone, a tu nic takiego nie ma.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Nawiązując do powyższych - "To" Kinga nie budzi według mnie żadnej grozy, dużo lepsze jest "Miasteczko Salem", "Misery" albo "Lśnienie", z Mastertona polecam "Walhalla" lub sage o Manitou. "Dziecko Rosemary" - no cóż pomysł dobry ale głupota głównej bohaterki mnie powaliła i drugi raz nie przeczytam. "Egzorcysta" jak najbardziej do polecenia.
A z innych książek do "bania...
A co powiecie na taką listę? Stanisława Lema "Solaris", "Katar", "Śledztwo" i z "Opowieści o pilocie Pirxie" : "Terminus", "Odruch warunkowy" czy "Patrol" Hę?! (Lub "Hy"?! Jak mawia Jakub Wędrowycz.)
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postOglądałam Teatr Telewizji na postawie "Śledztwa" i byłam przerażona, a niełatwo mnie przestraszyć.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
"Terminus" tak, reszta niekoniecznie.
A jedyna książka którą pamiętam że odłożyłem ze strachu, to "Nowy wspaniały świat" Huxleya.
Dotychczas tylko dwie książki spowodowały u mnie taki dreszczyk, że bałam się wyjrzeć poza książkę.
Zimowe dzieci oraz książę mgły.
King to nieporozumienie, "TO" mnie całkowicie wynudziło za to film sprawił, że zaczęłam się bać klaunów.
Zimowe dzieci Książę Mgły
Dawniej przerażali mnie Masterton i Koontz, Kinga jedynie Cmentarz dla zwierząt, a ostatnio, co prawda kryminał, ale z horrorowym klimatem i ciarkami na plecach Grzech
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postnajstraszniejsze horrory to te pierwsze, które przeczytało się "za dziecka", dla mnie nr jeden to Miasteczko Salem, obowiązkowo w wydaniu Ambera z 91 z wampirem na okładce :), poza tym nie wiem czemu nie ma na tej liście Deana Koontza, przerażały mnie jego Północ, Opiekunowie, Odwieczny Wróg, Grom i wogóle wszystkie jego książki wydane ze świetnymi okładkami także Ambera
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post"Miasteczko Salem" w tamtym wydaniu, kiedy miałam 15 lat, zadziałało. Po latach ani trochę - to miasto zasłużyło na swój los. "Opiekunowie" nawet ok, ale raz wystarczy. Natomiast "Grom" był niedorzeczny i nikomu nie poleciłabym Koontza.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post